DT Smarti5-...no i kolejna setka?

[magdaradek]

To nie chodzi o wszczęcie awantury, a o legalność poczynań. Wydaje mi się, że gabinet wet powinien być dopuszczony do wykonywania działalności przez odpowiednie organy (np. San-epid) i powinien być gdzieś zarejestrowany. Bardziej znam się na "ludzkich" gabinetach lekarskich, ale przypuszczam, że w przypadku tych Dla zwierząt jest podobnie.
Jeśli gabinet u smarti ma wymagane papiery to ok. Jeśli nie, to pomimo super wyposażenia jest po prostu nielegalny.

[Jus87]

Nic u Smarti nie dzieje sie wbrew prawu.. ale ta informacja na pewno tez wielu osobom nie wystarczy bo nawet jesli potrafia czytac to niestety nie zawsze ze zrozumieniem. Jednak chyba nie sadzisz ze bedzie legitymowala sie wszystkim co ma nieznajomym osobom? Troszke to jednak zakrawa o paranoje! Pozdrawiam wszystkich z rana!

[Erin]

Cześć!
Widzę, że Smarti nie może się nudzić
Za to niektórym chyba ta nuda bardzo doskwiera


Pozdrawiam Smartinkowo serdecznie!

[Gibutkowa]

Legalny jest zabieg jeśli po pierwsze jest wet, po drugie są warunki (lokalowo-sprzętowe). To nie ZOZ tylko prywatna praktyka weterynaryjna. Dokładnie tak samo u siebie w garażu w domu wet może przystosować warunki do gabinetu, tak samo np. jak dobrze pamiętam gabinet wet CC jest w jednym z pomieszczeń centrum handlowego (nie wiem czy dobrze pamiętam), mój wet ma przerobiony garaż, inny wet ma jedno z pomieszczeń gospodarczych byłej hali, jeszcze inny ma przerobioną salę wykładową. Jest pomieszczenie przystosowane, jest sprzęt, jest wet upoważniony do robienia takich zabiegów - jest legalnie.

SMARTI, MARZENIA, CZY KTOKOLWIEK INNY KTO MA - POTRZEBUJĘ TEGO ADRESU DO SMARTI JUUUUŻ INACZEJ BĘDZIE TRZEBA CZEKAĆ DO NIEWIADOMOKIDY!

[magdaradek]

Nie wymagam okazania przez smarti dokumentów potwierdzających legalność gabinetu, bo nie jestem uprawniona do tego.
Jednak jeśli u smarti w domu wykonuje się tak inwazyjne zabiegi jak sterylizacja, to mam nadzieję, że są ma to stosowne papiery.
Jus87 ja potrafię czytać ze zrozumieniem, ale napisać można wszystko klawiatura wszystko przyjmie.

[Gibutkowa]

A wiesz Madziu że kastracje na ten przykład byczków są robione na wolnym wybiegu? Krówek czy koników jak rodzą i trzeba im zrobić cesarkę i wyjąć malucha razem z łożyskiem (czasem wyłyżeczkować) i zaszyć tez się nie wiezie do gabinetu tylko robi się to w stajni. To nie są gabinety dla ludzi, a wet może mieć zarejestrowaną działalność nawet w domu. Ważne jest by do zabiegów miał uprawnienia (a ma) i by do zabiegów był dostosowany lokal (jest) i odpowiedni sprzęt (jest).

[ZN]

Boże przestańmy się kąsać,a zacznijmy się nawzajem szanować i wspierać.Mało to już mamy zła w tym parszywym świecie.

[smarti]

Gibutku-masz pw

[magdaradek]

Ja nikogo nie chcę kąsać
Jeśli wszystko jest na legalu to ok. A wie to najlepiej sama smarti.
Miłego weekendu.

[smarti]

A wiesz Madziu że kastracje na ten przykład byczków są robione na wolnym wybiegu? Krówek czy koników jak rodzą i trzeba im zrobić cesarkę i wyjąć malucha razem z łożyskiem (czasem wyłyżeczkować) i zaszyć tez się nie wiezie do gabinetu tylko robi się to w stajni. To nie są gabinety dla ludzi, a wet może mieć zarejestrowaną działalność nawet w domu. Ważne jest by do zabiegów miał uprawnienia (a ma) i by do zabiegów był dostosowany lokal (jest) i odpowiedni sprzęt (jest).

Jest dokładnie tak jak Gibutek napisał. Zaprzyjażnione osoby wiedzą dokładnie jak jest-były, widziały i to zupełnie wystarczy.

Wszystko jest legalne i zgodne z prawem-nie mam w zwyczaju robić w życiu rzeczy nielegalnych-już to kiedyś tłumaczyłam.
Nie wiem skąd w niektórych może nawet zakiełkować przypuszczenie że ja w swojej sytuacji życiowej i ze swoimi doświadczeniami mogłabym mieć pomysł aby działać nielegalnie ..czyżby sądzili po sobie??

