Dwupak devonów juz u siebie:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 07, 2011 18:41 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

i w odrębnym poście - gratuluję chłopakom nowego domu i mocno za wszystkich trzymam :ok:
mam nadzieję ze nowy dom powie gdzie będzie można poczytać o ich ( chłopaków i dużych) dalszym losie
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 07, 2011 18:54 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

dalia 8O (chyba mam dziś taki zadziwiony dzień)

kocurkom dużo szczęścia na nowej drodze życia :ok: :wink:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie sie 07, 2011 20:44 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

dalia pisze:ja mam transporterów w zasadzie po jednym na kota - na wypadek konieczności ewakuacji :oops:
to taka moja nienormalność :oops:
ale mam i śpię spokojnie
dodam ze wszystkie mam w domu, bo przecież w razie nagłej konieczności 4 pietra do piwnicy gnać nie będę :wink:
a że kotów ma parę to ........ szafy mam pojemne :mrgreen:


Ja to mam hmmm jenyyy po jednym na moje.......+ ze 4 na akcje różne + takie cuś na kołkach ( co to można doń ze 4 koty wsadzić........OGROMNE takie....... spory pies by do środka wlazł:-)

Ja sie zawsze zastanawiałam jak W RAZIE CO - ewakuować papuga. Bo :
a. duży
b. zdenerwowany dziobie do kości........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sie 07, 2011 20:48 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

Neigh pisze:
dalia pisze:ja mam transporterów w zasadzie po jednym na kota - na wypadek konieczności ewakuacji :oops:
to taka moja nienormalność :oops:
ale mam i śpię spokojnie
dodam ze wszystkie mam w domu, bo przecież w razie nagłej konieczności 4 pietra do piwnicy gnać nie będę :wink:
a że kotów ma parę to ........ szafy mam pojemne :mrgreen:


Ja to mam hmmm jenyyy po jednym na moje.......+ ze 4 na akcje różne + takie cuś na kołkach ( co to można doń ze 4 koty wsadzić........OGROMNE takie....... spory pies by do środka wlazł:-)

Ja sie zawsze zastanawiałam jak W RAZIE CO - ewakuować papuga. Bo :
a. duży
b. zdenerwowany dziobie do kości........

a jakiego masz papuga?
ja miałam Żako, ale stwór gorszy od 50 kotów ( w sensie bardziej wymagający)
do transportera go i chodu :D

edit
rękawice spawalnicze nabądź :lol:
ja przez mojego stwora nabawiłam się persów, przy nich miał klawe życie
przy pozostałych już tak sielsko by nie było
dodam tylko ze papug poszedł do adopcji zanim pozostałe koty się zjawiły
żeby nie było że zamienił stryjek ...
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 07, 2011 20:56 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

dalia pisze:
Neigh pisze:
dalia pisze:ja mam transporterów w zasadzie po jednym na kota - na wypadek konieczności ewakuacji :oops:
to taka moja nienormalność :oops:
ale mam i śpię spokojnie
dodam ze wszystkie mam w domu, bo przecież w razie nagłej konieczności 4 pietra do piwnicy gnać nie będę :wink:
a że kotów ma parę to ........ szafy mam pojemne :mrgreen:


Ja to mam hmmm jenyyy po jednym na moje.......+ ze 4 na akcje różne + takie cuś na kołkach ( co to można doń ze 4 koty wsadzić........OGROMNE takie....... spory pies by do środka wlazł:-)

Ja sie zawsze zastanawiałam jak W RAZIE CO - ewakuować papuga. Bo :
a. duży
b. zdenerwowany dziobie do kości........

a jakiego masz papuga?
ja miałam Żako, ale stwór gorszy od 50 kotów ( w sensie bardziej wymagający)
do transportera go i chodu :D

edit
rękawice spawalnicze nabądź :lol:
ja przez mojego stwora nabawiłam się persów, przy nich miał klawe życie
przy pozostałych już tak sielsko by nie było
dodam tylko ze papug poszedł do adopcji zanim pozostałe koty się zjawiły
żeby nie było że zamienił stryjek ...


Ależ mam rękawice. W końcu nie każdy kot lubi zabiegi......zwłaszcza jak sie czasem tymczasuje dzikusy tak?

