Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 14, 2011 21:46 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Zastanawia mnie, jakie domowe imię bedzie nosila Panna Kota :)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39533
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie sie 14, 2011 21:57 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Ech, Panienka, Panna :lol: "Chodź, Panna", "gdzie Panna włazisz" itepe :twisted: Może też być Ty Mały Szczurku :wink: Co prawda u pani Marty nabyła w międzyczasie imię Zuzia, ale Zuzie mi się zupełnie inaczej kojarzą - duże, bure albo tri :roll:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 14, 2011 22:08 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Do zuzy to jej jeszcze sporo wszerz brakuje :twisted:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88424
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie sie 14, 2011 22:39 Re: Panna Kota i wujaszkowie

zuza pisze:Do zuzy to jej jeszcze sporo wszerz brakuje :twisted:

No właśnie :lol: Bura Zuzanna trzy pokolenia kocie temu była dosyć w sobie, a Zuzia trikolorka, którą miziałam podczas "wizyty przedadopcyjnej", też była zasobna i futrzasta :lol:

Funio skorzystał z kuwety, na oba sposoby. Potem schronił się w transporterku, gdzie go trochę na siłę wymiziałam. I już znowu jest pod fotelem, bo balkon zamknęłam - przy 16oC troszkę mi za chłodno :wink:

Wszyscy troje zapoznali się już z przeznaczeniem i działaniem fontanny, napili się po kolei, a Panienka pochlapała sobie właśnie łapką :lol: I zabawia się piłeczkami, które sobie zabiera z parapetu okna, gdzie usypałam ich kopczyk w starej popielniczce 8)
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 15, 2011 5:28 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Jak nocka minela?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 15, 2011 8:31 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Tez jestem ciekawa jakie konfiguracje byly :) I czy sie Pumie udalo wyspac ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88424
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sie 15, 2011 9:05 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Pewnie teraz odsypia nocke :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 15, 2011 9:36 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Jestem, jestem :mrgreen: Wiecie, ile zajęć po obudzeniu ma opiekunka trójkota? No wiem, że wiecie :wink:

Spałam dość mocno, pod tym względem mam dobrze ustawiony organizm - jak już zasnę, to śpię dopóki się nie wyśpię. Owszem, słyszałam jakieś skiki-bryki, turlanie piłeczek, gwałtowne grzebania w kuwetach a nawet jakieś przedmioty spadające w kuchni, ale uznałam, że kuwety poczekają cierpliwie do rana, przedmioty raczej nie brzmiały jak coś większego, to cóż :roll: Przez sen słyszę większość tego, co się wokół dzieje, tylko jak nie wymaga gwałtownej reakcji, to się nie budzę do końca.

Wstałam gdzieś koło ósmej, oporządziłam kuwety, uzupełniłam miski (mięsko było wylizane, WildCata z połowa wyjedzona, Puriny pusta miska). Nie wiem, co które preferuje, w każdym razie Tadzinek raczej się zachwycił mięskiem i jak nałożyłam świeżą porcyjkę to natychmiast się zgłosił. Małą widziałam wczoraj, jak gryzła dość duże chrupki WildCata Drobne chrupki Puriny dla kociąt olała. Natomiast nie wiem, co je Funio, bo mnie unika :roll: Coś je, słyszałam jakieś chrupania i szelesty jak poszedł do łazienki, z kuwet też korzystał. Potem nocą chodził i miaukał bardzo smutno :( No a teraz zaginął :roll: To znaczy wiem, gdzie jest, ale się do niego nie dobiorę, będzie musiał sam wyjść... Mój pan małżonek zostawił uchylone do pokoju, gdzie sypia, no i oczywiście cała trójeczka natychmiast tam się udała. Panna obejrzała czeluście podmeblowe i ruszyła na podbój wyżyn. Została stamtąd zabranaa dopiero wtedy, kiedy przymierzała się do skoku na najbardziej chwiejną kupę książek :lol: Tadzinek pochodził tu i tam pozaglądał, ale ponieważ wchodził i wychodził z pokoju, to łatwo dało się go wyprosić za drzwi. Tylko Funio wlazł najgłębiej pod szafę i tam się zabunkrował. No i siedzi :?

