izka53 pisze:Selene, ja jestem na emeryturze, takiej co to na życie , nawet kiepskie nie starczy, więc muszę pracować, ale sił juz trochę te teges...
I marzy mi się życie niemieckiej emerytki, nie wyobrażam sobie NIE pracować, ale to nie powinien byc MUS tylko wybór
Też muszę pracować i dorabiać, a emerytury może nie doczekam.
Mnie się to też marzy, tyle że to marzenie jest zupełniee dla mnie nieosiągaleeeee.
Cóż, nie każdy pochodzi z bogatego domu, nie każdy wyszedł za właściwego faceta, nie każdy wygrywa na loterii, nie każdy...., a ja to już na pewno nie.
To wszystko nie zmienia jednak faktu, że cieszę się tym co mam, bo:
- są ludzie biedniejsi ode mnie,
- są bardziej chorzy, niż ja,
- są głupsi i szczęśliwsi, bo nie zdają sobie sprawy z własnej głupoty.
