

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
taizu pisze:Ja moim zapewnilam telewizor nażywo - sypię za oknem ziarno, przylatują sierpówki, koty próbują je ploszyć
Filipek/Otylka pisze:>A może maleństwo do opieki - jak tak poprzewija je wiele razy dziennie , posłucha wrzasków bo kolka jelitowa.....to jej się odechce spacerów >
Przy tej perspektywie wybieramy spaceryprzynajmniej z rok bez dokocenia, pozniej - kto wie
Chodzimy karnie do parku z Niunka, raz dziennie ląduje w trawie i probuje wspinac sie na okoliczne drzewa. Troche jest spokojniejsza.
Za to nasz Księciunio odkrył że śpiewem można u nas dużo zdziałać i testuje po jakim krzyku dostanie więcej wołowinkiOkręciły nas sobie wokół łapek.
andzelika1952 pisze::oops: Ja tylko tak - myślałam o Hani
Filipek/Otylka pisze:Dawno nas nie było jest się czym chwalić !:-)
Z ciekawostek:
- wychodzimy z Otylką dwa razy dziennie na 15-minutowy spacer (Królowa Powisla !)
- Filipek na dwór nie chce, prawdziwy domowy kot
- dzieciaki zdrowe tylko nam dziewczyna tyje, 5 kilo kota !
Pozdrowienia.
Dozgonnie wdzięczne za dwójkę - Jola i Aneta
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 363 gości