PAKT CZAROWNIC XXVI

[skwareek]

Biedny Wojtuś. Ale jeśli ma się męczyć to może faktycznie tak będzie lepiej .
Asia_Siunia mój mąż też zawsze wyznaje taką zasadę - dopóki działa to po co kupować nowe . Jak półtora roku temu kupowaliśmy pralkę to wyszedł z założenia że to już na całe życie .

[Broszka]

Cały czas to samo, gronkowiec złocisty i kilka innych ciekawych stworzątek w tym uchu mu siedzi i cały czas ropieje.

Moja seniorka miała na białym uchu taką ropiejącą niegojąca się ranę - cudowaliśmy przez rok różnymi specyfikami i nic nie pomagało. Po obcięciu na histopatologii potwierdzili że to rak płaskonabłonkowy.

[Asia_Siunia]

Cały czas to samo, gronkowiec złocisty i kilka innych ciekawych stworzątek w tym uchu mu siedzi i cały czas ropieje.

Moja seniorka miała na białym uchu taką ropiejącą niegojąca się ranę - cudowaliśmy przez rok różnymi specyfikami i nic nie pomagało. Po obcięciu na histopatologii potwierdzili że to rak płaskonabłonkowy.

...Vill najlepiej wie jakie to paskudztwo...

[Dzyśka]

On miał wycinek brany i badany, raka tam nie ma. I to nie jest rana, tylko niewiadomoco. Znaczy ma tam bakterie/wirusy/grzyby w konfigurcji czyniącej niemożliwym leczenie farmakologiczne. I to ucho mu ropieje. I prawdopodobnie boli, bo chodzi z przekrzywioną głową. No i na nie nie słyszy. Więc pytanie brzmi: po co mu ono? Prawdopodobnie najlepiej byłoby usunąć całość i tyle. Dlatego zaczynamy zbierać fundusze.

[villemo5]

Cały czas to samo, gronkowiec złocisty i kilka innych ciekawych stworzątek w tym uchu mu siedzi i cały czas ropieje.

Moja seniorka miała na białym uchu taką ropiejącą niegojąca się ranę - cudowaliśmy przez rok różnymi specyfikami i nic nie pomagało. Po obcięciu na histopatologii potwierdzili że to rak płaskonabłonkowy.

...Vill najlepiej wie jakie to paskudztwo...

Asiu dziękuję, że pamiętasz.... Za kilka dni będzie rok... Tak mi ciężko...

[villemo5]

On miał wycinek brany i badany, raka tam nie ma. I to nie jest rana, tylko niewiadomoco. Znaczy ma tam bakterie/wirusy/grzyby w konfigurcji czyniącej niemożliwym leczenie farmakologiczne. I to ucho mu ropieje. I prawdopodobnie boli, bo chodzi z przekrzywioną głową. No i na nie nie słyszy. Więc pytanie brzmi: po co mu ono? Prawdopodobnie najlepiej byłoby usunąć całość i tyle. Dlatego zaczynamy zbierać fundusze.

Dzyśka zrób z tym porządek to kot odżyje. Masz dobrego chirurga?

[Dzyśka]

Nie. Ale wetka mówi, że może kogoś polecić. Ale to i tak nie w najbliższym czasie, możliwe, że dopiero po Nowym Roku. Generalnie on sobie z tym żyje odkąd jest z nami, tylko czasami ma gorsze dni, jak go bardziej boli. Tylko, ze dopiero ta wetka nam zaproponowała rozważenie amputacji, wcześniej nie sądziliśmy, że to wchodzi w grę.

[villemo5]

a dlaczego chcesz tyle czekac?

[solangelica]

A ja pozdrawiam wieczornie z Luznej kolo Gorlic. Pojechalam do przyjaciolki na urlop. Zostalam przekarmiona doslownie, poszlam na dlugi spacer - zaliczylam widok kombajnu pracujacego przy zniwach, wykopywalam chrzan do kiszenia ogorkow i zbieralam koper. Tlumaczylam czteroletniej rezolutnej panience jak dziala kombajn, na szczescie akurat pracowal blisko nas i obserwowalysmy razem to fascynujace zjawisko. Ech kiedy to bylo gdy jezdzilam na kombajnie podczas zniw

Jaka tu cisza i spokoj, siostry drogie... Broszko zazdraszczam Ci tej wsi

Pierwsze co zobaczylam jak skrecilam w strone domu Przyjaciolki byly...dwa koty. Jeden czarny o oczach przenikliwych jak latarki i drugi tricolor, dlugi, waski o trojkatnej glowie. One tutaj szaleja po lakach i polach, zyja sobie dobrze ludzie ich nie gonia - ech jakby moj Felek mial taki teren do biegania to by sie wreszcie mogl wyzyc...
Krowy tez sa fajne.
No to ide spac dobranoc wszystkim

[Dzyśka]

villemo - nie chcę, muszę. Ja studiuję, więc nie zarabiam, TŻ dobrze płatną pracę zaczyna od grudnia. Poza tym wetka chce jeszcze najpierw zrobić antybiogram i posiedzieć nad nim, bo może znajdzie jakieś inne nieoperacyjne wyjście.

[psiama]

Pomponowa, farta masz ! Zgłaszaj pilnie, od tego wszak gwarancja ! Powiedz ino jaka firma nawaliła.Któraś z jedynych słusznych zmywakowych ? (bosz lub ziemens – nazwy celowo przekręciłąm )

Asiunia, możeby tej lodóweczce pomóc się spsuć ? Jej, nie ma nic gorszego niż ledwo dogorywający sprzęt, którego szkoda wywalić bo działa. Tez mam taki ….

