K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 08, 2011 13:40 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:klasyk :lol: a serio, na niektóre koty (kalego i meę konkretnie 8O ) nie działa nacisk przy szczęce - kuflowi, jak już go britta złapała heroicznym wysiłkiem (ta kobieta nie zna strachu...), dało się otworzyć dzioba i wrzucić tabletkę bez problemu, mea wypluwała z 15 razy i wpychałyśmy bokiem, bo otworzyć za chiny nie chciała, kali chyba nie miał siły się tłuc za bardzo... a za mocno nie chciałam ściskać, bo to przecież delikatne stworzenie jest... :roll:

ani kufel, ani mea nie chciały pasztecika. znaczy kufel wzgardził kompletnie, mea obżarła i wypluła tabletkę 8O

Cholera, na jutro kupie im tunczyka albo whiskas supreme.
Moze ten pasztet juz nie teges, stoi w lodówce od paru dni?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sie 08, 2011 14:02 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

może kalego też dzisiaj trzeba na siłę convalescentem nakarmić? nie było łatwo, ale wczoraj dużo udało mu się podać.. nie wiadomo, czy w ogóle pije.. nie mówiąc już o jedzeniu..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pon sie 08, 2011 14:12 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

edit_f pisze:może kalego też dzisiaj trzeba na siłę convalescentem nakarmić? nie było łatwo, ale wczoraj dużo udało mu się podać.. nie wiadomo, czy w ogóle pije.. nie mówiąc już o jedzeniu..

Yenika dało mu dzisiaj tuńczyka, trochę podobno zjadł. Chyba z nim lepiej, bo mniej kichał i interesował się, co Burka wyprawia nad nim.
Kufel się socjalizuje, spał bark w bark z Gilem na klatce Fretki.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 08, 2011 14:15 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Jak dajecie tabletkę w pasztecie, czy innym takim, to pierwsza "kulka" pasztetowa powinna być czysta, tzn. bez tabletki, bo kot zwykle uważnie ją obwąchuje. Tabletkę najlepiej dodać dopiero w drugiej, lub trzeciej.

PS
Dobrze, ze mi przypomniałyście, bo pasztet mi się skończył, a Lord Kraken musi sterydy dostać.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Pon sie 08, 2011 14:20 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

będę miała praktykę w podawaniu tabletek - piórkowi trzeba podawać przez najbliższy ponad tydzień, a on coraz bardziej zbójecki się robi :twisted: i to bez pasztecika, bo ma absolutny zakaz. zabawnie będzie :lol:

alarm piórkowy odwołany :ok: a przynajmniej obniżony do akceptowalnego poziomu niepokoju.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pon sie 08, 2011 14:57 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

leje! :strach:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pon sie 08, 2011 15:09 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:leje! :strach:

W nocy tez lało, ale na szczeście spokój był.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sie 08, 2011 15:53 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Ja tabletki zawsze rozpuszczam w łyżce wody a potem strzykawką do pyszcza :)
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Pon sie 08, 2011 16:13 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Dostałam zgłoszenie o znalezionym małym kotku. Kotek do jutra będzie przetrzymywany w biurze w śródmieściu - jutro MUSI znaleźć DT. U mnie koci katar.
Pomocy!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 08, 2011 16:45 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

kasumi pisze:Ja tabletki zawsze rozpuszczam w łyżce wody a potem strzykawką do pyszcza :)

Taa, ten sposób zdaje egzamin zwłaszcza w przypadku dzikusów luzem, vide Kufel :wink:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sie 08, 2011 17:10 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

No tak, najpierw trzeba kota złapać :ryk:
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Pon sie 08, 2011 19:22 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Czy robicie może hurtowe zapasy żwirku dla kociarni i można się podpiąć pod zamówienie? :oops:
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 08, 2011 19:33 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

przenoskę podrzucę jutro rano (znaczy po mojemu ~do 16) z powrotem, chyba, że będzie w tym okresie potrzebna, to mogę się przebiec teraz?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Wto sie 09, 2011 7:47 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Rozmawiałem wczoraj z vetką z Maxvetu ( http://www.maxvet.com.pl/ ), gdzie leczę swoje koty, nie ma problemu z wizytą w kotowni w AFN, koszt to 50 zł. W razie potrzeby można do nich zadzwonić, omówić sytuację, co by vetki wiedziały, jakie leki zabrać i umówić się na wizytę.
Tel.: 12 357 19 58
Tel. kom.: 792 471 839

Mogą nie odbierać, gdy przyjmują pacjenta, więc czasem trzeba zadzwonić kilka razy.
-------------------
Kocia mama z młodym byla wczoraj na przeglądzie, badania na białaczkę i koci HIV wyszły ujemne, nie zauważono żadnych objawów czegokolwiek, koty nawet nie były zapchlone, co jest szczególnym wyczynem u wolnożyjących. Dostały zatem pierwszą dawkę odrobaczenia. Kotka była bardzo grzeczna zarówno podczas drogi, jak i u veta, bezproblemowo dała się nakłuć, z zainteresowaniem zwiedziła kawałek gabinetu.
W związku z powyższym zniosłem kwarantannę, koty się przez noc obwąchały przez kratkę w drzwiach łazienkowych, rano zrobiliśmy krótkie zwiedzanie mieszkania, reakcja na inne koty w normie, tzn. syczenie jest po obu stronach, ale bez agresji, więc jest spora szansa, że będzie mogła żyć z innymi kotami. Dziś popołudniu zwiedzania ciąg dalszy.
Jednym słowem jest to kot idealny do domu. Wyraźnie widać, że ktoś go dobrze wypieścił - je tylko świeże jedzenie z miski, jak postoi parę godzin, to już nie chce (ale jak się nałoży świeże, to wcina), kuwetka musi być czysta, inaczej kot nie zrobi (ani do kuwetki, ani nigdzie indziej), łasi się, wskakuje na kolanka, mruczy... Jednym słowem zdrowotnie i socjalnie gotowy do adopcji.
Młode bardzo szybko nabiera zaufania do ludzi, jeszcze się chowa, ale brany na ręce daje się głaskać, nie wyrywa się, nawet udało się z nim wczoraj nieco pobawić myszą. Także też ma pozytywne rokowania.

Miałbym pomoc do osób zajmujących się ogłoszeniami - przez jakieś 10 dni mam zamiar szukać dotychczasowego właściciela, jeśli się nie znajdzie, to nowego domu. Czy, jeśli przygotuję ogłoszenie ze zdjęciami, to moglibyście wrzucić je w odpowiednie miejsca? Sam wrzuciłem na gumtree, a nie znam zbyt wielu innych stron.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Wto sie 09, 2011 7:55 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Zlloty, z ogłoszeniami jest tak: adresy dziewczyn są w pierwszym poście. Należy do nich wysłać w jednym mailu TEKST + zdjęcia (lub link do zdjęć) - to bardzo ułatwia pracę i bez tego nie ogłaszają kotów, takie są ustalenia. Myślę, wierzę, że pomogą.
W tym miejscu jeszcze raz b. dziękuję za ogłaszanie, bo bez tego to byśmy se mogli te koty w słoiku trzymać.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości