Ten Dorian, dla którego tak niedawno szukałaś imienia? Ten, którego w myślach nazywałam Tycjanem... Tak strasznie mi żal...
Jak to jest z tym FIP-em - kot sobie żyje, harcuje, na spacery chodzi - i nagle, tak nagle umiera?
Moderator: Estraven
Majorka pisze:Jak to jest z tym FIP-em - kot sobie żyje, harcuje, na spacery chodzi - i nagle, tak nagle umiera?
Majorka pisze:Ten Dorian, dla którego tak niedawno szukałaś imienia? Ten, którego w myślach nazywałam Tycjanem... Tak strasznie mi żal...
Jak to jest z tym FIP-em - kot sobie żyje, harcuje, na spacery chodzi - i nagle, tak nagle umiera?
AnnaP.P. pisze:lorrainebaaardzo współczuję...
i nie daruję sobie, ze nie zdążyłam go poznac
ara pisze:przykro mi. nie caly tydzien temu przezylam snmierc swojego kochanego kotka, wiem co to znaczy. strasznie ci wspolczuje, trzymaj sie....
nan pisze::cry:![]()
Bosh, jak to jest, ze kot, ktory mial negatywny test, umiera na FIP-a? Mowi sie, ze wyniki pozytywne nie sa powodem do nadzwyczajnej paniki, ze wiekszosci kotow miala kontakt z koronawirusami, wywolujacymi chorobe...i nie zachoruja...Wiec jak to mozliwe, ze kocio, ktory nie mial kontaktu z koronawirioza, zachorowal na FIP-a? Moze to nie na miejscu...nie gniewaj sie,Slonko...Ja tylko nie rozumiem, bije sie z myslami i juz mi slabo z powodu tych wszystkich smutkow, dramatow, tragedii
Nie rozumiem, czemu tak jest
nan pisze::cry:![]()
Bosh, jak to jest, ze kot, ktory mial negatywny test, umiera na FIP-a? Mowi sie, ze wyniki pozytywne nie sa powodem do nadzwyczajnej paniki, ze wiekszosci kotow miala kontakt z koronawirusami, wywolujacymi chorobe...i nie zachoruja...Wiec jak to mozliwe, ze kocio, ktory nie mial kontaktu z koronawirioza, zachorowal na FIP-a? Moze to nie na miejscu...nie gniewaj sie,Slonko...Ja tylko nie rozumiem, bije sie z myslami i juz mi slabo z powodu tych wszystkich smutkow, dramatow, tragedii
Nie rozumiem, czemu tak jest
lorraine pisze:nan pisze::cry:![]()
Bosh, jak to jest, ze kot, ktory mial negatywny test, umiera na FIP-a? Mowi sie, ze wyniki pozytywne nie sa powodem do nadzwyczajnej paniki, ze wiekszosci kotow miala kontakt z koronawirusami, wywolujacymi chorobe...i nie zachoruja...Wiec jak to mozliwe, ze kocio, ktory nie mial kontaktu z koronawirioza, zachorowal na FIP-a? Moze to nie na miejscu...nie gniewaj sie,Slonko...Ja tylko nie rozumiem, bije sie z myslami i juz mi slabo z powodu tych wszystkich smutkow, dramatow, tragedii
Nie rozumiem, czemu tak jest
Nie gniewam sie, absolutnie, tez zachodze w glowe, o co chodzi z tym testem, po co sie go w ogole wykonuje, skoro jest tak niepewny i to zarowno jesli chodzi o wynik pozytywny jak i negatywny.
lorraine pisze: Dorian mial koronawirusy w organizmie, bowiem chorowal na biegunke, ktorej towarzyszyly objawy neurologiczne i ktorej mimo bardzo skomplikowanego i wielostronnego leczenia, nie udawalo sie pozbyc przez dlugi czas, juz wtedy wygladalo to na koronawirusy, tylko jeszcze nie te zmutowane do najgrozniejszej postaci i dlatego Dorian mial robiony test.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 411 gości