Tak w ogóle relacje kocio-ludzkie układają się póki co całkiem odwrotnie, niż się zapowiadało. Panienka oczywiście się w ogóle niczym nie przejmuje, wszędzie włazi, bawi się wszystkim i do ludziów odnosi się życzliwie. Teraz siedzi sobie na stercie koców na kanapie, oczywiście na tym najmiększym i podrzemuje, w końcu większość nocy i całe rano spędziła na hasaniu z piłeczkami. Tadzinek, który u pani Marty unikał mnie starannie, a potem dobre pół dnia spędził za pralką, teraz jest najbardziej towarzyski - przychodzi, zagląda co się robi, pomraukuje, mizia się. Pojadł, skorzystał z kuwety, dopilnował żebym należycie wstawiła pranie, a teraz rozłożył się na siedzisku przedtelewizorowym na całą długość i też odpoczywa. No i tylko z Funiem mam na razie problem - dopóki nie wlazł pod szafę, to owszem, wychodził spod fotela i łaził po okolicy, ale jak tylko się ruszyłam, to czmychał do innego pomieszczenia albo pod fotel. Już mu tam kocyk położyłam... Tylko mam nadzieję, że wyjdzie spod tej szafy, zanim dostanę jakiejś schizy i zacznę przesuwać meble i inne bambetle :roll:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 15, 2011 9:45 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Funio potrzebuje wiecej czasu...
Kciuki caly czas.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 15, 2011 10:15 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Witajcie Kochani :1luvu:
Ale Cudne Pycholki trafiły do Ciebie

Funio po czasie będzie wymiatał coś mi sie tak wydawawszy :lol:
często te strachulce z czasem robią się broidoopki

Trzymam mocno za aklimatyzację ,za Ciebie Kochana bo teraz to fakt trza liczyc pogłowie :wink:

No i będę z Wami tutaj całym sercem
Mizianki posyłamy
ja i wiejskie bandziory

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon sie 15, 2011 10:33 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Oo, witaj :mrgreen:

No mam taką nadzieję, co do Funia :wink:

Przycupnęłam na chwilę na tym siedzisku przedtelewizorowym, zaraz zgłosił się Tadzinek, przytulił się, mruczał i pazurkami urabiał - trochę to kłujące było, ale bardzo sympatyczne :D Dał sobie wyskubać śpioszki z kącików oczek, a bródkę przeczesałam mu gęstym grzebykiem, bo gdzieś musiał wsadzić pycho i miał tam pozlepiane czymś czarniawym kłaczki :roll: Może doniczkę papirusa zbyt dokładnie, gruntownie badał :wink: Panienka uśpiła się ostatecznie na kocim fotelu, leży tam na siedzeniu duże legowisko-oponka i najdelikatniejszy pluszowy kocyk. Wtuliła się i śpi 8)
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 15, 2011 10:36 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Ale fajnie piszesz o Kociakach :)
Wielka radość w Waszyn domku nastała
:ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon sie 15, 2011 11:37 Re: Panna Kota i wujaszkowie

ee, no kochana, szybko to idzie :D
Kuwetuja, jedzą, mruczą, bawią się, miziają...
Funio też dolączy lada moment. Zalozę się, ze dlugo nie wytrzyma tej izolacji z wyboru ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39533
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon sie 15, 2011 12:02 Re: Panna Kota i wujaszkowie

Wyjdzie Funio, wyjdzie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88424
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sie 15, 2011 12:46 Re: Panna Kota i wujaszkowie

PumaIM, Tobie gratuluję potrójnego zakocenia, a kociastemu trójpumpakowi :wink: gratuluję trafienia do Waszego domu. Mocne kciuki :ok:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11061
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości