Dom Ani: LSDiM, Waluś i (zmienna liczba) tymczasów

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob sie 20, 2011 19:03 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

jozefina1970 pisze:
Annazoo pisze: Przez okno widać zabezpieczona loggię, okno jest bez siatki.

Aaaa, ślepa żem :oops:

Nie tyle ślepa, co oryginalne rozwiązanie budowlane, by przez okno w kuchni wyglądać na loggię pokoju:) Ale koty się nie skarżą, lubią ten skrót oraz bieganie w koło :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 20, 2011 19:06 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Kocuria pisze:wiesz co, to ja bym je chyba chętnie adoptowała. może nie uciekną ze słoika i nie zjedzą kotów barykadując się w kuchni i żądając rodzynek...
tylko instrukcję obsługi na patyczkach poproszę :mrgreen:

ayo: uff, czyli nie mam zwidów :mrgreen:


Wyślij ankietę przedadopcyjną i pogadamy :]
Mogę Ci je przynieść w czwartek na spotkanie.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 20, 2011 19:08 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

A dlaczego w ogóle nie ma wiadomości o Walusiu? Składam zażalenie, bo w tytule wątku jest, zdjęcie pokazało się dopiero po interwencji osób trzecich, i w informacjach jest pomijany :roll: Przecież ostatnio sporo się u niego dzieje: stracił trzy ząbki, jeden ma zaplombowany.

Proszę nie zaniedbywać tego wyjątkowego kota! :1luvu:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 20, 2011 19:10 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Annazoo pisze:Wyślij ankietę przedadopcyjną i pogadamy :]
Mogę Ci je przynieść w czwartek na spotkanie.


czekaj, jak to szło...
-> zobowiązuję się je karmić dobrymi jakościowo karmami o wysokiej zawartości mięsa
-> obiecuję zabezpieczyć balkon i wszystkie okna, by mogły patrzeć na ptaszki bez groźby, że instynkt je popchnie do lotu
-> gdy dorosną do odpowiedniego wieku, wysterylizuję
-> o wszelkich zmianach w ich zdrowiu będę informować
-> zgadzam się na podpisanie umowy adopcyjnej
-> doświadczenie w wychowywaniu: licząc łącznie z tomaszem mamy 40 lat doświadczenia z kotami, mam nadzieję, że to wystarczy 8)

o czymś zapomniałam? 8)
Ostatnio edytowano Sob sie 20, 2011 19:12 przez Kocuria, łącznie edytowano 1 raz

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 20, 2011 19:11 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

anna09 pisze:A dlaczego w ogóle nie ma wiadomości o Walusiu? Składam zażalenie, bo w tytule wątku jest, zdjęcie pokazało się dopiero po interwencji osób trzecich, i w informacjach jest pomijany :roll: Przecież ostatnio sporo się u niego dzieje: stracił trzy ząbki, jeden ma zaplombowany.

Proszę nie zaniedbywać tego wyjątkowego kota! :1luvu:

No proszę, wszystko wiesz i nie puścisz pary z ust na JEGO wątku, oj nieładnie :mrgreen:

Waluś po sanacji paszczęki stał się innym kotem: odzyskał apetyt i nawet za myszkami goni :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 20, 2011 19:12 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:Wyślij ankietę przedadopcyjną i pogadamy :]
Mogę Ci je przynieść w czwartek na spotkanie.


czekaj, jak to szło...
-> zobowiązuję się je karmić dobrymi jakościowo karmami o wysokiej zawartości mięsa
-> obiecuję zabezpieczyć balkon i wszystkie okna, by mogły patrzeć na ptaszki bez groźby, że instynkt je popchnie do lotu
-> gdy dorosną do odpowiedniego wieku, wysterylizuję
-> o wszelkich zmianach w ich zdrowiu będę informować
-> zgadzam się na podpisanie umowy przedadopcyjnej
-> doświadczenie w wychowywaniu: licząc łącznie z tomaszem mamy 40 lat doświadczenia z kotami, mam nadzieję, że to wystarczy 8)

o czymś zapomniałam? 8)

nienienie
pozwolę im uprawiać seks!

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 20, 2011 19:14 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Annazoo pisze:
Kocuria pisze:
Annazoo pisze:Wyślij ankietę przedadopcyjną i pogadamy :]
Mogę Ci je przynieść w czwartek na spotkanie.


czekaj, jak to szło...
-> zobowiązuję się je karmić dobrymi jakościowo karmami o wysokiej zawartości mięsa
-> obiecuję zabezpieczyć balkon i wszystkie okna, by mogły patrzeć na ptaszki bez groźby, że instynkt je popchnie do lotu
-> gdy dorosną do odpowiedniego wieku, wysterylizuję
-> o wszelkich zmianach w ich zdrowiu będę informować
-> zgadzam się na podpisanie umowy przedadopcyjnej
-> doświadczenie w wychowywaniu: licząc łącznie z tomaszem mamy 40 lat doświadczenia z kotami, mam nadzieję, że to wystarczy 8)

o czymś zapomniałam? 8)

nienienie
pozwolę im uprawiać seks!


to ja nie wiem, jakich ty ankiet przedadopcyjnych używasz, ale niepokoję się o los twoich tymczasów... 8)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 20, 2011 19:28 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:
Kocuria pisze:
Annazoo pisze:Wyślij ankietę przedadopcyjną i pogadamy :]
Mogę Ci je przynieść w czwartek na spotkanie.


czekaj, jak to szło...
-> zobowiązuję się je karmić dobrymi jakościowo karmami o wysokiej zawartości mięsa
-> obiecuję zabezpieczyć balkon i wszystkie okna, by mogły patrzeć na ptaszki bez groźby, że instynkt je popchnie do lotu
-> gdy dorosną do odpowiedniego wieku, wysterylizuję
-> o wszelkich zmianach w ich zdrowiu będę informować
-> zgadzam się na podpisanie umowy przedadopcyjnej
-> doświadczenie w wychowywaniu: licząc łącznie z tomaszem mamy 40 lat doświadczenia z kotami, mam nadzieję, że to wystarczy 8)

o czymś zapomniałam? 8)

nienienie
pozwolę im uprawiać seks!


to ja nie wiem, jakich ty ankiet przedadopcyjnych używasz, ale niepokoję się o los twoich tymczasów... 8)

Ja też :mrgreen:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 20, 2011 19:28 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

to zasłużyłam na glonogrzybka? 8)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 20, 2011 19:30 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Kocuria pisze:to zasłużyłam na glonogrzybka? 8)

Pogadam ze słoikiem :lol:
Przyniosę Ci w czwartek.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 20, 2011 19:33 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Annazoo pisze:
Kocuria pisze:to zasłużyłam na glonogrzybka? 8)

Pogadam ze słoikiem :lol:
Przyniosę Ci w czwartek.


:ok: :kotek:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Nie sie 21, 2011 8:06 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Opuchlizna schodzi powoli z oczka Elvisowi i pojawia się nieco mętne oko...
Strasznie mnie to przybiło :(
Nie mam pojęcia, czy mu to tak zostanie, czy też odzyska dawny blask :(

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 21, 2011 9:05 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Anno, nie znam przyczyny stanu Elviska, ale napiszę dwa słowa nadziei :)
Mój kot, gdy był jeszcze z matką, miał chyba 4 tygodnie, został zadrapany w oczko przez siostrę, oko było w stanie tragicznym, bo po usunięciu ropy, którą podeszło była obawa, że oka w ogóle nie ma... Jeden weterynarz trochę tylko pomógł, bo dał lek, który powinniśmy tylko kilka dni używać, a używaliśmy ponad tydzień, gdy poza delikatną poprawą nic się nie zmieniało, zmieniłam weta.
Trzy miesiące leczenia, czasem codziennych wizyt u weta, obaw, że mimo zlikwidowania stanu zapalnego, może nie widzieć, bo miał zmętniałą rogówkę (chyba to rogówka była), jednak po kilku miesiącach walki okazało się, że nawet ryski nie ma na oczku (a widać było dokładnie rysę po zadrapaniu).
Więc ja trzymam wielkie kciuki i wierzę, że na pewno się wszystko uda, i oczko wróci do normy. Tylko potrzeba czasu :)

Pozdrawiam (cicha podczytywaczka ;) )

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Nie sie 21, 2011 9:50 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

rapsodia82 pisze:Anno, nie znam przyczyny stanu Elviska, ale napiszę dwa słowa nadziei :)
Mój kot, gdy był jeszcze z matką, miał chyba 4 tygodnie, został zadrapany w oczko przez siostrę, oko było w stanie tragicznym, bo po usunięciu ropy, którą podeszło była obawa, że oka w ogóle nie ma... Jeden weterynarz trochę tylko pomógł, bo dał lek, który powinniśmy tylko kilka dni używać, a używaliśmy ponad tydzień, gdy poza delikatną poprawą nic się nie zmieniało, zmieniłam weta.
Trzy miesiące leczenia, czasem codziennych wizyt u weta, obaw, że mimo zlikwidowania stanu zapalnego, może nie widzieć, bo miał zmętniałą rogówkę (chyba to rogówka była), jednak po kilku miesiącach walki okazało się, że nawet ryski nie ma na oczku (a widać było dokładnie rysę po zadrapaniu).
Więc ja trzymam wielkie kciuki i wierzę, że na pewno się wszystko uda, i oczko wróci do normy. Tylko potrzeba czasu :)

Pozdrawiam (cicha podczytywaczka ;) )

Podniosłaś mnie na duchu, bardzo Ci dziękuję :1luvu:
Tak bym chciała dla kotów co najlepsze, a nie zawsze się mi udaje :(
Właściwie to powinnam była każdemu dać potrójną dawkę Zylexisu na początku infekcji, ale nie zdecydowałam się, bo to ponad 1000zł :(
Dostał Rodzynek, który zachorował jako pierwszy i teraz Elvis. Ech...

U Elvisa nie chodzi o mechaniczne uszkodzenie lecz o francowatą chlamydię, która zaatakowała w chwili osłabienia kocim katarem :( Musi sobie w jego oku mieszkać, bo z książeczki wynika, że już miał raz infekcję oka.
Ech...
Dzięki Rapsodio! :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 21, 2011 9:55 Re: Dom Ani: LSD, Waluś i 4 tymczasy

Leczenie oczu niestety jest długotrwałe, dlatego trzeba cierpliwości i nadziei, żeby nie zniechęcać się i nie załamywać, jak nie ma szybkiej poprawy.
Na początku roku inny mój kot przeszedł ciężkie zapalenie spojówek, tu dwa miesiące leczenia, tym bardziej pewnie wybicie chlamydii trochę zajmie.
Niestety nie przewidzimy wszystkiego, a niestety leczenie nie jest tanie, więc nie można sobie zarzucać zaniedbań, bo wiadomo, że staramy się robić wszystko, co tylko możemy, dla ich dobra :)

Duże ściski dla kotecków. Będzie dobrze! :)

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Google [Bot] i 20 gości