Moja droga Maksymilian Kura jest żako:-) Papug do adopcji nie poszedł. Papug sobie ustawił całe stado.........
On ma życie klawe. Nawet Andzię mojego wiejskiego przybłędę wychował sobie elegancko......... szczegóły mozesz sobie w blogu doczytać;-).
To jest papug z inkubatora - kiepsko lata, jest papugą głownie kroczącą.......Ale wyłącznie pod nadzorem. Bo sobie lubi np. dziuplę w stole wydłubywać..........albo inną jamę w kanapie. Zniszczenia po kotach to Pan Pikuś w porównaniu z tych co on potrafi.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sie 07, 2011 21:12 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

Neigh pisze:
dalia pisze:
Neigh pisze:
dalia pisze:ja mam transporterów w zasadzie po jednym na kota - na wypadek konieczności ewakuacji :oops:
to taka moja nienormalność :oops:
ale mam i śpię spokojnie
dodam ze wszystkie mam w domu, bo przecież w razie nagłej konieczności 4 pietra do piwnicy gnać nie będę :wink:
a że kotów ma parę to ........ szafy mam pojemne :mrgreen:


Ja to mam hmmm jenyyy po jednym na moje.......+ ze 4 na akcje różne + takie cuś na kołkach ( co to można doń ze 4 koty wsadzić........OGROMNE takie....... spory pies by do środka wlazł:-)

Ja sie zawsze zastanawiałam jak W RAZIE CO - ewakuować papuga. Bo :
a. duży
b. zdenerwowany dziobie do kości........

a jakiego masz papuga?
ja miałam Żako, ale stwór gorszy od 50 kotów ( w sensie bardziej wymagający)
do transportera go i chodu :D

edit
rękawice spawalnicze nabądź :lol:
ja przez mojego stwora nabawiłam się persów, przy nich miał klawe życie
przy pozostałych już tak sielsko by nie było
dodam tylko ze papug poszedł do adopcji zanim pozostałe koty się zjawiły
żeby nie było że zamienił stryjek ...


Ależ mam rękawice. W końcu nie każdy kot lubi zabiegi......zwłaszcza jak sie czasem tymczasuje dzikusy tak?

Moja droga Maksymilian Kura jest żako:-) Papug do adopcji nie poszedł. Papug sobie ustawił całe stado.........
On ma życie klawe. Nawet Andzię mojego wiejskiego przybłędę wychował sobie elegancko......... szczegóły mozesz sobie w blogu doczytać;-).
To jest papug z inkubatora - kiepsko lata, jest papugą głownie kroczącą.......Ale wyłącznie pod nadzorem. Bo sobie lubi np. dziuplę w stole wydłubywać..........albo inną jamę w kanapie. Zniszczenia po kotach to Pan Pikuś w porównaniu z tych co on potrafi.......

Żakusia masz? :1luvu:
moje ukochane
ale nigdy więcej w życiu :twisted:
zły Żakuś jest gorszy od tornada, a mój Żakuś bywał zły, skubaniec kotów nie ruszał natomiast dobytku pozbawiał sprawnie, patrząc prosto w oczy
i mój latał :evil:
całkiem sprawnie,
i pił wszystko co mu do dzioba wpadło
moja wina pewnie, bo go winem z chlebkiem odstresowałam jak miał raz zawal po tym jak się w lustrze zobaczył, ale pomyślałam że ja Pan Bóg winem i chlebem częstował to papugowi nic nie będzie zgadłam bo nic mu nie było poza tym, ze wszystkiego w płynie próbował :twisted:
no i skurkowaniec mówić umiał i wołał, przy gościach najczęściej, daj wino, daj :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 07, 2011 21:17 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

Mój też gada...........do księdza po kolędzie - Czego? np
do kotów - psik........albo MIAUUUUUU

duzo gada........nie słyszałaś go nigdy przez tel? Jak drze ryja w tle?

