Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kocuria pisze:tosidło też chcę jej pokazać, aczkolwiek ona nie do końca podpada pod kategorię spokojnego, statecznego, miziastego i prozwierzęcego kota![]()
Yenika pisze:Kocuria pisze:tosidło też chcę jej pokazać, aczkolwiek ona nie do końca podpada pod kategorię spokojnego, statecznego, miziastego i prozwierzęcego kota![]()
Ale to jest właśnie opis Tośki![]()
Prawie trzy dni z wrednymi sukotami, które na nią nieustannie warczą (chociaż Gandalf pozwolił jej wejść dzisiaj na parapet, na JEGO parapet) i ani razu nie warknęła.
Kocuria pisze:antonina jest wspaniała
Yenika pisze:Kocuria pisze:antonina jest wspaniała
A Flap to niestety samica psa jest
lutra pisze:fretka jest wypas, ma iść za remika, ale cammi na pewno nic na przeciwko mieć nie będzie , jeśli dostanie innego zwierza "w tych pieniądzach". Fretka kocha człowieka, nie schodzi z kolan, koty ją interesują, ale bez och i oh, nie jest agresywna. Z takich bied jest też 13 rudy i np. zorro, któremu trudno będzie znaleźć dom. Jest też Tosidło, niemłode...
lutra pisze:miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią.
Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.
Cammi pisze:lutra pisze:miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią.
Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.
Jak najbardziej do kosza na śmieci - sanepid zezwolił w Krakowie na wyrzucanie psich odchodów do zwykłych koszy na śmieci - można sprawdzić.
mnie się to wybitnie "podobało" w parku obok mojego domu
pełno ławeczek i pełno... koszy na śmieci
tylko kosze były ustawione tuż przy ławeczkach
w lecie jak woreczek pękł ... to każdy amator lawki mogł sie poczuć jak żuk gnojarek
a jak jeszcze nocną porą kilku takich zuszami wyrastającymi z pleców trenowału kungfupanda no to rozrzut w okolicy owej ławeczki i jak pole minowe
Cammi pisze:a co do spokojnego kociszcza to czy Baba by nie była równie dobrą kandydatką?
Annazoo pisze:z maila Allegro: pisze:Chętnie zaadoptuję kota spokojnego, łagodnego, korzystającego z kuwety. Do domu z 1,5 rocznym dzieckiem, bez innych zwierząt. Gwarantuje dobre warunki i dużo miłości. Czy znalazłby się jakiś kot potrzebujący pomocy?
Jakieś typy? Do kogo podać kontakt?
miszelina pisze:Cammi pisze:lutra pisze:miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią.
Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.
Jak najbardziej do kosza na śmieci - sanepid zezwolił w Krakowie na wyrzucanie psich odchodów do zwykłych koszy na śmieci - można sprawdzić.
mnie się to wybitnie "podobało" w parku obok mojego domu
pełno ławeczek i pełno... koszy na śmieci
tylko kosze były ustawione tuż przy ławeczkach
w lecie jak woreczek pękł ... to każdy amator lawki mogł sie poczuć jak żuk gnojarek
a jak jeszcze nocną porą kilku takich zuszami wyrastającymi z pleców trenowału kungfupanda no to rozrzut w okolicy owej ławeczki i jak pole minowe
To ja mam propozycję: kocie kuwety opróżniać do jednego woreczka, zawiązać go i dopiero taki wrzucić do ogólnego worka śmieciowego z puszkami, papierami itp.?
Może być? Może nikomu nie będzie się chciało tak głeboko kopać
lutra pisze:w kwestii neutralizatora zapachów, to u nas przy wielu kotach (nie wiem, ilu: 10?) się sprawdza, mimo upałów, jak wracamy z pracy, to zapach jest do zniesienia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, fruzelina i 50 gości