K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2011 23:03 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Amelko, a jak ze zdrowiem Zorro? On już chyba bardzo długo siedzi w klatce, prawda?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 18, 2011 23:22 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tosia niestety wraca na kociarnię :(

Bydle inaczej zwane Flapem próbuje udowodnić kto na kawalerce rządzi i pogryzło dzisiaj Gandalfa do krwi.
Bezmózgie stworzenie zrobiło mu ekstremalną depilację futra z łopatki. Gandik ma łysy i krwawiący lekko placek wielkości kciuka.

Antonina to cudowny tymczas: ciągle chce być głaskana, jest łagodna, nie atakuje innych kotów nawet jak te są dla niej wredne. Opis na stronie jest nieaktualny i trochę krzywdzący.

Tośka jest cudowna, niestety z mojego rezydenta wychodzi Mr Hyde na widok innych kotów (sucz jeden).

Nie mogę przeczekać aż się uspokoi. Flap zachowuje się coraz gorzej :(

Yenika

 
Posty: 39
Od: Nie wrz 05, 2010 18:59

Post » Czw sie 18, 2011 23:26 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:tosidło też chcę jej pokazać, aczkolwiek ona nie do końca podpada pod kategorię spokojnego, statecznego, miziastego i prozwierzęcego kota :lol:


Ale to jest właśnie opis Tośki :)
Prawie trzy dni z wrednymi sukotami, które na nią nieustannie warczą (chociaż Gandalf pozwolił jej wejść dzisiaj na parapet, na JEGO parapet) i ani razu nie warknęła.

Yenika

 
Posty: 39
Od: Nie wrz 05, 2010 18:59

Post » Czw sie 18, 2011 23:31 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Yenika pisze:
Kocuria pisze:tosidło też chcę jej pokazać, aczkolwiek ona nie do końca podpada pod kategorię spokojnego, statecznego, miziastego i prozwierzęcego kota :lol:


Ale to jest właśnie opis Tośki :)
Prawie trzy dni z wrednymi sukotami, które na nią nieustannie warczą (chociaż Gandalf pozwolił jej wejść dzisiaj na parapet, na JEGO parapet) i ani razu nie warknęła.


ok, wezmę to pod uwagę prezentując ją :kotek:
antonina jest wspaniała :1luvu:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sie 18, 2011 23:40 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:antonina jest wspaniała :1luvu:


A Flap to niestety samica psa jest :(

Yenika

 
Posty: 39
Od: Nie wrz 05, 2010 18:59

Post » Czw sie 18, 2011 23:43 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Yenika pisze:
Kocuria pisze:antonina jest wspaniała :1luvu:


A Flap to niestety samica psa jest :(


wszyscy kochamy nasze sukinkoty... jest takie powiedzenie, że kobiety kochają niegrzecznych chłopców :lol:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pt sie 19, 2011 1:28 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

lutra pisze:fretka jest wypas, ma iść za remika, ale cammi na pewno nic na przeciwko mieć nie będzie , jeśli dostanie innego zwierza "w tych pieniądzach". Fretka kocha człowieka, nie schodzi z kolan, koty ją interesują, ale bez och i oh, nie jest agresywna. Z takich bied jest też 13 rudy i np. zorro, któremu trudno będzie znaleźć dom. Jest też Tosidło, niemłode...


nie będę miała nic przeciw, "w tych pieniądzach" pewnie się coś znajdzie
ino było mało adopcyjne, starsze, może być mało zdrowe
a co do spokojnego kociszcza to czy Baba by nie była równie dobrą kandydatką?
dajcie jakieś info o Zorro
Ty kup los, Ty daj mi szansę

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 19, 2011 1:34 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

lutra pisze:
miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią. :roll:


Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.


Jak najbardziej do kosza na śmieci - sanepid zezwolił w Krakowie na wyrzucanie psich odchodów do zwykłych koszy na śmieci - można sprawdzić.
mnie się to wybitnie "podobało" w parku obok mojego domu
pełno ławeczek i pełno... koszy na śmieci
tylko kosze były ustawione tuż przy ławeczkach
w lecie jak woreczek pękł ... to każdy amator lawki mogł sie poczuć jak żuk gnojarek
a jak jeszcze nocną porą kilku takich zuszami wyrastającymi z pleców trenowału kungfupanda no to rozrzut w okolicy owej ławeczki i jak pole minowe

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 19, 2011 6:05 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Cammi pisze:
lutra pisze:
miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią. :roll:


Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.


