Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt sie 05, 2011 20:31 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

TEATRZYK GERIATRZYK
PRZEDSTAWIA!

Sztukę filozoficzną pt "O jednego psa za daleko"
Występują:
Rozgoryczony Filozof
Niedoinformowany Leon

RF - To wszystko przez ciebie, kolego!
NL - a konkretnie co takiego...?
RF - Ciocie już nas nie kochają i nie czytają, bo jesteś za młody, za zdrowy, za mało kulawy i za przystojny, ot co!
Obrazek

NL (rumieni się) - Powiadasz, że przystojny? Hm... Serio?...
Obrazek

NL - A na posłanku...? Jak się z posłankiem komponuję...?
Obrazek

RF - ...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2011 21:01 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Ciotki kochają bezustannie :1luvu:
Ale fakt, że Leon jakiś taki mało... czarny :roll: i taki piękny... nie, żeby Kartofel nie był piękny :oops:

A tak a propos "faktów" ... :evil: ...mydlenie oczu Leonem nie działa :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 05, 2011 21:05 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Ciocia Carmen jest obecna, czyta, kocha, itp. (fajny masz Meksyk w domu, te foliowe płachty :ryk: ).
Ciocia Szalony Kot się wakacjuje zagranicą. Ale niewątpliwie też kocha i tęskni.

Dawaj Kocice :twisted:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2011 21:23 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

UWAGA, UWAGA!!
Fotoreporterzy ściśle merytorycznej gazety "Faktycznie i Sama Prawda" wytropili nowego współpracownika podejrzanej Sielosławy J!!
Szanownych czytelników się ostrzega! Zdjęcia są drastyczne!! Na drugim ujęciu Stefan podejmuje próbę kradzieży telefonu przypadkowego użytkownika łazienki!!
Sama obecność Stefana grozi zatrzymaniem moczu i poważnymi chorobami nerek!!!
Obrazek

Obrazek

Przed skorzystaniem z łazienki skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą! Albo ewentualnie z entomologiem!
:strach: :strach:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 06, 2011 14:06 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Jakbym spotkała takie coś w łazience, to choroby nerek nie zdążyły by się rozwinąć, od razu zeszłabym na serce :mrgreen: Grzyb na ścianie to przy tym mały pan Pikuś :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob sie 06, 2011 16:10 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

maaatko, jak ja się boję takich Stefanów...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 06, 2011 18:33 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:Obrazek


aaaa, wygląda z tym klapnięptym uszkiem jak pewien miś z mojej ulubionej dobranocki :mrgreen: (kiedy to było........)
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 06, 2011 18:40 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Z PAMIĘTNIKA GABUNI
Pańcia ma stan przedzawałowy, albo może nawet i pozawałowy. Z kuchni wyniosła pół kuchni, te dolne pół i twierdzi, że nie żyje. Te dolne pół kuchni stoi/leży teraz częściowo luzem w innych pomieszczeniach i dom znowu wygląda jak po powodzi. Podobno jutro przyjeżdża Junior z kilofem i będzie robić straszny hałas.
No, ale ja to pitu pitu, a jednak jest jedno pomieszczenie w domu, które tchnie spokojem i porządkiem. Albowiem u nas znowu się coś KROI.
I nawet pańcia zaczęła przygotowywać pańcia do przyswojenia nowiny o Murce. Na razie pańcio się dowiedział, że będzie musiał zawieźć kicię do weterynarza dwa razy - raz na szczepienie, drugi raz na pobranie krwi - po 21 dniach. Pańcio trochę pomamrotał pod nosem o tych 21 dniach, więc informację, że jeszcze bardziej POTEM kot musi czekać sześć MIESIĘCY, pańcia postanowiła udzielić pańciowi w kolejnej dawce...
Obrazek
Część apartamentu z kuwetą i posłankiem na oknie do wyglądania na świat...

