» Pt sie 19, 2011 22:16
Re: 2 KOCURKI - POMOCY
mialałam go oddac do jakiejs przychodni bo tam szukali ale wole poczekac na lepszy dom z jednym wlascicielem.
Wyjezdzam jutro. Udalo mi sie przekonac mame, ze poczeka do mojego powrotu i wtedy poszukam dla niego domu.
Wyjezdzam wiec spokojna. Koty...hm..troche sie poprawilo. Troche. Nowy łasi sie do mojego głowa ociera sie o niego a zaraz potem wyciaga pazur i na niego ciach raz. Nie wiem co to ma znaczyc. Nie wiem tez jak sie koty bawia, na czym polega ich zabawa. Nie mialam nigdy 2 kotow. cBoje sie, ze moj nie jest szczesliwy bo jest zdominowany. Ale przynajmnie nowy juz tak nie piszczy jak wtedy atakowal. Jeszcze nie widze przyjazni. Jest jakby to rzec, w miare poprawnie. napiszcie mi prosze co o tym sadzicie?
Podam przyklad: moj lezy w swojej budce, nowy do niej wchodzi i mysle sobie, Boze zatluka sie tam a moj po porstu wyszedl ( bo jeszcze sie go boi) i tamten zostaje w budce i sie kladzie.
Banditos jeden- wyprosil go
Dzięki z gory za rady!
Karolina