Ale wytłumaczenie jest jedno-piszą to,jak zwykle ci, którzy mnie nawet na oczy nie wiedzieli-inaczej by tak nie pisali. Ale skoro nie wiedzą o kim a więc i o czym piszą to po co piszą...(pytanie retoryczne )
ja mam zbyt wiele a więc i zbyt wiele do stracenia aby się wygłupiać. Nieodpowiedzialne działania nie leżą i nigdy nie leżały w mojej naturze.

Podczas awantur które tu zajmują niektórym czas ja organizuje swoje różne (wyłącznie legalne) przedsięwzięcia m.in. po to aby pomagać zwierzętom.
Pisałam już dawno o tym że będę im pomagać na inną skalę i w inny ,lepiej zorganizowany sposób-tylko pewnie nikt nie zwrócił na to uwagi bo to mniej emocjonujące od niezdrowych podejrzeń.
Pisałam też że do pomocy kotom/zwierzątkom "miau", jak się okazało, wcale nie jest mi potrzebne bo często zamiast pomagać, wspierać i służyć konstruktywną radą skupia się na działaniach oderwanych od tej pomocy.
Niestety-miau jak każde forum to jednak przekrój naszego kochanego społeczeństwa...w swoim realnym życiu nigdy bym się z takimi postawami nie zetknęła bo nie byłoby nawet okazji.. Dla mnie miau jest zbyt emocjonalne-ja jestem zbyt racjonalna a więc nie po drodze nam razem...
co oczywiście nie przeszkadza mi w zaglądaniu co kilka dni,jak tylko mam wolną chwilę,aby spotkać moich ulubionych przyjaciół...
jak powiedział mój TŻ już dawno - "te najfajniejsze osoby które mogłaś tu poznać-już poznałaś".



ale ja nie o tym chciałam..
oczywiście wszystkie moje byłe tymczaski i ich koci przyjaciele, jeśli będą potrzebowali wyczyszczenia ząbków to są zawsze mile widziani-zrobimy to tylko za (hurtową ) cenę leków.
Pod warunkiem dowiezienia kicia reszta ceny zabiegu jest gratis, a w międzyczasie,w oczekiwaniu aż pan dr. zrobi ząbki na błysk, kieliszeczek pysznego napoju-również gratis

[Erin]

Aj, dlaczego my mamy tak daleko z MPusiami?

[taizu]

U nas co najmniej dwaj weci zaczynali od tego, ze mieli oficjalną praktykę, a nie mieli gabinetu, na telefon chodzili do pacjentów. Fakt, nie słyszałam, żeby sterylki robili, ja (tzn. moje zwierzaki) korzystałam tylko z zastrzyków.

[ZN]

Pani Smarti przepraszam że zaśmiecam Pani wątek,ale czy Panie z Łodzi muszą na Pani wątku zawsze robić dym?

[smarti]

Aj, dlaczego my mamy tak daleko z MPusiami?

nic nie stoi na przeszkodzie,Erin, abyście przyjechali-jeśli tylko Twoje koty lubią podróże...
zresztą to urządzonko zdejmuje ten kamień i człowiekowi ale nasz wet nie ma uprawnień na ludzi

ale oczywiście wiem że podróże to nie jest to co koty lubią najbardziej...

Taizu-bo mój wet nie robi sterylek u nas w domu tu gdzie ja mieszkam tzn. jak teraz myślę to niewątpliwie robi "w naszym domu" i moze stąd to niezrozumienie .... bo wygląda to tak, że robi je w naszym drugim domu w którym zajmuje górne piętro na mieszkanie i tam,w tym właśnie domu, mamy już wspólny i w podstawowym zakresie, urządzony gabinet.
Jesteśmy w trakcie kompletowania sprzętu bo plany mamy duże, natomiast ten sprzęt który potrzebny jest do bezpiecznych sterylek ,czyli taki jaki jest np. w lecznicy w której dawniej robiłam sterylki (i w większości gabinetów praktykujących wetów.) zadbaliśmy w pierwszym rzędzie już kilka mies. temu,bo to było mi najbardziej potrzebne .
Piezodent jest naszym pierwszym urządzeniem "pozasterylkowym" i dlatego tak mnie cieszy

[smarti]

Pani Smarti przepraszam że zaśmiecam Pani wątek,ale czy Panie z Łodzi muszą na Pani wątku zawsze robić dym?

absolutnie nie Pani go zaśmieca

cóż ja poradzę...jak ktoś się nudzi i nie ma nic pożyteczniejszego do zrobienia to widać musi gdzieś dać ujście swoim frustracjom
ja nie mam czasu na awantury a i taka energia nie jest mi potrzebna ,a więc nie zwracam na takie wpisy uwagi ..ale oczywiście nie miałabym nic przeciwko temu aby kłócący się, kłócili się we własnym dobrze dobranym gonie zamiast zaśmiecać nam wątek .