Obrazek
Druga część apartamentu z jadalnią, drapakiem i dwoma domkami do wyboru...

O Murce (i jej towarzyszach) historyja prawdziwa:
viewtopic.php?f=1&t=128251&start=750

PS - Stefan dostał mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu i został odholowany na parking dla Stefanów.
PS2 - Leonowe uszko nie jest klapnięte. On je tak sobie kładzie, zawsze lewe.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 06, 2011 18:52 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana, a nie miesiąc między szczepieniem i pobraniem krwi? Jestem żywotnie zainteresowana, bo w lipcu szczepiłam moje koty i kazano mi poczekać miesiąc do pobrania krwi. Poziom przeciwciał będziecie oznaczać w Laboklinie?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 06, 2011 18:54 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Wydaje mi się, że słyszałam o 21 dniach. Na bieżąco będzie mną sterować Jasdor i przyszła pańcia Murki - issey, która już swoje poprzednie koty wwoziła do UK.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 06, 2011 18:57 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

ok, spróbuję się skonsultować z Issey.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 06, 2011 19:03 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Witanko Meganko :ok:
Jak tak sobie popatrzyłam, to zastanawiam się, czy czasem nie będzie potrzebna pomoc przy Murce - chętnie sie załapię na osobiste DT u Ciebie.

To ma być chyba conajmniej 21 dni :oops: Ale przyznam , że już dokładnie nie pamiętam. Przerastaja mnie te procedury i staram się zapamiętywać po kolei. Wiem, żę do mnie należy
a) sterylka
b) badania
c) paszport
d) czip

potem szczepienie , odrobaczenie, a dalej to na Issey podpowie. Tylko gdzie Ona sie podziała 8O Coś wspominała o wizycie w PL na początku sierpnia, więc może gdzieś pomiędzy jest i szybko dołączy do nas

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 06, 2011 19:20 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Pozwalam sobie przekopiować z innego wątku, ale na ten sam temat
Gibutkowa pisze:1. CZIPOWANIE Zaczipować kota czipem akceptowanym (wet będzie wiedział, to jest taki do którego mają na granicy czytniki, trzeba powiedzieć że się jedzie do Anglii). Czip wszczepia się PO LEWEJ STRONIE SZYI. Czipuje się PRZED szczepieniem i badaniem przeciwciał - jeśli jest ten sam dzień lepiej żeby wet wpisał godzinę, ta od czipowania musi być wcześniejsza.
2. SZCZEPIENIE Zrobić szczepienie na wściekliznę, weci doradzają powtórkę po miesiącu jeśli kot nie był wcześniej szczepiony aby wytworzył na pewno odpowiednią liczbę przeciwciał (oczywiście jeśli kot jest zdrowy to można go szczepić, raczej FIV i FeLV by to wykluczało i wtedy kompletna kiszka albo ogromne ryzyko). Szczepi się w nogę na wściekliznę, bo może być odczyn, polecam szczepionkę nową francuską o nazwie Vanguard-R jako jedyna nie dała odczynu, po Rabisinie obydwa koty miały odczyn.
3. BADANIE I CERTYFIKAT, PASZPORT Po szczepieniu, jeśli są dwa to tym drugim (max do miesiąca po, stosuje się termin 2-3 tygodnie po szczepieniu bo wtedy jest najwyższa ilość przeciwciał) pobiera się krew i wysyła do badania do odpowiedniej placówki (mój wet wysyłał do IDEEXu w Niemczech). Koszt to ok 500zł, badanie na ilość przeciwciał plus jeśli jest ta ilość właściwa wydanie certyfikatu. Jak certyfikat dojdzie to wet wystawia paszport. Paszport i certyfikat jest ważny do końca życia POD WARUNKIEM powtórki szczepień na wściekliznę CO ROKU. Przekroczenie terminu o jeden dzień sprawia, że certyfikat trzeba wyrabiać od nowa, bo traci ważność i trzeba wyrobić nowy (500zł ;) )
4. KWARANTANNA Kot może przekroczyć granicę pół roku od pobrania krwi na badanie (czas kiedy krew idzie kurierem do badań i czas badania też już się wlicza w ten półroczny okres). Ewentualnie może pojechać od razu ale po pierwsze musi przekroczyć granicę w odpowiednim miejscu (wyznaczonym) a do tego zostaje na te pół roku zabrany do ośrodka kwarantanny (ogromne koszty i kot jest tam sam, oczywiście pod opieką no ale kota pół roku się nie ma przy sobie, potem można odebrać). Najlepiej na te pół roku kwarantanny zostawić kota u znajomych jeśli musi wyjechać na już.
5. WYJAZD Do wyjazdu potrzebne jest:
- kot musi mieć czip
- kot musi mieć WAŻNY certyfikat wydany po szczepieniu na wściekliznę i badaniu przeciwciał (certyfikat traci ważność gdy szczepienie na wściekliznę nie jest powtórzone co roku, jak się przegapi termin trzeba wyrobić nowy certyfikat)
- kot musi mieć paszport
- kot musi być odpchlony i odrobaczony i przekroczyć granicę W OKIENKU OD 24 DO 48 GODZIN od odrobaczenia/odpchlenia, czyli nie może przekroczyć wcześniej niż po 24 godzinach i później niż po 48 godzinach

