smarti pisze:taa i dopisz jeszcze że to cytaty z zeszłego roku , o ile pamiętam z listopada 2010 kiedy to :
-miałam o wiele gorszą syt finansową niż mam teraz i uważałam że szkoda aby marnowało się miejsce w którym kot mógłby żyć i zdrowieć przez to tylko że ja nie jestem w stanie każdego z nich sama utrzymać.
-miałam jeszcze naiwne przekonanie że ktoś dający do dt kota chce się nim również opiekować przynajmniej w zakresie pomocy w kosztach jego utrzymania..
A po co? Przecież podałam link, dzięki któremu każdy zainteresowany sprawdzi sobie datę, a nawet godzinę.
smarti pisze:ta sytuacja sprzed ponad pół roku nie ma już dziś nic wspólnego z rzeczywistością a ja nie jestem krową i zmieniam poglądy- już niestety wiem że w przypadku większości kotów które ja wzięłam, ci od których je wzięłam nie chcą mieć z nimi nic wspólnego
Ale zostałaś zapamiętana (choćby przeze mnie, ale też i inne osoby) na podstawie tych wpisów, które przytoczyłam. I nie są to jedyne przykłady i jedyne watki, gdzie byłaś określana jako płatny DT. Może teraz nie jesteś, nie wiem. Nie wiem, ponieważ Twoje wątki sa chaotyczne i bardzo trudno wyciągnąć z nich konkretne informacje.
Podane przeze mnie przyłady (teraz będzie dużymi literami, żeby było łatwiej), miały zilustrować - CZEMU WIELE OSÓB Z TEGO FORUM TAK WŁAŚNIE POSTRZEGA TWÓJ DT. NIE DLATEGO OTÓŻ, ŻE SĄ ZŁOŚLIWE, TYLKO DLATEGO, ŻE SAMA TAK O SOBIE PISAŁAŚ. Więc nie konfabuluj, nie szukaj drugiego i trzeciego dna, nie oskarżaj innych o Bóg wie jakie złe intencje, tylko przypomnij sobie własne wpisy.
smarti pisze:(i zamiast przytaczać skład surowcowy podaj cenę za 100gr. danej karmy,bo skład surowcowy ma się nijak do cen karmy.)
To w zasadzie OT, ale też spieszę wyjaśnić. Cena jest, a raczej powinna być kwestią drugorzędną. Cechą pierwszorzędną jest skład karmy. Coś, co ma w składzie ok. 4% mięsa nie może być dobrą jakościowo karmą. Nie ma się więc specjalnie czym chwalić, że namiastką mięsa karmi się koty. Karma ta od whiskasa różni się wyłącznie ceną, tak więc pisanie, że whiskas to badziew w kontekście składu gourmeta, śmieszy. No ale oczywiście można to kupować, nie wiem, może po to, żeby pokazać sąsiadom, że ma sie lepsze śmieci. Bo innej motywacji nie widzę.
Jeśli nie wiesz jakie są dostępne na rynku dobre karmy, spytaj, chetnie podpowiem :wink:
smarti pisze:i nie rozumiem jakim prawem zaglądasz mi do kieszeni, a jak już tak bardzo gorliwie zaglądasz i nie szkoda Ci na to czasu,to powinnaś widzieć ile obecnie [/b] kosztują mnie tymczasy a nie pisać o zamierzchłej przeszłości.
A nie, nie zaglądam, Twoja kieszeń zupełnie mnie nie interesuje. To co napisałam, to co zacytowałam dotyczy zupełnie czegoś innego. Więc przestań czynić mi nieprawdziwe zarzuty, a z siebie robić ofiare jakiejś mitycznej inwigilacji.
A tutaj już swoiste kuriozum, a w zasadzie nie, nie kuriozum. Próba wyzłośliwienia się i być może zawstydzenia mnie
smarti pisze:-ile Ty wydajesz miesięcznie na tymczasy i ile ich masz- pochwal się,proszę-skoro tak śmiało mnie krytykujesz to zapewne Ty sama masz się czym pochwalić..
smarti pisze:Casica-ponawiam uprzejmą prośbę abyś pochwaliła się swoimi osiągnięciami w pomocy kotom w analogicznym okresie.
wystarczy tylko kilka konkretów-ile kotów miałaś i masz u siebie na dt,ilu z nich znalazłaś domki i to takie z którymi masz bieżący kontakt,ile własnych pieniędzy wydałaś na koty i ile w tym czasie otrzymałas wpłat.
chciałabym wiedzieć na ile jesteś mi partnerem we wspólnej sprawie, a na ile tylko osobą szukającą awantury.
Skąd pomysł, że wyłącznie prowadząc DT pomaga się kotom? Nie znasz innych form pomocy?
Ja, jak wielokrotnie pisałam, z różnych względów przestałam być DT w 2007 roku. Oczywiście, teoretycznie, mogłabym odpowiedzieć na Twoje pytania, jakkolwiek nie sądzę, żebyś się np zawstydziła poznawszy odpowiedź. Ale dlaczego miałabym to robić? Na tym forum, ani w żadnym innym miejscu nie uzyskałam na moich podopiecznych nawet złotówki. Nigdy też o to nie zabiegałam. Czemu więc chcesz mnie rozliczać z czegoś, na co łożę wyłącznie ja sama? Jeśli to nie jest zaglądanie do kieszeni, to co to jest? Ja Cię z Twoich prywatnych pieniędzy nie usiłuję rozliczać, ani nawet nie śmiem o coś takiego pytać.
I w końcu to urocze:
smarti pisze:Casica-ponawiam uprzejmą prośbę abyś pochwaliła się swoimi osiągnięciami w pomocy kotom w analogicznym okresie.
A skąd kolejny szalony pomysł, że zechcę się chwalić, albo że lubię się chwalić?
A skąd w ogóle pomysł, że to co robię, robię dla chwały?
Nie, ja to robię dla kotów wokół mnie i nie tylko wokół mnie.