Megana pisze:(...)
Swoją drogą, chyba bym zauważyła, że mi po łóżku coś skacze? Munia całe dnie spędza na naszym łożu...
Zauważyłabyś

Nie trzeba oglądać zwierzaka. Tam gdzie przebywa zostawia mnóstwo takiego czegoś czarnego - nie wiem czy to są odchody czy jaja. Na pościeli byłoby to świetnie widoczne.
My dziś z Ufinką zajmowałyśmy się pracami domowymi ... porządkami i prasowaniem. Ufi stwierdziła, że prasowanie jest baaaardzo nudne i przysypiała w trakcie

Tym bardziej, że Drako chrapał jak najęty, a M oglądał jakiś BARDZO WAŻNY MECZ

A te jego mecze są też baaaardzo usypiające ... O dziwo on sam dziś nie zasnął na meczu
Czarne koty trudno się fotografuje, więc zdjęcie nie jest piękne ... Zasypiająca Ufinka, po sesji prasowalniczej

Przytulamy Jasdorka, żeby się niczym nie martwiła. Są dobre i złe dni - a po deszczu zawsze pojawia się tęcza, więc nie może być źle
Wiecie co ... pchły przypomniały mi dawne czasy... Pewnie dla niektórych czytających, to czas kiedy na ziemi rosły skrzypy, albo grasowały dinozaury

Ale były kiedyś czasy, kiedy nie było wygodnych w użyciu środków, tylko szampony przeciwpchelne. Kota się trzeba było wyprać, a i tak miało się wrażenie, że wszystkie pchły gromadzą się na czubku głowy ... żeby po wysuszeniu zaatakować ze zdwojoną siłą. Więc kota się dokładnie przeglądało i iskało ... Kurczę, ale może tak było tylko na mojej zacofanej, świętokrzyskiej wsi