Na przejściu granicznym masz możliwość zabrania czytnika do samochodzie (jeśli jedzie samochodem) - nie ma obowiązku wyjmowania kota. Czytnikiem sczytujesz czip. Dajesz dokumenty - paszport kota i CERTYFIKAT! Trzeba pamiętać żeby go zabrać, bez tego paszport jest nieważny! Do tego książeczka zdrowia z zapisem odrobaczenia/odpchlenia.

Ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: za nową tymczaskę
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 06, 2011 19:22 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Fragment z PW od Issey

"Po sterylizacji Murka będzie potrzebowała szczepienia przeciw wściekliźnie. Nie wiem, czy Dorotka zdąży to zrobić, czy nie. Plan jest taki aby jak najwięcej rzeczy zrobić w trakcie jednej wizyty u veta, aby Murki nie stresować, ale pewnie nie wszystko będzie można ze względów zdrowotnych. Podsumuję:
1. sterylizacja
2. czip i wyrobienie paszportu
3. szczepienie przeciw wściekliźnie
4. po min. 21 dniach pobranie krwi na miano przeciwciał
5. mija pół roku i kotka może lecieć do nas.
Procedury formalne są bardzo ważne i muszą być wykonane w odpowiedniej kolejności, bo w Anglii nie ma wścieklizny i pod tym względem zwierzątka przybywające z zagranicy są zobowiązane przejść restrrykcyjne badania.
Napisałam Ci wszystko w bardzo wielkim skrócie, aby za bardzo Cię nie przestraszyć formalnościami. Będę cały czas z Tobą w kontakcie i o wszystkim będę Cię informować na bieżąco, tak byś się nie martwiła."

Wpychanie czegokolwiek do pyska kiepsko mi idzie, dlatego wolałabym, by Murka była już odrobaczona. Ale najwyżej weta do tego zatrudnię, albo SzK... :>
Poza tym, Issey nie pisze nic o odrobaczaniu i nie wiem w którym podpunkcie je umieścić.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 06, 2011 19:30 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Meguniu, przeczytaj uważnie cytat, który wstawiłam wyżej. Tam jest wszystko dokładnie opisane, z uwzględnieniem kolejności i czasu kiedy MUSI być zrobione. O odrobaczeniu też jest - nie wcześniej niż 24 i nie później niż 48 godzin przed przekroczeniem granicy. To też potwierdza moja koleżanka, która wiozła swojego psiaka do UK i musiała szukać weta we Francji i miała opóźnienie w podróży :roll:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości