malutka_8 pisze:Miesiąc temu adoptowałam kocurka przez forum i już mam 2 koty - dobrze, że Marcepanek już jest jedną łapką w nowym domku, bo inaczej miałabym 3

a mój TŻ wywaliłby mnie z domu

mężowie to twarde sztuki i 3 przeżyją
Nie do końca się udało ,Triszka wczoraj w drodze do domku okropnie wymiotowała ,rano była osowiała ,pojechała do lekarza ,w drodze już lała się przez ręce

zamknięta w klatce ożyła ,zaczęła biegać ,krzyczeć...itp.
ten kot nie znosi jazdy .
Więc nie wyjeżdża w góry ,wraca do mnie ,podrośnie ciut ciut i domku poszukamy w wawie .
ale do puki mała nie trafi do mnie ,bedę w d....
