wspólne życie - wątek optymistyczny :-) koniec cz. 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 14, 2011 10:16 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Oj ja też jestem taka co spełnia marzenia. Ponoć marzenia się spełniają wtedy kiedy przestają być nazywane marzeniami a zaczynają być nazywane planami ;)

A postawa taka cechuje skrajnych introwertyków do jakich pewnie kamari (jak ja) należysz, zważywszy na twoje artystyczne zacięcie, bo skrajny introwertyk ma dwie możliwości - albo zostanie artystą albo psychopatą (vide Hitler). Psychopatów nie lubimy więc cóż nam innego pozostaje jak nie zostanie artystami spełniającymi własne marzenia ;) Mi to aż czasem głupio, że mi tak wiele rzeczy z taką łatwością przychodzi. Spełniam swoje marzenia jedno po drugim i do tego wbrew temu co wszyscy mówią - że po c mi to, że nie dam rady, że się nie nadaję, że to strata czasu i że ogólnie zwariowałam ;) :lol: Mój osobisty Tato nauczył mnie mieć te wszystkie "dobre rady" w doopie i tego, że nie ma w słowniku wyrazu "niemożliwe", że jak się komuś coś nie udaje to widocznie nie chciał tego czegoś wystarczająco mocno ;) Noooo i jako nastolatka chodziłam w szeroookich długich sukienkach :mrgreen:

Co do majsterkowania - jeśli nie chcę mieć w domu Armagedonu, tudzież kolejnego odcinka czeskiej bajki z serii "Sąsiedzi" wszelkie prace tego typu muszę wykonywać sama. Mój chłop, nazywany przez znajomych researcherem (odkrywcą), ma bowiem na swoim koncie szereg wynalazków (czy ja napisałam, że udanych? ;) ) m.in. próbę wypompowania wody z 250 litrowego akwarium przy pomocy słomek do napojów sklejonych zwykłą przezroczystą taśmą klejącą, tudzież wymyślenie patentu na zszywanie ubrań przy pomocy kleju do drewna o nazwie Vikol :twisted: i wiele innych, których naprawdę wolę nie wspominać :roll: A... robił doświadczenie naukowe mające dowieść, że my kobiety kompletnie przesadzamy z tym, że depilacja depilatorem boli - do tej pory (od co najmniej 10 lat) ma łysy placek na nodze (czy facetom nie odrastają włosy na nogach po depilacji? jeśli tak jest to masakrycznie niesprawiedliwe! :evil: ) Naprawdę niezwykłym cudem jest fakt, że jeszcze nie puścił chałupy z dymem :| No ale przynajmniej się z nim nie nudzimy ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 14, 2011 10:57 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Gibutkowa, widzę, że charakter mamy dokładnie taki sam :mrgreen:
Chociaż ja ostatnio odkrywam w sobie coraz większe inklinacje do zostania psychopatą, zwłaszcza, kiedy czytam coś takiego http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=131645
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 14, 2011 11:05 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Witanko :mrgreen:
Obejrzałam Twoje prace. 8O Są przepiękne!!! Oczka robiły mi się coraz większe,... i większe.
I pozostaje mi dziękować Bogu, że źle znoszę srebro, bo każdą ilość pieniędzy (gdybym je miała :wink: ) zostawiłabym u Ciebie. :mrgreen:
A tak :wink: zostawiam u weta bądź w zooplusie. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 14, 2011 11:38 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

kamari pisze:Gibutkowa, widzę, że charakter mamy dokładnie taki sam :mrgreen:
Chociaż ja ostatnio odkrywam w sobie coraz większe inklinacje do zostania psychopatą, zwłaszcza, kiedy czytam coś takiego http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=131645

Masakra z tą koteńką 8O 8O
Może stworzymy elitarny oddział psychopatów? :twisted:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 14, 2011 11:40 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Jestem za :evil:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie sie 14, 2011 11:47 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Przywróciłabym jeszcze kodeks Hammurabiego :roll:
Stale na forum są takie historie, a to tylko jedno forum, no i cała masa przypadków wogóle nie trafia do publicznej informacji. Załamać się można...
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 14, 2011 14:13 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

kamari pisze:Przywróciłabym jeszcze kodeks Hammurabiego :roll:

