adzi pisze:hej - właśnie weszłam na wątek po newsy, Pani Barbara, która zdaje się była hojnym sponsorem Alexa, pyta o niego. Chciałam już pisać , że było z nim kiepsko, ale się poprawiło, na razie operacja nie w głowie była, bo inne priorytety. Ale teraz nie wiem co pisać.
Ja od 3 tyg w rozjazdach, najpierw z pracy, od kilku dni na wsi. W zeszłym tyg. rozmawiałam z kotiką, bo chciałam naszego weta umawiać, on okazuje się na urlopie, zresztą ja gorszego samopoczucia Alexa świadoma nie byłam...
Bardzo proszę o jakieś info na temat aktualnego stanu Alexa, na co potrzeba pomoc, nie wiem co mam odpisać Pani Basi i w ogóle o jaką pomoc prosić na FB. Może być tu lub priv, będę sprawdzać jutro pocztę, potem dopiero w poniedziałek.
Kciukasy z Alexai aby los nienaigrywał się z niego więcej !
poszło skromne 50 dych dla niego od ciotki mamrot, no i czekam na tel. od kotiki czy moge jechać do niej z intestinalem. nie znam też jej planów co do wizyty u weta, ale z tego co mowiła wczoraj przez tel. to mi sie wydaje że trzeba z kotkiem jechac bo utrzymuje sie luźny kupal... albo choc ten enterogast podawać. no ....