Dzysia, wielkie kciuki za Wojtusia !!! Uszko się paprze rozumiem … ? A próbowałaś jakieś ziolecznictwo (jakaś siostra na miau swego czasu maść robiła z jakiegoś ziela, ale zabij nic więcej nie pamiętam ! wiesiołęk to było zioło czy co ... ??? ) lub np. balsam szostakowskiego ? Choć w sumie on na ciężko gojące się rany np. pooperacyjne … . Pamiętam Vil’ową Blaneczkę [*]. Czasem warto rzeczywiście usunąc ciążący kawałeczek, wszak kot bez uszka pikny jest !

Nie mam nic przeciwko trójsiostrzanej decyzji władz o skarpetkowym losie .

Sol, szalej na tej wsi. Ile wyszalejesz, to Twoje

[Anda]

Dzyska

Na uszko polecam olej dziurawcowy (Amika 6 ma na bazarku) lub żyworódkę (poczytaj na necie - jest p/wirusowa, p/bakteryjna i p/ grzybicza. trzeba zrobić z gliceryną lub kupić http://www.sklep.kuzdrowiu.pl/zyworodka ... -p-46.html.
Warto spróbowac, naprawdę. Warto mieć http://www.janus.net.pl/zyworodka_pierzasta.htm
Ja jeszcze kupuję sok z nagietka - też działa na bakterie i grzyby.
http://www.sklep.kuzdrowiu.pl/nagietek- ... -p-44.html



Kiedyś wysyłałam żyworódkę Magdaradek, ale gdzieś po drodze zaginęła, więc nie wiem czy próbować znowu. Mam jej dużo.
Ale zanim Ci urośnie wystarczająco, spróbuj tej kupionej.

[villemo5]

A ja myślę, że w sytuacjach takich, jak u Dzyśki skarpeta bardzo się przydaje. Kot miałby ulgę JUŻ, a kasa by przecież kiedyś wróciła...

Dzyśka?? Chcesz?

[Trinity36]

Witam Was
Dawno tu nie byłam, a trochę się u mnie podziało I na dodatek przebrnęłam przez 50 stron

Mam czarnego kotkaaaaaaaaa!!! Koteczek zamienił mieszkanko z jedną Czarownicą na mieszkanko z drugą Pochwalę się niedługo chłopczykiem, niech no tylko się pozbieram organizacyjnie z nową pracą.

Chciałabym się jeszcze wypowiedzieć nt. doprecyzowania zasad, bo mam kilka uwag praktycznych, ale to też bliżej weekendu.

Na razie raport z lipca, proszę się sprawdzać. Przelew dla Matahari zrobię od razu, bo szkoda czekać, jak będą reklamacje co do wpłat to poprostuję w sierpniu (ale nie powinno być, bo kasa się zgadza ).

Wpłaty za miesiąc lipiec 2011 lub bez opisu - otrzymane w lipcu 2011

Data księgowania Kwota Kto ?
2010-08-26 8,00 Madziabrau
2011-02-07 12,50 charm
2011-01-11 10,00 majencja
2011-03-09 10,00 villemo
2011-05-09 6,00 BECIA_73
2011-06-09 5,00 Józefina1970
2011-06-17 10,00 SHIRA3
2011-07-01 10,00 kirke18
2011-07-01 10,00 AGILLA
2011-07-01 10,00 ALIX76
2011-07-02 10,00 AniHili
2011-07-03 5,00 POLANKA
2011-07-04 5,00 skwareek
2011-07-05 10,00 PSIAMA
2011-07-06 10,00 OLAMICHALSKA
2011-07-06 10,00 Nemi
2011-07-07 10,00 BOLKOWA
2011-07-08 15,00 MAYAH
2011-07-08 10,00 brynia
2011-07-11 10,00 POMPONMAMA
2011-07-12 20,00 JOARKADIA
2011-07-13 15,00 AGNIESZKA1565
2011-07-13 5,00 DZYŚKA
2011-07-14 10,00 ALEKSANDRA59
2011-07-17 15,00 Keirzontko
2011-07-17 10,00 HIKIKO
2011-07-19 5,00 Jasdor ( - za brak nicka na przelewie)
2011-07-19 5,00 BECIA_73
2011-07-20 10,00 Aleba
2011-07-21 5,00 PASIBRZUCHA
2011-07-22 10,00 PLAYBUNNY71
2011-07-22 10,00 COALLA
2011-07-25 10,00 ANDA
2011-07-28 15,00 Mulesia
2011-07-28 20,00 KOTECZEKANUSI
2011-07-29 10,00 MMK
2011-07-29 5,00 Solangelica
2011-08-09 5,00 ASIA_SIUNIA

SUMA 371,50
Merlinek -50,00
RAZEM 321,50

Lipcowe wpływy do skarpetki:

2011-07-13 25,00 Trinity36 - bazarek
2011-07-21 10,00 Józefina1970 - skarpeta
2011-07-22 10,00 COALLA - skarpeta dla Etiopii
2011-07-29 10,00 Solangelica - bazarek

Obecnie w skarpetce fizycznie jest 666 zł (piszę to, bo któraś Siostra pytała).

[psiama]

Piękna kwota w Skarpecisku

A to widziałyście ? Czyli, że są koty, którę lubią wodę ??? Pluskator !