Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 11, 2011 16:10 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Miał przodka tygrysa. :wink: :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 11, 2011 19:11 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Wystraszyl sie bardzo ten kot i ja przy okazji tez. Nigdy bym nie pomyslala ze on cos takiego zrobi i ze sie tak wystraszy.
Pisalam,ze ma pies przyjechac. Niestety pies agresywny i to nie tylko dla kotow. Troche mam stracha zeby nas nie zjadl.
Borubar bedzie niestety siedziec w przyczepie i spacery tylko na smyczy. Na szczescie pies ma byc 3-4dni to Borubara wywozic nie bede.
A jeszcze w temacie psow- kreci sie tu taki maly rudy piesek ktory boi sie Borubara. Kot go zaczepia a ten wystraszony ucieka :smiech3:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 11, 2011 19:23 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Ale macie niezwykłe wakacje! Pełne przygód :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 12, 2011 12:33 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Przygody to Borubar ma ;) taki szczesliwy tu jest :D
Jak wrocimy do domu to znowu bedzie marudzic ;)
o,wlasnie do nas na kladke przyszedl :D
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 14, 2011 14:07 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Borubar sobie cos w lapke zrobil ;( nie wiem czy o plot zaczepil, czy sie pogryzl z jakims kotem...zla jestem na siebie, specjalnie wybralismy wakacje w tym miejscu zeby mogl polazic sobie, odpoczac, daleko od miasta, od ulic... Niepotrzebnie go tu zabralam, mogl u ojca zostac :( kurde no...
Nie wiem co w nia sobie zrobil, nie kuleje, chodzi normalnie ale ma lekko spuchnieta i boli go, jak sie dotyka...a moze go jakas osa ugryzla... :(
dzisiaj juz nie mam jak, ale jutro, jak go nie przestanie bolec to jade do lodzi z nim do weta jakiegos. Tylko jutro jakies swieto i nie wiem czy lecznice beda otwarte... :(
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 14, 2011 17:58 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Chyba te całodobowe będą czynne. :roll:
Biedny kocio. :(
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 15, 2011 6:44 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

A wiesz moze ktore sa calodobowe?
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 15, 2011 8:06 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Pod Koniem - na Kopernika
Lancet - Stary Rynek
As - Tomaszewicza i Składowa
Sowa - Pietrusińskiego
Tyle kojarzę. :roll:
Jak byłam w potrzebie, to jedyną lecznicą do której mogłam się dodzwonić był Lancet.
W tym przypadku wiem, że święto czy nie -przyjmują pacjentów.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 15, 2011 8:50 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Dzieki wielkie.
Lapka wyglada dzisiaj lepiej, opuchlizna zeszla. Znaczy troche jeszcze jest ale nie duzo. Daje sie dotknac i nie boli go juz tak. Nie wiem teraz czy jechac czy nie, moze niepotrzebnie panikuje? Teraz nie wiem co robic, do jakiejs 14-15 musze decyzje podjac. Nas sasiad tu jest (to jest Jego dzialka) i dzisiaj wraca i moge sie zabrac.
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 15, 2011 14:09 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Nie zdazymy dzisiaj do weta :/
Borubar caly dzien spi :/
jutro rano wizyta u weta
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 15, 2011 14:23 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Oby to nie było nic poważnego. :ok: :ok:
rtg masz w Sowie, Asie, 4 łapach (Ciołkowskiego 14), Pod Koniem, Sfora (Stefana 3)
Tyle co pamiętam. :roll: Może być potrzebne więc na wszelki wypadek.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 15, 2011 15:18 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Jutro do Zyrafy chyba pojedziemy. Jak mialam Pinki na DT to wszyscy polecali.
On ma ugryziona ta lapke, dzisiaj pozwolil sobie to obejzec. Ale spi caly czas. Teraz dopiero wyjechalismy, a myslalam ze wyjedziemy kolo 14, wtedy mielibysmy jak podjechac do wteta. Ehh, martwie sie o niego i ryczec mi sie chce przez wlasna glupote :(
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 15, 2011 15:30 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Przecież nie można przewidzieć wszystkiego :roll: Takie rzeczy się zdarzają. Tylko żeby nie było to nic jadowitego

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sie 15, 2011 15:48 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Tez mam taka nadzieje.. Ja tak sobie mysle, ze on moze sie z tym czarnym kotem pobil? I tamten go ugryzl.. Tylko czy wtedy ta lapka by mu spuchla?
Rano lepiej wygladala, Borubar tez pelen energii byl, polazilismy z godzine z nim i poszedl spac i spal caly dzien. Teraz w samochodzie siedzi cichutko, tylko 1 raz miauknal, a zawsze cala droge miauczy...
Boje sie o niego :(
jadl normalnie, jesze z 1.5godz przed wyjazdem dalam mu kurczaka troche to ladnie zjadl i szukal czy wiecej nie ma
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 15, 2011 15:59 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

I jak tam koteczek? Lepiej czy nadal łapka boli? Przeczytałam właśnie cały wątek i jakbym widziała siebie- też tak "panikuje' , ale lepiej dmuchać na zimne :) Sama mam dwa koty :kocura i małą kotkę.
Pozdrowienia dla Borubara i właścicielki

katarina

 
Posty: 3
Od: Nie sty 30, 2011 21:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 460 gości