Dawno nie pisałam

Kociska żyją sobie - odpukać ! - spokojnym w miarę życiem kota wolnego
2 tygodnie temu były chwile grozy ... pojechałam z Brzydalem na kontrolne badanie krwi, bo on raczej niemłody i warto sprawdzić, co w nim siedzi.
Wetka przy pobieraniu krwi stwierdziła, że bardzo mocno czuć z pyszczka mocznik

Od razu jeszcze przed wynikami zarządziła kroplówkę ...
Wieczorem były wyniki - okazało się, że nie jest tragicznie. Mocznik ku jej zdziwieniu w normie, kreatynina 2,0, parametry wątrobowe za to przekroczone (ale tego sie spodziewałam, jak przyszedł parę lat temu wyglądał bardzo nędznie, do tego żre co popadnie, jakby wciąż się bał głodu).
Dostał jednak przez 3 dni kroplówki, teraz próbuję go karmić żarełkiem nerkowym (ku zadowoleniu Batona i przede wszystkim Radka). Radek wyje pod drzwiami, żeby go wpuścić do altany, bo tam przeciez taka dobra nerkowa animonda
Za miesiac kontrola, sprawdzimy, jak sie wyniki zmienią po paru tygodniach diety.
Tak sobie siedzieliśmy pod kroplówką

Baton skrzętnie wylizuje resztę renala Brzydala, to dla niego największy przysmak


Baton ma mały rozumek, jednak mądrości związane z jedzeniem osiągnął w stopniu najwyższym

Na przykład jako jedyny wpadł na pomysł, że jak będzie trzymał łapą miskę, to mu nie będzie odjeżdżać ... do tego jak ją przytrzyma na środku, to będzie sie obracała dokoła jego łapy i będzie mu sie łatwo jadło
Wszystkie miski mają teraz po każdym posiłku odcisk jego łapy
Pasik rzadko, ale jednak zdarza sie utyka na łapkę. Wciąż próbuję go złapać na kolejne rtg, ale cwaniak szybki jest ...

Radek nadal rządzi i przegania wszystko co żywe z działki.
Za karę zamykam go w klatce na trochę - dobrze wie, za co i jak pogoni koty zaraz biegnie do altany do klatki

Nawet nie musze jej zamykac, siedzi z własnej woli

Duże cielsko, ale rozumek malutki


W piątek jak jechałam na działke na posesji obok siedział mały, chudziutki krówek ... jadł chleb, rozrzucony pewnie dla ptaków ...
Myślałam, ze mi serce pęknie

Poszłam zaraz z miseczką, ale nie miałam mu jak podsunąć przez płot, do tego wystraszył sie i odbiegł kawał dalej. Zrobiłam jednak podkop i jakoś wsunęłam miseczkę.
Jak wracałam miska była pusta - znalazł

Czemu głupolek na działki nie przyjdzie? Tam tyle jedzenia ... jak go przekonać?
Bardzo rzadko go widuję, ale jednak widać, ze jest w okolicy. Taki chudziutki

Banda czarnych
Brzydal

Baton

Radek

Duecik B&B, nadal żyjacy w wielkiej miłości
http://www.youtube.com/watch?v=Nyx_NFO-v-M