Moj się raz nażarł linoleum.........dzizas - co ja robiłam żeby mu życie uratować.......Wtedy Kruszewicza osobiście poznałam:-) Nieeee noo nie będę tu pisać .......hihihi

Albo niech będzie - pojechałam z Maksiutkiem załadowanym w kosz do lecznicy. Nooo siedze w poczekalni - pieski, kotki......Weszłam......Maks się tak wystraszył, że się darł w niebogłosy.....aaaaaaaaa nieeeeeeeeeeeee raaaaaaaaaaaaaatuuuuuuuuuuuuunku.......aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Wychodzę - w poczekalni cisza.........wszyscy się na mnie gapią............

Wyszłam wsiadłam do samochodu - zapakowałam Maksia, pasami przypięłam - jadę. I w tym momencie - JEST ! olśnienie. Weszła laska z koszyczkiem do weta tak? Wrzaski ludzkie dochodziły tak?
To się pewnie ludzie namyślali - wtargnąć nie wtargnać hihihihih
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sie 07, 2011 21:21 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

Neigh pisze:Mój też gada...........do księdza po kolędzie - Czego? np
do kotów - psik........albo MIAUUUUUU

duzo gada........nie słyszałaś go nigdy przez tel? Jak drze ryja w tle?

Moj się raz nażarł linoleum.........dzizas - co ja robiłam żeby mu życie uratować.......Wtedy Kruszewicza osobiście poznałam:-) Nieeee noo nie będę tu pisać .......hihihi

Albo niech będzie - pojechałam z Maksiutkiem załadowanym w kosz do lecznicy. Nooo siedze w poczekalni - pieski, kotki......Weszłam......Maks się tak wystraszył, że się darł w niebogłosy.....aaaaaaaaa nieeeeeeeeeeeee raaaaaaaaaaaaaatuuuuuuuuuuuuunku.......aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Wychodzę - w poczekalni cisza.........wszyscy się na mnie gapią............

Wyszłam wsiadłam do samochodu - zapakowałam Maksia, pasami przypięłam - jadę. I w tym momencie - JEST ! olśnienie. Weszła laska z koszyczkiem do weta tak? Wrzaski ludzkie dochodziły tak?
To się pewnie ludzie namyślali - wtargnąć nie wtargnać hihihihih

no nie będę już offtopowac ale dam znać jak remont skończę - przyjeżdżaj z papugiem na weekend, plizzzzzzzzzzz
pogadamy, poprzytulamy papuga
ja zdjęcia mojego pokażę

i umarłam
kurde dlaczego moje takie wredne bylo :cry: :twisted:
przecież kochałam, dbałam :twisted:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 07, 2011 21:32 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

Noo dobra, ja też nie:-)

Bo moje jest wysiedziane z jajka. W sensie hodowca wysiedział w inkubatorze, ręcznie odkarmiany. On nie zna innych papug........On uważa się za diabli wiedzą co. Z innym papugiem by się pewnie nie dogadał. Dlatego latać nie bardzo umie. Mimo, ze ma niepodcinane lotki i rzecz jasna wypuszczany jest z klaty......

Ale albo na psie lądował, albo w kaktusach. Wiec głownie kroczy........Czasem na psie jezdzi......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sie 07, 2011 21:39 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

Neigh pisze:Noo dobra, ja też nie:-)

Bo moje jest wysiedziane z jajka. W sensie hodowca wysiedział w inkubatorze, ręcznie odkarmiany. On nie zna innych papug........On uważa się za diabli wiedzą co. Z innym papugiem by się pewnie nie dogadał. Dlatego latać nie bardzo umie. Mimo, ze ma niepodcinane lotki i rzecz jasna wypuszczany jest z klaty......

Ale albo na psie lądował, albo w kaktusach. Wiec głownie kroczy........Czasem na psie jezdzi......

nie wiem skąd było moje


ale przyjedziecie?
ja wymiziam papuga Ty moje koty :mrgreen:
wszystkim będzie dobrze :mrgreen:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 07, 2011 21:43 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

dalia pisze:
Neigh pisze:Noo dobra, ja też nie:-)

Bo moje jest wysiedziane z jajka. W sensie hodowca wysiedział w inkubatorze, ręcznie odkarmiany. On nie zna innych papug........On uważa się za diabli wiedzą co. Z innym papugiem by się pewnie nie dogadał. Dlatego latać nie bardzo umie. Mimo, ze ma niepodcinane lotki i rzecz jasna wypuszczany jest z klaty......

