K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 13, 2011 11:00 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Ja klikam codziennie :)

Byłam rano w kotowni, żeby zobaczyć efekty nocnej ulewy i zastałam głośno i bez przerwy zawodzącego Kufla, zwiniętego i wciśniętego w kąt klatki. Wzięłam go do weta i okazało się, że jest zatkany. Pokłady w jelitach jak stąd do Szczecina, nie dziw, że go boli. :(
Dostał nawodnienie, lewatywę (malutki efekt był już w przenosce) i zastrzyk przeciwzapalny. Oraz parafinę i laktulozę 2 razy dziennie (wszystko opisane na jego klatce).
Do poniedziałku wieczór ma dostawać tylko conva, mocno rozcieńczonego, konsystencja rzadziutkiej śmietany, takiej do kawy, nie gęstej! Po 20 ml na raz. Żadnej innej karmy!!! No i woda.

Przy okazji wetka poradziła, żeby kotom w klatce, które nie wydalają, dawać laktulozę profilaktycznie, już po 24 godzinach od ostatniej kupy. Bo jelita mniej pracują, jak kot się nie rusza. U Kufla ostatnia kupka była we środę.

Aha, w kupce Kufla może pojawić się krew i NIE JEST to powód do niepokoju. Jelita ma tak podrażnione, że jest to możliwe.

Gdyby we wtorek rano było nadal źle, to wizyta u weta konieczna, ale Robert już jest, więc nie powinno być problemu.

Aha, dr Duda jest przez cały długi weekend osiągalna telefonicznie, jakby ktoś miał jakieś kłopoty. No i oczywiście w sprawie Kufla też.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 13, 2011 11:05 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

laktuloza, czyli? to jest nazwa leku?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 13, 2011 11:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:laktuloza, czyli? to jest nazwa leku?

To jest nazwa leku, do kupienia w aptece.
Dla Kufla jest na stole w dużej, podpisanej strzykawce, takiej dwudziestce. Dawać po 5 ml na raz, nawet chętnie je, bo to słodkawe. Astrowi pomogło bardzo.
Parafina jest w drugiej strzykawce.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 13, 2011 15:24 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Do poniedziałku wieczór ma dostawać tylko conva, mocno rozcieńczonego, konsystencja rzadziutkiej śmietany, takiej do kawy, nie gęstej! Po 20 ml na raz. Żadnej innej karmy!!! No i woda.


Do paszczy czy do miseczki?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Sob sie 13, 2011 15:36 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Ja mam i laktulozę i parafinę (co prawda w wersji paskudnej, bodajże z olejkiem miętowym czy coś) w domu, jakby nie wystarczyło, dajcie znać, podrzucę na Kocimską.

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 13, 2011 15:58 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

queen_ink pisze:
miszelina pisze:Do poniedziałku wieczór ma dostawać tylko conva, mocno rozcieńczonego, konsystencja rzadziutkiej śmietany, takiej do kawy, nie gęstej! Po 20 ml na raz. Żadnej innej karmy!!! No i woda.


Do paszczy czy do miseczki?

Przypuszczam, że do paszczy, do tej pory tak był karmiony. Ale nie tracę nadziei, że będzie chciał jeść z miski. :ok:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 13, 2011 18:21 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

fretka ze mną na wschodzie, karmimy się na siłę convem... strasznie jej w nosie gra. nic sama nie chce... :(
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Sob sie 13, 2011 19:27 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kuflowi trochę puściło, ma rozwolnienie, ale to po laktulozie norma. :ok: Już tak nie wyje. Ale sam jeść nie chce, napoiłam strzykawką. Resztę conva zostawiłam w misce, może chwyci.
Reszta kotów ok, dostały dzisiaj wołowinę, więc jutro mogą być nieco luźniejsze kupki. :wink: Oczka Mei ok.

Osuszacz jeszcze dosyć dużo zbiera, więc go nie przestawiałam. Może jutro wieczorem? Kocuria, przestawicie go do kwarantanny?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 13, 2011 19:47 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Kuflowi trochę puściło, ma rozwolnienie, ale to po laktulozie norma. :ok: Już tak nie wyje. Ale sam jeść nie chce, napoiłam strzykawką. Resztę conva zostawiłam w misce, może chwyci.
Reszta kotów ok, dostały dzisiaj wołowinę, więc jutro mogą być nieco luźniejsze kupki. :wink: Oczka Mei ok.

Osuszacz jeszcze dosyć dużo zbiera, więc go nie przestawiałam. Może jutro wieczorem? Kocuria, przestawicie go do kwarantanny?


przestawicie, towarzyszu :ok:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 13, 2011 19:51 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Kuflowi trochę puściło, ma rozwolnienie, ale to po laktulozie norma. :ok: Już tak nie wyje. Ale sam jeść nie chce, napoiłam strzykawką. Resztę conva zostawiłam w misce, może chwyci.
Reszta kotów ok, dostały dzisiaj wołowinę, więc jutro mogą być nieco luźniejsze kupki. :wink: Oczka Mei ok.


Takie masz doświadczenia z wołowiną? kiedys przez jakiś czas karmiłam wyłacznie wołowiną. Wszystkie koty robiły małe , twarde, prawie bezzapachowe kupy.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 13, 2011 19:52 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:
miszelina pisze:Kuflowi trochę puściło, ma rozwolnienie, ale to po laktulozie norma. :ok: Już tak nie wyje. Ale sam jeść nie chce, napoiłam strzykawką. Resztę conva zostawiłam w misce, może chwyci.
Reszta kotów ok, dostały dzisiaj wołowinę, więc jutro mogą być nieco luźniejsze kupki. :wink: Oczka Mei ok.

Osuszacz jeszcze dosyć dużo zbiera, więc go nie przestawiałam. Może jutro wieczorem? Kocuria, przestawicie go do kwarantanny?


przestawicie, towarzyszu :ok:

Miałam na myśli Ciebie i Tomasza :mrgreen:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 13, 2011 19:54 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tosza pisze:
miszelina pisze:Kuflowi trochę puściło, ma rozwolnienie, ale to po laktulozie norma. :ok: Już tak nie wyje. Ale sam jeść nie chce, napoiłam strzykawką. Resztę conva zostawiłam w misce, może chwyci.
Reszta kotów ok, dostały dzisiaj wołowinę, więc jutro mogą być nieco luźniejsze kupki. :wink: Oczka Mei ok.


Takie masz doświadczenia z wołowiną? kiedys przez jakiś czas karmiłam wyłacznie wołowiną. Wszystkie koty robiły małe , twarde, prawie bezzapachowe kupy.

Takie mam doświadczenia z Lolkiem i czasem innymi w kociarni, bodaj Syntia też tak reagowała. Wolę ostrzec, żeby jutro nikt nie panikował. :wink: Wołowina była mielona.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 13, 2011 20:00 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

chyba po gwałtownym/jednorazowym epizodzie z mięsem/karmą z dużą zawartością mięsa może się pojawić rozwolnienie, tak czytałam i tak z moich doświadczeń też wynika, ilekroć na nowo mięcho wprowadzam.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 13, 2011 20:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
queen_ink pisze:
miszelina pisze:Do poniedziałku wieczór ma dostawać tylko conva, mocno rozcieńczonego, konsystencja rzadziutkiej śmietany, takiej do kawy, nie gęstej! Po 20 ml na raz. Żadnej innej karmy!!! No i woda.


Do paszczy czy do miseczki?

Przypuszczam, że do paszczy, do tej pory tak był karmiony. Ale nie tracę nadziei, że będzie chciał jeść z miski. :ok:


gdyby chcial sam jesc można by mu dawac rc fibres
Laktuloza jednak powoduje bol brzucha
parafina nie powoduje bólu
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 13, 2011 20:11 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

BarbAnn pisze:
miszelina pisze:
queen_ink pisze:
miszelina pisze:Do poniedziałku wieczór ma dostawać tylko conva, mocno rozcieńczonego, konsystencja rzadziutkiej śmietany, takiej do kawy, nie gęstej! Po 20 ml na raz. Żadnej innej karmy!!! No i woda.


Do paszczy czy do miseczki?

Przypuszczam, że do paszczy, do tej pory tak był karmiony. Ale nie tracę nadziei, że będzie chciał jeść z miski. :ok:


gdyby chcial sam jesc można by mu dawac rc fibres
Laktuloza jednak powoduje bol brzucha
parafina nie powoduje bólu

Ale dopiero jak złogi zejdą. Miał strasznie zapchane jelita. No i na razie nie chce jeść sam :(
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 85 gości