DT Smarti5-...no i kolejna setka?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 13, 2011 10:51 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

smarti pisze:Gibutku-masz pw :D

Odebrałam dzięki :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 13, 2011 11:05 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

smarti pisze:
Erin pisze:Aj, dlaczego my mamy tak daleko z MPusiami? :crying: :wink:


nic nie stoi na przeszkodzie,Erin, abyście przyjechali-jeśli tylko Twoje koty lubią podróże...
zresztą to urządzonko zdejmuje ten kamień i człowiekowi :mrgreen: ale nasz wet nie ma uprawnień na ludzi :mrgreen: :ryk: :ryk: :ryk:

ale oczywiście wiem że podróże to nie jest to co koty lubią najbardziej... :mrgreen:


NO niestety, moje koty tak lubią podróże, szczególnie niektóre, że jeżdżąc z nimi na szczepienia na początku lipca, kilka razy nie wiedziałam, gdzie oczy podziać w taksówce :roll: A jazda do weta trwa maksymalnie 15 minut, przy bardzo niekorzystnym układzie świateł na skrzyżowaniach.
Najbardziej płakała Plamusia, ale to akurat nie jest dziwne, bo w dzieciństwie, zanim trafiła do mnie, zafundowano jej sterylkę w wieku 4 miesięcy i wielką, gnijącą dziurę w brzuszku :?
Pozostałe futra też jednak nie przepadają za podróżami, więc raczej nie uda się tego zrobić.
A jeśli Pan Doktor uprawnień na ludzi nie posiada, to sobie w paszczę nie dam zajrzeć, o nie! :mrgreen:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob sie 13, 2011 11:14 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

smarti pisze:Taizu-bo mój wet nie robi sterylek u nas w domu tu gdzie ja mieszkam :strach: tzn. jak teraz myślę to niewątpliwie robi "w naszym domu" i moze stąd to niezrozumienie .... bo wygląda to tak, że robi je w naszym drugim domu w którym zajmuje górne piętro na mieszkanie i tam,w tym właśnie domu, mamy już wspólny i w podstawowym zakresie, urządzony gabinet.

Czyli wszystko jasne, gabinet jest weta w domu
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury


Post » Sob sie 13, 2011 11:53 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

[quote="aburacze"]Teraz chciałem ogłosić Sznycla! Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać, jak wrzucałem zdjęcia Sznycla do ImageShack to wyświetliła mi się reklama:

Obrazek[quote]

Rewelacja :D :D :D

Sznycelku, powodzenia!! :ok: :ok: :ok:

a domek dla Sznycla to ja juz tak prześwietlę, że ho, ho!
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 13, 2011 13:05 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

magdaradek pisze:Nie wymagam okazania przez smarti dokumentów potwierdzających legalność gabinetu, bo nie jestem uprawniona do tego.
Jednak jeśli u smarti w domu wykonuje się tak inwazyjne zabiegi jak sterylizacja, to mam nadzieję, że są ma to stosowne papiery.
Jus87 ja potrafię czytać ze zrozumieniem, ale napisać można wszystko ;-) klawiatura wszystko przyjmie.


A w ogóle skąd takie podejrzenia przychodzą Wam do głowy, że może akurat Smarti robić coś nielegalnego? Naprawdę jestem wielce zdziwiona dlaczego akurat ją upolowano sobie za cel takich oszczerstw bo to nic innego jak oczerniane...

Dobrze, że mam urlop w dziczy zapewniony to się odetnę od tego bagna miauowego na rzecz prawdziwych bagien :mrgreen:
Obrazek

http://www.planetapupila.pl - najtańszy sklep w Warszawie!

Jus87

 
Posty: 1032
Od: Wto sie 17, 2010 13:01

Post » Sob sie 13, 2011 13:52 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

Jus87 pisze:
magdaradek pisze:Nie wymagam okazania przez smarti dokumentów potwierdzających legalność gabinetu, bo nie jestem uprawniona do tego.
Jednak jeśli u smarti w domu wykonuje się tak inwazyjne zabiegi jak sterylizacja, to mam nadzieję, że są ma to stosowne papiery.
Jus87 ja potrafię czytać ze zrozumieniem, ale napisać można wszystko ;-) klawiatura wszystko przyjmie.


A w ogóle skąd takie podejrzenia przychodzą Wam do głowy, że może akurat Smarti robić coś nielegalnego? Naprawdę jestem wielce zdziwiona dlaczego akurat ją upolowano sobie za cel takich oszczerstw bo to nic innego jak oczerniane...

A nie przyszło Ci do głowy, że to wszystko wynika ze sposobu pisania autorki? :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 13, 2011 14:04 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

P. casico proszę zająć się swoim łódzkim terenem swoimi podopiecznymi i nie zaśmiecać wątku!!!!!A jak nie ma Pani zajęcia to proszę zdjąć ubranko i grzecznie popilnować żeby niezgineło

ZN

 
Posty: 101
Od: Pt wrz 26, 2008 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 13, 2011 14:25 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

smarti pisze:(...)
Taizu-bo mój wet nie robi sterylek u nas w domu tu gdzie ja mieszkam :strach: tzn. jak teraz myślę to niewątpliwie robi "w naszym domu" i moze stąd to niezrozumienie .... bo wygląda to tak, że robi je w naszym drugim domu w którym zajmuje górne piętro na mieszkanie i tam,w tym właśnie domu, mamy już wspólny i w podstawowym zakresie, urządzony gabinet.
Jesteśmy w trakcie kompletowania sprzętu bo plany mamy duże, natomiast ten sprzęt który potrzebny jest do bezpiecznych sterylek ,czyli taki jaki jest np. w lecznicy w której dawniej robiłam sterylki (i w większości gabinetów praktykujących wetów.) zadbaliśmy w pierwszym rzędzie już kilka mies. temu,bo to było mi najbardziej potrzebne .
Piezodent jest naszym pierwszym urządzeniem "pozasterylkowym" i dlatego tak mnie cieszy :D :ok:

Smarti
Czyli wspólnie z wetem prowadzicie gabinet weterynaryjny?
No to może te artykuły mogą się Wam przydać:
http://www.vetpol.org.pl/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=12&Itemid=37
Krzysiekbolo
 

Post » Sob sie 13, 2011 17:17 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

Tak sobie myślę, że jeśli Smarti robiła by coś nielegalnego to nie chwaliła by się na prawo i lewo (zwłaszcza na Miau, wsród tylu "przyjaciół") ze swoich nielegalnych przedsięwzięć. Zakładam także, że wet Kamil posiada podstawowa wiedzę w temacie wszelkich potrzebnych papierków, dokumentów itp. by taki gabinet otworzyć i przeprowadzać w nim zabiegi nie ryzykując przy tym swoim dyplomem.
Także dajcie już sobie siana i nie bijcie niepotrzebnie piany Wy wszyscy świętsi od Boga.
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Sob sie 13, 2011 17:32 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

Obejrzałam z ciekawości te teksty o przepisach. Na moje oko one regulują działania weterynaryjne jako prowadzenie działalnosci gospodarczej / świadczenie usług.
Mozna się z tym zgadzać lub nie, ale najwyraźniej własnym kotom zęby mozna czyścić, byle to robił wet z uprawnieniami. Kot na DT jest , zgodnie z prawem, kotem własnym.
Zresztą wiele osób tu z forum wchodzi na delikatny teren zabiegów weterynaryjnych, np. podając kotu kroplówki czy zastrzyki . Sama robiłam zastrzyki i zdejmowałam szwy :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob sie 13, 2011 20:35 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

Oj Taizu, Taizu, taką wypowiedzią niewątpliwie podcinasz sobie gałąź na której siedzisz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: . Jak mogłaś robić zastrzyki własnym kotom ????? Nie bałaś się ????? :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 14, 2011 7:38 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

ZN pisze:Boże przestańmy się kąsać,a zacznijmy się nawzajem szanować i wspierać.Mało to już mamy zła w tym parszywym świecie.


A kotom trzeba pomagać w każdy sposób. :roll:
Wiele wolontariuszek bez uprawnień pomaga kotom wchodząc w kompetencje wetów...
I co z tego ?
Mają tego nie robić?
Zostawić koty i niech umierają w męczarniach ?
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sie 14, 2011 8:28 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

No właśnie do tego nawiązywała moja odpowiedź ! Wg krzysiekbolo zastrzyk też powinien być wykonany przez weta i to w lecznicy bo to jest zabieg. Więc w takim razie wg krzysiekbolo, nikt z nas zwykłych śmiertelników nie powinien wykonywać takich "zabiegów". Mimo, iż są dla dobra swoich podopiecznych. Mimo, iż niejednokrotnie ratuje to im życie. Mimo, że w ten sposób zawsze zmniejszamy stres kota (bo każda wizyta u weta kończy się u mojego jednego kota co najmniej zakrwawionym pyszczkiem tak rzuca się w kontenerku i próbuję ostatnimi czterema kłami przegryźć metalowe drzwiczki). Już nie wspomnę o braku sympatii dla tego weta ze strony kocurka (przecież to on pozbawił go "klejnotów", potem zębów :mrgreen: ). Myślę (to moja prywatna opinia), że wszystko co robimy by poprawić-polepszyć byt-zdrowie każdej choć najmniejszej istoty jest ok. :D

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 14, 2011 9:47 Re: DT Smarti5-...mamy nowiutki piezodencik!!

Kochani moi, zarówno u ludzi jak i u zwierząt (choć nie należy tego mylić) różne zabiegi mogą być wykonywane nawet w domu, tj. choćby podanie zastrzyku (nie pamiętam momentu kiedy na zwykły zastrzyk, nie szczepionkę, pojechałabym do gabinetu, jako że miałam w domu rodzinnym za sąsiadkę pielęgniarkę-położną, krew do badań pobierała mi rano w domu i jak szła do pracy zanosiła do badania, moją siostrę kiedy była w ciąży badała ginekologicznie też w domu i jest to jak najbardziej legalne, babcią chorą na nowotwór która była u nas w domu również się zajmowała - zastrzyki, kroplówki itp. i jest to jak najbardziej legalne). Porody w domu - różne rzeczy się dzieją wtedy. Więc o takich rzeczach nawet nie ma co dyskutować.
Poza tym naprawdę jest różnica pomiędzy ZOZem (do którego do niedawna należały również na ten przykład żłobki) a praktyką weterynaryjną. Pomijam już fakt że gabinet Kamila (z tego co mi wiadomo a nie wszystkim musi być wiadomo ;) ) jest wyposażony o niebo lepiej niż wiele gabinetów wet.
A co powiemy w takim razie o ratowniku medycznym, któremu czasem zdarza się przeprowadzić coś a'la tracheotomię (w innym miejscu) w karetce albo nawet na ulicy? Nie popadajmy ze skrajności w skrajność nawet w luźnych dyskusjach :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Manuelowa, puszatek i 122 gości