Ale albo na psie lądował, albo w kaktusach. Wiec głownie kroczy........Czasem na psie jezdzi......

nie wiem skąd było moje


ale przyjedziecie?
ja wymiziam papuga Ty moje koty :mrgreen:
wszystkim będzie dobrze :mrgreen:



Czemu nie?:-) Mam nawet klatkę podróżną, bo czasem na działkę go zabieraliśmy........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sie 08, 2011 17:49 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

nowy domek wzbogacony z wkładzie o dwa cudne stwory się ujawnia :)
jesteśmy zakochani po uszy w chłopakach :)
póki co rezydują w sypialni, a ze trochę tam nudno to otworzyliśmy szafę żeby choć gdzieś można było poskakać :ryk: :D
chłopcy sa ze soba faktycznie bardzo, bardzo zżyci - przy czym Franek choc młodszy to taki mega opieknunczy typek :)
po drodze do domu chłopcy troszkę znudzenia popłakiwali, ale w zalezności od tego który płakał drugi od razu brał się za wylizywanie płaczącego - widok cudny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

noc spedzona w izolacji w TZ w sypialni :) ja z resztą rezydentów :)
po nocy kuwetka pełna, jedzenie a i owszem nie pogardzą ;) jedzą aż się wielkie uszy trzesą, a koci pudding ..... to dobiero rewelacja - mlaski w całym domu słychać :kotek: :ryk: :1luvu:

tak na pierwszy rzut kilka zdjęc - nie chcą łobuzy popozować ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

myslimy nad imionami dla chłopaków i jak na złośc ciężko ....

Franek do franka pieknie pasuje .... ale mamy juz jednego Franka i tu kłopt sie zaczyna, a Albert - hmmmm byc może do pierwszego imienia powróci Dexter - bo TŻ się podoba :)
mnie sie podoba Jaś i Staś ale kurcze nie moge wskoczy c w rytm

chłopcy na razie mieli kontakt z rezydentka Lusią - nasza taka matka polka kocica - Franek jak najbardziej jest na tak by się przyjaźnić - nawet buziaki juz były, ale Dexter (Albert) niekoniecznie stroszy się .... izolujemy na razie gromadę, Lusia w rozpedzie wskoczyła do pokoju przy otwieranych drzwiach i od pierwszego moment nadaje z Frankiem na jednej fali ;) ale na razie stoi pod drzwiami niezadowolona z konieczności opuszczenia pokoju .... najwyraźniej Franek ją pociaga ;)

fantastyczne chłopaki i strasznie się cieszymy ze z nami zamieszkały :1luvu: :1luvu: :1luvu:
7ksiezyc
 

Post » Pon sie 08, 2011 18:20 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

Wielkie buziaki dla chłopaków :1luvu: .....z jednym dodatkowym buziakiem dla pochodzącego z naszej hodowli Dextera (Alberta).... :1luvu:....od małego był ogromnym miziakiem i pieszczochem.....
....bardzo się cieszymy że chłopcy trafili razem do tak fajnego domu....czekamy na kolejne relacje z ich adaptacji w nowym domu....zdjęcia także chętnie pooglądamy....
Serdeczne pozdrowienia od Encantadorków...w każdej chwili służymy pomocą jeżeli takowa będzie potrzebna....

encantador

 
Posty: 43
Od: Wto mar 31, 2009 7:54
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sie 08, 2011 18:59 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

7księżyc gratuluję!
powodzenia w łączeniu stada :wink:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pon sie 08, 2011 19:10 Re: Dwupak devonów szuka domu idealnego.

chciałabym...
złożyć na ręce Neigh najserdeczniejsze podziękowania za pomoc i koordynowanie adopcji devonich chłopaków (mojego Dextera i Franka z zaprzyjaźnionej Hodowli)

Rozmawiałam już z nową mamusią ;-)
Fajni ludzie...chłopcy trafili super ;-)

Jeszcze raz baaaardzo dziękujemy
przesyłamy uściski

encantador

 
Posty: 43
Od: Wto mar 31, 2009 7:54
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 127 gości