Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jokototo pisze:czemu ta sterylka taka pilna?
najszczesliwsza pisze:Anna Kubica pisze:jokototo pisze:czemu ta sterylka taka pilna?
i czemu taka droga ja za sterylizacje kotki z ulicy płaciłam 40 zł.
To załatw taką za 40 zł
Kicorek pisze:Pan Kawski ma w ogóle "ciekawe" poglądy![]()
Tu jest wątek dotyczący jego różnych opinii, jakby ktoś był zainteresowany: viewtopic.php?f=10&t=87790&hilit=Kawski
Kocięta poddane kastracji w wieku kilkunastu tygodni błyskawicznie dochodzą do siebie, bez porównania szybciej niż koty dorosłe. Kastrowałam kocurki w wieku 13-15 tygodni i już w momencie odbioru były rześkie i zadowolone
Rozwój fizyczny przebiegał pięknie, o czym świadczą i moje obserwacje, i osiągnięcia wystawowe dwóch z nich, a konkurencja w kastratach bywa niezła.
Oczywiście wybrałam weta mającego już doświadczenie i dobre opinie, nie pierwszego lepszego
Znajomi kastrowali w podobnym wieku kocurki i koteczki, które również świetnie się rozwinęły.
To, że wczesna kastracja źle wpływa na rozwój i zdrowie kota, to mit. Nie ma różnic między kotami kastrowanymi wcześnie czy późno. Ci, co nie kastrują kociąt, nie zawsze robią to z powodu swoich przekonań czy wiedzy (czasem przestarzałej), ale często łatwiej powołać się na przekonania niż brak umiejętności
Oczywiście, że zdrowe. Myślałam, że kotka jest już wyleczona.dzikafretka pisze:Ale zdrowe kotki, po odstępie po szczepieniu i po odrobaczaniu, a nie dopiero co po chorobie i wydaje mi się, że to jest tak "wszystkonaraz", byle szybko. Ja bym się bała, czy się jej nie zaszkodzi takim pośpiechem
Kicorek pisze:Oczywiście, że zdrowe. Myślałam, że kotka jest już wyleczona.dzikafretka pisze:Ale zdrowe kotki, po odstępie po szczepieniu i po odrobaczaniu, a nie dopiero co po chorobie i wydaje mi się, że to jest tak "wszystkonaraz", byle szybko. Ja bym się bała, czy się jej nie zaszkodzi takim pośpiechem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości