Ryszard, Ryś, Rysiek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 13, 2011 21:26 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

vip0 pisze:Siema, Rychu.
To ja, Pusiek.
Na swoją Dużą nie narzekam, nawet nienajgorsza jest...jeść da, pomizia pod bródką, nawet jak czasem powie na mnie Gruby, to się obrażam tylko na chwilę...a gruby wcale nie jestem, tylko taki...dobrze zbudowany :mrgreen: .
Fajny z ciebie koleś, Duża moja też tak mówi. Koniecznie musisz mnie kiedyś odwiedzić, jak już z daleka przyjedziesz, to pobrykamy razem.
Puś
.

No ja też bym chciał Cię odwiedzić bo ciągle sam jestem :evil: A, że Duża mówi, że jesteś gruby to sie nie przejmuj- moja mówi, że jestem suchy :| I tak sobie myślę, że się w takim wypadku zgramy :mrgreen:
Rysiek :kotek:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 13, 2011 21:31 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

juana pisze:
joarkadia pisze:Druga juz różnica między Rysiem a moim Garfieldem......
Ryś ma dłuższy ogon (choć z tym moim to nie wiadomo, bo od razu barankuje i człowiek chroni się przed łepkiem a omija ogon :mrgreen: ) i kładzie się na pleckach, czego mój Garfildosek nie robi nigdy..... Ale za to tak samo podwija łapki pod siebie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Rysiek za to nie barankuje, nie ociera się o nogi... :| Ale za to skacze mi na pięty jak idę :| :mrgreen: To nawet fajne jest- pod warunkiem, że akurat talerza nie niosę na górę :?


Garfildosek jak tylko wyszedł ze swojego transporterka (adopcja dwa lata temu) rozejrzał się na wszystkie strony, zobaczył mnie i od razu wskoczył mi na ręce.... po czym łepkiem na dzień dobry dał takiego baranka mi prosto w szczękę, że sąsiedzi w niewybrednych słowach zelzyli ród męski, sądząc, że stałam się ofiarą jakiegoś napadu albo przemocy domowej..... Mi się z deka ciemno w oczach zrobiło :mrgreen: Teraz już się nauczył, że jak coś niosę to ucieka mi spod nóg po tym jak kilka razy się o niego potknęłam.... ale za to wszystkie posiłki jemy w piatkę; Puszek, garfildosek, Ryś, Chmurek (ostatnio bardzo namolny i nienażarty wiecznie :roll: ) i ja.... a czasami to robię już sobie od razu podwójną porcję 8)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 13, 2011 21:38 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

joarkadia pisze:
juana pisze:
joarkadia pisze:Druga juz różnica między Rysiem a moim Garfieldem......
Ryś ma dłuższy ogon (choć z tym moim to nie wiadomo, bo od razu barankuje i człowiek chroni się przed łepkiem a omija ogon :mrgreen: ) i kładzie się na pleckach, czego mój Garfildosek nie robi nigdy..... Ale za to tak samo podwija łapki pod siebie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Rysiek za to nie barankuje, nie ociera się o nogi... :| Ale za to skacze mi na pięty jak idę :| :mrgreen: To nawet fajne jest- pod warunkiem, że akurat talerza nie niosę na górę :?


Garfildosek jak tylko wyszedł ze swojego transporterka (adopcja dwa lata temu) rozejrzał się na wszystkie strony, zobaczył mnie i od razu wskoczył mi na ręce.... po czym łepkiem na dzień dobry dał takiego baranka mi prosto w szczękę, że sąsiedzi w niewybrednych słowach zelzyli ród męski, sądząc, że stałam się ofiarą jakiegoś napadu albo przemocy domowej..... Mi się z deka ciemno w oczach zrobiło :mrgreen: Teraz już się nauczył, że jak coś niosę to ucieka mi spod nóg po tym jak kilka razy się o niego potknęłam.... ale za to wszystkie posiłki jemy w piatkę; Puszek, garfildosek, Ryś, Chmurek (ostatnio bardzo namolny i nienażarty wiecznie :roll: ) i ja.... a czasami to robię już sobie od razu podwójną porcję 8)

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Fajnie masz, że Ci tak barankują, włażą na kolana... Zazdroszczę... Przynajmniej masz ciekawe wspomnienia :ryk: :ryk: :1luvu:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 13, 2011 21:40 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Czesc Rysiu wieczorkiem. :D Ja sie wlasnie kazalam pomiziac. A co, w koncu niech Duzi maja jakies obowiazki.
Iriska
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sie 13, 2011 21:41 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Stan na dzień dzisiejszy; poharatane ręce, nogi, plecy i dekolt po pazurkach Chmurka - wie chłopak gdzie mu będzie najwygodniej spać :mrgreen: . Podrapana przez Rysia jak rozdzielałam go po bitwie z Puszkiem - ręce w szramach. Garfildosek i Puszek przy tych dwóch kuncwołtach - istne aniołki :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 13, 2011 21:42 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Ryśku - jak zachowuje się Teo ?

Mam nadzieję, że jest wobec króla Ryszarda grzeczny i posłuszny ... :D :ok:

Bo jak nie, to przylecę na miotle do tej Toskanii i mu pokażę, gdzie raki zimują ... :ok: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sie 13, 2011 21:43 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Tak sobie pomyślałam, żeby zapytać- czy to normalne, że młodemu capi z pyszczka? Jeść- je normalnie, sika trochę mniej, qpale na razie w normie. Zachowanie takie jak zawsze.

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 13, 2011 21:45 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Takiemu młodziutkiemu kociakowi, absolutnie nie powinno capić z pyszczka ...

Sprawdź wnętrze paszczy, czy coś tam się nie dzieje ...
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sie 13, 2011 21:48 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

joarkadia pisze:Stan na dzień dzisiejszy; poharatane ręce, nogi, plecy i dekolt po pazurkach Chmurka - wie chłopak gdzie mu będzie najwygodniej spać :mrgreen: . Podrapana przez Rysia jak rozdzielałam go po bitwie z Puszkiem - ręce w szramach. Garfildosek i Puszek przy tych dwóch kuncwołtach - istne aniołki :mrgreen:

Ja za to mam poharatane ręce- najlepsze do ataku :evil: Non stop są podrapane :|

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 13, 2011 21:49 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Za wcześnie na kłopoty z ząbkami.... przy następnej wizycie u weta zapytaj się, bo tak nie powinno być
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 13, 2011 21:51 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

kwinta pisze:Ryśku - jak zachowuje się Teo ?

Mam nadzieję, że jest wobec króla Ryszarda grzeczny i posłuszny ... :D :ok:

Bo jak nie, to przylecę na miotle do tej Toskanii i mu pokażę, gdzie raki zimują ... :ok: :D

Albo Teo goni kota albo odwrotnie- czyli typowy pies z kotem :|
Właśnie sprawdziłam- różowy i nic nie widać. :|
P.S. A propos przylatywania na miotle- to my czekamy w takim razie bo to podobno ja jestem wiedźmą wiec raczej się dogadamy :mrgreen:
Ostatnio edytowano Sob sie 13, 2011 21:57 przez juana, łącznie edytowano 1 raz

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 13, 2011 21:55 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

joarkadia pisze:Za wcześnie na kłopoty z ząbkami.... przy następnej wizycie u weta zapytaj się, bo tak nie powinno być

Na razie następna wizyta dopiero za miesiąc- na kastrację zawiozę. Jak powiedziałam dzisiaj synowej dziadka to mnie wyśmiała, że to przecież nie dziecko i ,że przesadzam. :? A mi się tez wydaje, że tak nie powinno być- bo koty, zwłaszcza te młode i siedzące w domu powinny być wręcz pachnące :| Kota nie miałam jeszcze ale jakoś tak mi się logiczne to wydaje...

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 13, 2011 21:58 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

A czym go karmisz najczęściej ?
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sie 13, 2011 22:02 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

kalair pisze:Czesc Rysiu wieczorkiem. :D Ja sie wlasnie kazalam pomiziac. A co, w koncu niech Duzi maja jakies obowiazki.
Iriska

Irisko- dobrze robisz :ok: :ok: :ok:
Duża mówi, że zakochuje się w trójkolorowych kotkach , jeszcze nie wiem czy mam być zazdrosny :? Ale pośmigać to bym z Wami pośmigał :piwa: :piwa: Najlepiej po antycznych meblach bo to się najbardziej nie podoba Dużej :twisted:
Rysiek :kotek:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob sie 13, 2011 22:10 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Juana, jak je dużo mokrego, to może mieć średni zapach z pyszcza, suche trochę ściera kamień ale też fiołkami nie czuć. Kup mu chrupki na zęby i/lub pastę do zębów, najlepiej enzymatyczną a wet niech obejrzy pyszcz swoja drogą.
Nasza Duża gdzieś wybyła, to siedzimy sami i robimy co chcemy - trochę dokuczamy tym kocicom, co teraz z nami mieszkają i jak przychodzą nas karmić, to muszą nas duuużo głaskać :twisted:
CDT dobrze ustawione

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, Paula05, Silverblue i 14 gości