S.K.Niekochane XVII - ciasno, smutno, źle :(

[Ewaa6]

chcialabym sie spytac jak wyglada kwestia karmienia kota, ktory nie ma zebow?
wszystko wskazuje na to, ze Teodor bedzie mial powyrywane te resztki, ktore sa w paszczy bo zdaniem pani doktor one powoduja ciagla infekcje, rope itd. antybiotyki dzialaja tylko na krotko i jednak pani doktor radzi wyrwanie tych poczwar siedzacych w dziaslach.
my sie tylko martwimy jak to z jedzeniem bedzie?
teraz tych zebow nie jest duzo ale jednak sa. Tedi wcina sucha karme, zakasza mokra a oprocz tego ma wiecznie pusty brzuch i wciaz domaga sie jedzenia. jak bedzie w sytuacji gdyby stracil wszystkie zeby albo jakby zostaly 2-3 tylko? bo na pewno do wyrwania pojdzie tyl, calkowicie zgnity i nie poddajacy sie leczeniu...

[charm]

mam nadzieję, że biały bez jajek zacznie nieco łagodnieć... mocne kciuki
i oczywiście za całą resztę

[charm]

chcialabym sie spytac jak wyglada kwestia karmienia kota, ktory nie ma zebow?
wszystko wskazuje na to, ze Teodor bedzie mial powyrywane te resztki, ktore sa w paszczy bo zdaniem pani doktor one powoduja ciagla infekcje, rope itd. antybiotyki dzialaja tylko na krotko i jednak pani doktor radzi wyrwanie tych poczwar siedzacych w dziaslach.
my sie tylko martwimy jak to z jedzeniem bedzie?
teraz tych zebow nie jest duzo ale jednak sa. Tedi wcina sucha karme, zakasza mokra a oprocz tego ma wiecznie pusty brzuch i wciaz domaga sie jedzenia. jak bedzie w sytuacji gdyby stracil wszystkie zeby albo jakby zostaly 2-3 tylko? bo na pewno do wyrwania pojdzie tyl, calkowicie zgnity i nie poddajacy sie leczeniu...

Guree tyłu nie posiada, i nie zauważyłam, żeby mu to przeszkadzało, choć mięso dostaje pokrojone w malutkie kawałeczki...
Generalnie niektóre bezzębne koty jedzą normalnie suche, a niektóre ograniczają się do mokrego...

[Mała1]

Ewaa6- moja Myzia musiał mieć usunięte wszystkie zębole
wtranżala suche aż miło tyle ,że staram się drobniejsze jej dawać
---------------------------------------------------------------------------------
nowe koty
mama-336 /11
od 9 08 w schr


synek kotki336-337/11
od 9 08 w schr
ok 2 mies


synek kotki 336-338/11
od 9 08 w schr
ok 2 mies


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
kocurek-339 /11
od 9 08 w schr
około 2 mies
tricat 10 08


----------------------------------------------------------------------------------------
A tak rano wyglądał Biały


a tak wyglądał po południu


podjechałam jak akurat był golony
no i w miedzyczasie testy się robiły
oto wynik


wyników krwi jeszcze nie mam
kocio miał tez czyszczone zęby z kamienia
mam po niego jechac ok20ej
Ogromne ufff z wyniku ujemnego testów
jakby był dodatni nie byłoby dla niego ratunku

i jeszcze Jacus pozdrawia


i schroniskowa mamka Suri


---------------------------------------------------------------------------------
mamy tez kolejny schroniskowy problem, w rozwiązaniu którego niekochane mogłyby pomóc
Młoda dziewczynka czarna, ta której fotke wczoraj wklejałam najprawdopodobniej wypadła z okna
ma bolesność nadgarstków, wogóle nie staje na rzednich łapkach, skacze jak kangurek na tylnich .Potrzebna dokładniejsza diagnostyka niz ta która jest mozliwa w schronisku
kotka-334 /11
od 8 08 w schr
ok 4 mies


--------------------------------------------------------------------------------
no i jeszcze jeden nowy ,,kotek,, schroniskowy
może ktos chciałby paskudkę?szczurzego sfinksa? bo to chyba szczurza dziewuszka, raczej rasowa, znaleziona

[Mała1]

własnie miałam tel, szczurzusia juz chyba ma DT

[bettysolo]

nowe koty
mama-336 /11
od 9 08 w schr


ZYNGA

[halbina]

Nawet szczurza arystokracja już ląduje w schronisku...
Łysolek białas się zdziwi, jak się obudzi... może spokornieje, jak tak wyglądać będzie? he he

[Ewaa6]

mam nadzieje, ze Teodorek bez zebow poradzi sobie. on apetyt ma swietny. oprocz suchego wcina rowniez puszki (tz kupuje im codziennie puszki jako smakolyk), nie przepusci mi kiedy kroje jakiekolwiek mieso lub kielbaske, rano musza dostac obaj po plastrze szynki duzym bo inaczej jest wscieklosc wielka. mam nadzieje, ze i bez zebow da rade, zaczniemy od mokrego oczywiscie. dlugo staralismy sie aby te zeby utrzymac, ale jednak sie nie da. zapach jest upiorny, infekcje ropne nie koncza sie, antybiotyki dzialaja na chwile jedynie, wiec chyba to usuniecie bedzie lepsze

[Liwia_]

Mam zgłoszone "zapotrzebowanie" na bardzo, bardzo miłego kotka, miziaka, spokojnego, leniwego, łagodnego w stosunku do dzieci. Nie robię sobie wielkich nadziei, bo ostatnio z takich pytań nic nie wynika, ale może macie jakąś kandydaturę? Najlepiej byłoby, gdyby to była kotka, oczywiście może być dorosła.

[Mała1]

halbina-w zasadzie nie pomyslałam, mogłam mu lustro wsadzić do klatki - może by chłopak przemyslał to i owo
Ogólnie biały oki, dobrze sie czuje, warczy juz standartowo , ale taki jest mikrutki bez tej siersci, ze jakos mniejszy mam przed nim respekt. Rzucił sie rano na suche, tak wtranzalał, ze spawiował za chwilkę. Ale zaraz poszedl pojeśc nowego.
Trzeba sie zastanowic ,czy ma jeśc tego calma, czy jednak nie przestaqwic go na hypelalergika jakiegos. te ranki na szyi swiadcza o uczuleniu/alergii. Wyniki krwi-morfologia i biochemia w normie. Glukoza tylko ciut podwyzszona, ale to i narkoza i stres, wiec miała prawo skoczyć.

Liwia_ - w schronie masa kotów, pewna na 100% byłam Bodzia, ale on juz w domku
Jest pełno miziaków, ale jednak to schron, nie sprawdzone w domu, nie mogę calkiem za nie ręczyć

[TanundA]

W schronisku w dniu wczorajszym:

Nikodem to prawdziwy miziak, który wystawia brzusio do głaskania.
Odgłosy szczekających psów sprawiają, że ucieka do swego koja. Jest świeżaczkiem więc na chwilę obecną to nie dziwne.


Lexus troszkę spokorniał. Zaczyna miauczeć i rzadziej powarkuje.
Pozwala pogłaskać się po nosku. Już nie jest tak potężny bez swojej puchatej sierści


Paganini to puszysty misio - tulasek. Zbiega z pięterka na zawołanie i już przy tobie.
Schronispieski też go jeszcze niepokoją ale to kwestia czasu.


Pan Anzelmo już ma się o wiele lepiej. Traktorek włączony, małe adhd także działa.
To cud, że wyszło kilka zdjęć z ..kilkunastu bo ciężko mu zrobić zdjęcie.
Wierci się jak młodziak i doprasza o głaskanie.


Kolejne nowe maluchy...nieświadome gdzie są, co się dzieje.
Wesoły widok zastaliśmy bo zajęte zabawą na całego


Zynga z maluchami. Mruczy i jest bardzo otwarta. Nie chce za bardzo siedzieć w klatce. Ciekawa co na zewnątrz niej się dzieje.
Maluchy z lekkim ożywieniem i przestrachem obserwowały co się dzieje.





Szczurkowa arystokratka





Na kociarni parno, wietrznie i gwarnie. Kociaki wygłodniałe głaskania oraz smakołyków, które co jakiś czas serwują im wolontariusze.




Zajadająca Aurelia powarkująca przy tym jak wilk z prawdziwego zdarzenia, w oddali zdezorientowany Forest





Kokosz zbójnik zaczepiał innych.
Tutaj odpoczywa po zwycięstwie
Nikt nie chciał z nim zaczynać więc pozostał mu kolega Kajko gdzie jak zwykle uprawiali zapasy.


Ella wypiękniała. Jest śliczną i spokojną koteczką. Uwielbia być brana na ręce.


Oriana marudna zajadająca serduszko oraz oblizująca się po pysznej przekąsce


Ciekawska i słodka Ami



Zamyślona Alutka


Alutka nie da sobie w kaszę dmuchać. Znalazła nowego towarzysza i dzielnie go broniła. Mirra nie była zachwycona bo chciała się dołączyć.



nachmurzona Mirra





oraz nasze najstarsze towarzystwo na kociarni:

Dzika, Czarna, Forest, Ruska, Brina



Ruska, Brina, Czarna w tle Brina






wszystkie zdjęcia tutaj ---------------> https://picasaweb.google.com/1046591255 ... erpnia2011

[halbina]

Białas ogolony, to i mniej straszny... moja ruda też parę po zabiegu takim straciła...
A szczurza arystokratka brzydactwo... he he

[Mała1]

ale ładne foty

biały juz znów nabiera pewności siebie
jak jest głodny, to nawet można z nim pogadać, ale potem jak już nic nie chce to znów nie życzy sobie kontaktu


a to nowe kociaki
jest tez nowy dorosły kastrat z koszutki/bogucic, znaleziony-fotki nie mam dziś

malentasy
341
od 11 08 w schr
około 6 tyg


342
od 11 08 w schr
około 6 tyg


343
od 11 08 w schr
około 6 tyg


344
od 11 08 w schr
około 6 tyg


345
od 11 08 w schr
około 6 tyg
koci katar


dziś do domku pojechała Agrypina
ale kciuki potrzebne, bo adopcja warunkowa, tzn jest powiedziane ,że może wrócic jak jednak okaże sie agresorem domowym
Na razie szczęśliwa zwiedza całe mieszkanie, tuli się do wszystkich, pięknie zmiata wszystko z miski, ale juz raz solidnie podrapała jednego z domowników
więc

Pimpus znów się rozkłada katarowo

[BOENA]

Za Agrypinę
Tak długo męczyła się na kociarni.
Niech się uda ta adopcja

[mb]

Za Agrypinę

A mnie się szczurek podoba