Jak najbardziej do kosza na śmieci - sanepid zezwolił w Krakowie na wyrzucanie psich odchodów do zwykłych koszy na śmieci - można sprawdzić.
mnie się to wybitnie "podobało" w parku obok mojego domu
pełno ławeczek i pełno... koszy na śmieci
tylko kosze były ustawione tuż przy ławeczkach
w lecie jak woreczek pękł ... to każdy amator lawki mogł sie poczuć jak żuk gnojarek
a jak jeszcze nocną porą kilku takich zuszami wyrastającymi z pleców trenowału kungfupanda no to rozrzut w okolicy owej ławeczki i jak pole minowe

To ja mam propozycję: kocie kuwety opróżniać do jednego woreczka, zawiązać go i dopiero taki wrzucić do ogólnego worka śmieciowego z puszkami, papierami itp.?
Może być? Może nikomu nie będzie się chciało tak głeboko kopać :wink:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 19, 2011 6:14 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Cammi pisze:a co do spokojnego kociszcza to czy Baba by nie była równie dobrą kandydatką?


Baba nie jest miziak, ona jest obok, to cudny kot, ale powinien zamieszkać z innym, najlepiej młodym i chętnym do zabawy. Baba kocha się bawić, ganiać, ustawiać kociaki, myć je i w ogóle. Śpi w łóżku w tzw. nogach, ale najczęściej z maluchem (już tylko Lalką) pod pachą.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt sie 19, 2011 6:31 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Annazoo pisze:
z maila Allegro: pisze:Chętnie zaadoptuję kota spokojnego, łagodnego, korzystającego z kuwety. Do domu z 1,5 rocznym dzieckiem, bez innych zwierząt. Gwarantuje dobre warunki i dużo miłości. Czy znalazłby się jakiś kot potrzebujący pomocy?

Jakieś typy? Do kogo podać kontakt?


Dajcie namiar! Dajcie namiar! Moja kocia mama nadawalaby się idealnie!

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Pt sie 19, 2011 7:42 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Cammi pisze:
lutra pisze:
miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią. :roll:


Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.


Jak najbardziej do kosza na śmieci - sanepid zezwolił w Krakowie na wyrzucanie psich odchodów do zwykłych koszy na śmieci - można sprawdzić.
mnie się to wybitnie "podobało" w parku obok mojego domu
pełno ławeczek i pełno... koszy na śmieci
tylko kosze były ustawione tuż przy ławeczkach
w lecie jak woreczek pękł ... to każdy amator lawki mogł sie poczuć jak żuk gnojarek
a jak jeszcze nocną porą kilku takich zuszami wyrastającymi z pleców trenowału kungfupanda no to rozrzut w okolicy owej ławeczki i jak pole minowe

To ja mam propozycję: kocie kuwety opróżniać do jednego woreczka, zawiązać go i dopiero taki wrzucić do ogólnego worka śmieciowego z puszkami, papierami itp.?
Może być? Może nikomu nie będzie się chciało tak głeboko kopać :wink:



Według mnie tak by było dobrze :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 19, 2011 7:50 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

w kwestii neutralizatora zapachów, to u nas przy wielu kotach (nie wiem, ilu: 10?) się sprawdza, mimo upałów, jak wracamy z pracy, to zapach jest do zniesienia.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt sie 19, 2011 7:52 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

lutra pisze:w kwestii neutralizatora zapachów, to u nas przy wielu kotach (nie wiem, ilu: 10?) się sprawdza, mimo upałów, jak wracamy z pracy, to zapach jest do zniesienia.



Ale mówisz o takim do kuwety?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 19, 2011 8:03 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

tak, ten, o którym pisał Zlloty.
Pani zainteresowanej kotem wysłałam ankietę adopcyjną i cisza zapanowała.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 78 gości