moje kluseczki...już dorodne podrostki zdj. DS str. 17i18

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2011 21:03 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

gosiaa pisze:Ło matko, jak ja się stęskniłam za takimi maluchami :1luvu:

prawda?! ja też... :|
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 18, 2011 22:17 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

A więc maluchy na tych lichawych zdjęciach (kom.) nie odzwierciedlają całej slodyczy jak w nich drzemie. Załamanie przeszło jest wprawa w ich pielęgnacji choc z karmienia na karmienie coraz więcej szaleństw i coraz dłuższe okolo 1 h :) oderwac wzroku nie można :1luvu: to co one wyprawiaja to szok!!! takie małe glutki :)na żaden tymczas choc na 1 dzień już bym ich nie oddała :wink: kluseczki ladnie jedzą ale mleko ze strzykawy, mięsko ze spodków bezbłednie :) niestety siku i kupal musi byc wymasowany - same nie robią co jest najtrudniejsze w tym wszystkim, ale daję rade. Zastanawiam się czemu nie umieją chodzic gęziego :D tylko ile stron świata tyle zwiedzających te strony a rece dwie :)
imiona berbeci:
1. Czorcik - czarny najmniejszy - okropnie zawzięty (moze kompleks mniejszości?)wszedzie pierwszy mimo silniejszego rodzenstwa :roll: kombinator - wszelkie zapory do pokonania, na czas karmienia pozostalych musi byc odizolowany nie ma barier a brzuchal bez dna, na rekach czlowieka wtula się w twarz, mruczy i zasypia - smiesznie sie przyglada wszystiemu;
2. Fifi - chlopiec whiskas z białym - cuż wszystko widac natura go przepięknie pomalowala :roll: silny chłopak, najcudniejsze zabawy z otwartym pycholem i "rączkami' rozciapirzonymi machającymi w powietrzu tak jakby bez kontroli - walczy z wyimaginowanym przeciwnikiem :) słodycz;
3. Plamka - jedyna dziewczynka na pierwszym zdjęciu i moja :1luvu: malutka ale nieco większa od Czorcika ale delikatna i tulaśna do człowieka, zabawy z braćmi to mordega woli tulic się do rąk mruczeć i obserwować wariacje braciszków, pychol do zacalowania co przyjmuje z mruczanką i tuleniem ahhhhh moja :1luvu:
4. Dymek - dymny chlopak, duzy i silny jak Fifi, morduja się najchetniej nawzajem, sama slodycz pychol do zacałowania, jako jedyny wszelkie pielegnacje (mycie pupy, buźki, masaże brzuchala, i karmienie) przyjmuje w bezwladzie - przelewając się przez rece - od reki zasypia :1luvu:
poza tym na pewno mimo starań i opieki jaka otrzymują, tęsknia za mamusią, ssą każdy skrawek bluzki - z tej presji to ja niedługo dostanę laktację :ryk:
nasza kić Milka obraza majestatu w pełni trwa, śpi w nogach u rodziców obok w pokoju jak ją Łatka (kic rodziców 11 letnia) nie przegoni - pierwszy raz od dwoch lat nie spi z nami, w nogach rodziców to nie to samo co nasze plecy, głowa czy klata :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 18, 2011 22:37 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

Cudowne maluchy :)
jak to się można szybko w takich glutkach zakochać :mrgreen:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 19, 2011 0:04 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

Ta dziewusia na pierwszym zdjęciu mnie powaliła. :love:
Śliczne są wszystkie 4.
To jak o nich piszesz, sprawia że jakoś miękko w okolicach serca się robi. :D :ok:
Zakochać można się w każdym z nich od pierwszego wejrzenia.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 19, 2011 6:21 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

No boskie są :1luvu:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 19, 2011 10:03 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

cuuuuuuuuudne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 20, 2011 14:50 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

uhhhhhhhhhhh, jakby nie odległość sama bym wzięła... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :placz: albo Dymka albo Fifi :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 20, 2011 21:34 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

juana pisze:uhhhhhhhhhhh, jakby nie odległość sama bym wzięła... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :placz: albo Dymka albo Fifi :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

wiesz moja droga nie takie odleglości tu sie pokonywało 8) grunt to dobry domek reszta do wykombinowania :) jesli jesteś chetna :roll:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 20, 2011 21:42 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

Dzieciaczki dokazują :) rozbrykane :twisted: ledwo upilnowac można, glutki same jedzą koci pasztecik wymieszany z gotowanym mięskiem, mleczko niestety jeszcze w strzykawce :|
Mama zrobiła prowizoryczna kuwetkę ale zabawa co nie maiara...najpierw trzeba było spróbowac czy do jedzenia a jak sie okazalo, że nadaje się do wytarzania to :twisted: można tylko sobie wyobrazic a gebulek domyć nie mogłam :)
Poza tym sukcesik mały Fifi rabnął sam kupala 8O na koc co prawda ale juz kupal nie wymęczony masarzami a jak dla mnie to duuuuuuuuuuuużo :)
dzięki uprzejmści sąsiedzkiej znów mam zdjęcia - wiem, że podglądają wątek - więc pozdrowionka ślę i raz jeszcze dziękuję :)
poprosze po raz kolejny atlę o wstawienie :roll:
najprawdopodobniej jutro zwiniemy się do Łodzi co znacznie odstresuje wszystkich, mam na mysli moja kić która wróci do łask mamy kic ktora pozbędzie się intruzów i kluseczki, które wreszcie trochę swobodniej pobrykają, niz w tutejszym nadzorze, ale za dużo tu zakamarków na pełna swobodę:)
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 21, 2011 14:42 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

dilah pisze:
juana pisze:uhhhhhhhhhhh, jakby nie odległość sama bym wzięła... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :placz: albo Dymka albo Fifi :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

wiesz moja droga nie takie odleglości tu sie pokonywało 8) grunt to dobry domek reszta do wykombinowania :) jesli jesteś chetna :roll:

Tylko, że ja teraz jestem w Toskanii.... I nie wiem kiedy wrócę do PL... Na razie nie mogę :cry:
Ale banerek wkleiłam sobie do podpisu- może ktoś wypatrzy kotka u mnie?....

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon sie 22, 2011 5:47 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

A więc wrocilismy do Łodzi i to teraz dzieciaczki będa rzucone na głeboka wodę, tzn. na czas naszej nieobecności będą pod opieką teściowej :twisted: która srednio lubi koty, jak dla niej koty na podwórko nie do domu :roll: na całe szczęście maluchy po woli załapaly co to kuweta 8) jestem w szoku jakie to dzielne kluseczki chyba wiedza że mamacia pod ręka dopiero od popołudnia :) jedzą same tylko mała je jedynie mleczko nie chce mięska ani pasztecików kocich..jest wesoła i nie wiedziałam jej w kuwetce, jest najmniejsza ale umie sie bronic przed bracmi :twisted:
Martwi mnie jeszcze to, że dziś dojrzałam u niej chyba :?: zmiane grzybiczną nie wiem przy buzi przy dziąselkach ma mało sierści przygladalam się innym buźką nie mają tak? to chyba może byc grzyb nie? musze TŻ-ta namówić na transport do Ań bo mi się to srednio podoba nie wiem czy tak miała wcześniej przynajmniej dziś mi się to rzuciło w oczy.
Dzieciaczkom podoba się łazienka bo wreszcie można brykać bez kontroli człowieka, tzn. dzikie podskoki w strone, którą sie chce :) i nikt nie zabiera spowrotem. Na czas mojej pracy tam bedą po południu puszczę na pokój. Moja Milka psychicznie znacznie lepiej ale ozdrowiło ją z nienawiści spanie z nami dziś ...no ja już nie pamiętam takich przytulanek :1luvu: czyli zrozumiala, że to ona jest najwazniejsza :) troszke wyluzowała ale i tak syczy ... ale bez porownania z wczesniejszymi reakcjami :)
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 22, 2011 7:27 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

cały weekend nie byłam przed kompem. natentychmiast uzupełniam fotki:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 22, 2011 7:33 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

No zacne stworzenia, jak się tu nie zakochać...

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 22, 2011 10:01 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

bomba kluchy!
do schrupania :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 22, 2011 10:05 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

magdaradek pisze:bomba kluchy!
do schrupania :)

no nie?! ja bym je tak... :twisted: hmmmmmmmmm... mniammmm
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 579 gości