MINIA.... szukamy nowego DS : (((((SZCZECIN

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 12, 2011 23:19 Re: Czy ona umiera? .... SZCZECIN

Trzymam kciuki za maleńką...

Miałam przypadek kociaka, który umarł w krótkim czasie, mimo leczenia na KK jego stan bardzo nagle się pogorszył, chociaż był leczony identycznie jak pozostałe rodzeństwo. A był największy i najsilniejszy z czwórki. No i też odrobaczanie odłożyliśmy ze względu na wiek maluchów i walkę z KK.
Sekcja wykazała, że powodem były robale... było ich tak dużo, że poprzedziurawiały ścianki jelit, były w całej jamie brzusznej. Doszło do zapalenia otrzewnej.

Nie mam wiedzy medycznej, ale myślę ze w tej sytuacji też bym spróbowała odrobaczać. Ostrożnie.

A, no i musisz ją karmić na siłę. Regularnie co parę godzin. Może convem - to się łatwo podaje strzykawką, bo jest płynne.

powodzenia :ok:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob sie 13, 2011 6:10 Re: Czy ona umiera? .... SZCZECIN

:evil: precz z robalami :evil:

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 13, 2011 6:11 Re: Czy ona umiera? .... SZCZECIN

:evil: Obcy precz :evil:

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 13, 2011 6:45 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

:ok: :ok: :ok:

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06

Post » Sob sie 13, 2011 7:11 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

Witamy z ranka :1luvu: Miniusia żyje. Jestem po rozmowie telefonicznej z Wetem. Niestety - nie ma diametranej poprawy. Troszkę opuchlizna z oczka zeszła - w lekach ma podawany lek p.bólowy. Niestety nie można operować oka, bo umrze... Cały czas jest pod czułą opieką zachowa życie. Dzisiaj rano sama sięgnęła po jedzonko :1luvu: . Jednak w kotuni nadal nie ma energii. Cały czas ma podawane na zmianę kroplówki, witaminy, antybiotyk. Jest pod czułą i troskliwą opieką. Ze względu na jej niestabilny stan Wet przez ten weekend dalej będzie ją leczył. Bez względu na stan kotuni odbieram ją we wtorek... :kotek:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Sob sie 13, 2011 7:20 Re: Czy ona umiera? .... SZCZECIN

sisay pisze:Trzymam kciuki za maleńką...

Miałam przypadek kociaka, który umarł w krótkim czasie, mimo leczenia na KK jego stan bardzo nagle się pogorszył, chociaż był leczony identycznie jak pozostałe rodzeństwo. A był największy i najsilniejszy z czwórki.



Dzięki bardzo :1luvu:
Święta prawda, każdy organizm reaguje inaczej pomimo takich samych zabiegów... niestety nad pewnymi rzeczami nie mamy władzy pomimo jaszczerszych chęci. Jak to mówią nigdy nie wiiesz co jest za zakrętem....
Dziękuję za wszystkie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Sob sie 13, 2011 7:26 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

MINIUSIA trzymaj się malutka ....... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Sob sie 13, 2011 7:39 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

Witamy śpiochów :mrgreen:

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 13, 2011 7:54 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

No dobra. To łapki w górę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 13, 2011 8:20 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

Miniusiu, za Ciebie ogony, łapy, pazury, co się da w górę! :1luvu: :kotek: :1luvu: i kałasza na robale! :evil: :evil: :evil:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 13, 2011 8:25 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

animalon pisze:Witamy z ranka :1luvu: Miniusia żyje. Jestem po rozmowie telefonicznej z Wetem. Niestety - nie ma diametranej poprawy. Troszkę opuchlizna z oczka zeszła - w lekach ma podawany lek p.bólowy. Niestety nie można operować oka, bo umrze... Cały czas jest pod czułą opieką zachowa życie. Dzisiaj rano sama sięgnęła po jedzonko :1luvu: . Jednak w kotuni nadal nie ma energii. Cały czas ma podawane na zmianę kroplówki, witaminy, antybiotyk. Jest pod czułą i troskliwą opieką. Ze względu na jej niestabilny stan Wet przez ten weekend dalej będzie ją leczył. Bez względu na stan kotuni odbieram ją we wtorek... :kotek:

Jaka operacja????
Nie mam czasu szukać ale gdzieś było napisane,ze nie trzeba kropli do oczu wpuszczać bo nic z okiem sie nie dzieje?!A tu raptem operacja?!
Byłas u okulisty?Na konsultacji? Jakie leki na oko dostaje? Ew wymazy były robione by wykluczyć bakterie?leki przeciw bólowe dostaje?
Co właściwie sie dzieje? Bo info jest sprzeczne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob sie 13, 2011 8:28 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

ASK@, dla mnie też sprzeczne wszystko. Więcej nie piszę, bo od wczoraj, kiedy trafiłam na wątek i podczytuję - nóż mi się w kieszeni otwiera, i byłoby (być może) lekko niecenzuralne... :x
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob sie 13, 2011 8:39 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

Szejbal pisze:ASK@, dla mnie też sprzeczne wszystko. Więcej nie piszę, bo od wczoraj, kiedy trafiłam na wątek i podczytuję - nóż mi się w kieszeni otwiera, i byłoby (być może) lekko niecenzuralne... :x



W pełni zgadzam się z Tobą Szejbal ....

Biedna kotka ....
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sie 13, 2011 8:41 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

Moge zapytac jaka to lecznica weterynaryjna?

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 13, 2011 8:43 Re: MINIA, MINIUSIA ciężko walczy.... SZCZECIN

Co miałoby byc powodem operowania oka? Bo nie rozumiem :roll: Opuchlizna? Wydzielina ropna? Radzę uważać, żeby w razie podawania jakichś leków do oka nie były to krople i leki ze sterydem bo to jeszcze pogorszy sprawę. Wtedy kot rzeczywiście może stracic oko. Czy ten kociak ma podawane jakieś leki odpornościowe? Antybiotyk w żadnym wypadku nie załatwi sprawy.
Ten wet to napewno ma papiery na leczenie zwierząt? Nie poszłabym do niego nawet ze zdechłym szczurem.
Przepraszam za ton, ale jak czytam takie rzeczy to czasami nie dam rady się powstrzymać :oops:
animalon - przejrzyj wreszcie, proszę. To "leczenie" już tyle trwa i jest coraz gorzej. Kociak powinien być już zdrowy.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 200 gości