Jestem za :evil:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 14, 2011 14:39 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Gibutkowa, facetom wydepilowane włosy odrastają. Po prostu Twój TŻ wymyślił depilator permanentny, a ty go nie docenilaś :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie sie 14, 2011 17:16 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

W ramach odreagowywania przygnębiających wątków będzie opowieść o Myszolu.

Obrazek

Myszol nie ma nawet pół roku, a już 3 razy wyrywałam go ze spaceru po tęczowym moście. Takiego kota się nie oddaje, szczególnie, że to straszny lobuz i drań, który nie schodzi z kolan, który wszędzie robi bałagan i którego wszędzie jest pelno. Generalnie Myszola nie kochamy. Wcale. Ani troszkę. Ani nawet ociupinkę. I bardzo chętnie bym go oddała, ale nie mogę :roll: Taka to mała dziadyga.
Bo Myszola kochają wszystkie dziewczyny. Myszol to Casanova. Wlaściwie Casanowa przy nim to neptek.
Bo Myszol kocha kobiety. Czarne, tygrysie, marmurkowe...na czterech czy dwóch łapach... chodzące i nie chodzące. Kobieta to kobieta. Jest adorowana, uwielbiana i zawsze z którąś się śpi. Żeby nie czuła się samotna, rzecz jasna.
Myszol to taki facet, z którym żyć się nia da, ale bez niego jeszcze bardziej się nie da. I wcale go nie kochamy. Wcale.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 14, 2011 17:36 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

kamari pisze:Myszol to taki facet, z którym żyć się nia da, ale bez niego jeszcze bardziej się nie da. I wcale go nie kochamy. Wcale.


Wierzę, bo muszę :wink: :ryk: :wink:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Nie sie 14, 2011 17:58 Re: wspólne życie -wątek optymistyczny- zaklinamy rzeczywistość

:mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 14, 2011 18:55 Re: wspólne życie -wątek optymistyczny- zaklinamy rzeczywistość

Zauważyłam ostatnio dziwną rzecz, coraz więcej osób pisze do mnie "pani" Mario. No ja sobie bardzo i serdecznie wypraszam tą panią, aż TAKA stara to ja jeszcze nie jestem :roll: Może tylko troszkę, ale żeby zaraz "pani" :evil:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 14, 2011 19:01 Re: wspólne życie -wątek optymistyczny- zaklinamy rzeczywistość

Dziewczyny nie znacie kogoś, kto ma karmiącą kotkę? Preferowana Warszawa i okolice.
JolaJ pisze:Ludzie, zabralam przed chwilą 3 tyg. kicię od pijaków i potrzebuję pomocy. Wypił trochę mleka z buteleczki i śpi ale co dalej?
Czy ktoś ma karmiącą kotkę żeby go wykarmiła? Byłam u weta, wyjął kleszcza i psiknął od pcheł. Jest śliczny, ale ja mam dwa koty. We wtorek idę do pracy na cały dzień a jego trzeba karmić. Pomóżcie.

Cytat wzięty z wątku Smarti viewtopic.php?f=1&t=129795&start=1290.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie sie 14, 2011 19:05 Re: wspólne życie -wątek optymistyczny- zaklinamy rzeczywistość

Cóż, karmiącą kotkę mam, dostała mleka po sterylce, ale mam też 20 kotów :roll: Chętnie podrzucę mamkę do Warszawy :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 14, 2011 19:34 Re: wspólne życie -wątek optymistyczny- zaklinamy rzeczywistość

Zaproponuję to Joli, pewnie się bardzo ucieszy :twisted:
A tak poważnie, to nawet nie myślałam, żeby Tobie podrzucać - dobrze wiem, że nie wciśniesz już żadnego footerka.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości