Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Duszek686 pisze:Terence...

Też płaczę jak to czytam i widzę jego rozpacz. :cry:

I szlag chce mnie trafić! :evil:

selene00 pisze:Też płaczę jak to czytam i widzę jego rozpacz.
I szlag chce mnie trafić!

mam tak samo... serce pęka z żalu :cry:

ja dopiero moge pomóc od września...i to jedynie kociej dziewczynce bo tylko baby moja baba toleruje

tak mi go żal...to po co go ta piiiii...(cenzura) wzięła??!!! mam tylko nadzieję, że jak wróciła z nim to była odpowiednio "potraktowana" :evil:

Witaj dla Was Pralinka dla Nas Nika:)
Dzisiaj znalazła swój dom:)

Po kilku godzinach możemy stwierdzić, że kotka jest bardzo przymilna, lagodna i zabawna. Jesteśmy przekonani, że przysporzy Nam wiele radości i samych pozytywnych wrażeń. Jesteśmy w niej zakochani:)

PS. Już zrobiła nam pierwszego psikusa. Zostawiliśmy ją na godzinę samą w domu. Po powrocie nie mogliśmy jej nigdzie znaleźć. Chodziliśmy, szukaliśmy, wołaliśmy......

Był już płacz.

Po 30 minutach poszukiwań, od niechcenia Kuba otworzył tapczan.....Nika słodko tam spała. Weszła od tyłu i nie zamruczała ani razu:)

Wzruszeni
Dominika i Kuba

Do uzupełnienia na dzień 05.08.2011

Dodałam Bartusia i Pralinkę do zestawienia.
Więcej na ten moment nie mogę zrobić bo net mi się strasznie rwie.
Brakuje fotek:
- Miś
- Bartuś (nr 65)
- Pralinka (nr 62)
Czy ktoś ma i może wrzucić do zestawieniowego? Po powrocie wszystko uzupełnię.

MIś

..i Bartuś Pralinkę muszę poszukać

Jeśli Pralinka to była kotka z boksu na końcu szpitalika to jest tu, powyżej:)

dzięki

Pralinki fotki ja mam też jakieś :wink:

Czy pamiętacie 12-letnią Martunię?
Teraz ma na imię Kicia :wink:

Ma się dobrze i przesyła pozdrowienia z letniego wypoczynku z Dużymi na działce

Martunia

Dobrze jest zobaczyć takiego newsa.
Zmęczył mnie ostatni tydzień, więcej kompa i miau niestety kopie psychikę.
Jeszcze tydzień i spadam na wieś, do ograniczonego netu. Chyba trochę się cieszę.

Dziś do domku poszła Sami :ok:

I dwa małe buraski - chłopczyk i dziewczynka :ok:

I to wszystko niestety...

W schronisku tłum maluchów - wszelkiej maści i w różnym wieku...

Koty zaczynają chorować...
Do natychmiastowego zabrania są co najmniej 3 kicie...

Kasia - roczna, przemiła kotusia z 2-ki...
Jeszcze 3 tygodnie temu wyglądała tak:

dziś wygląda tak:

Oczko w schronie kompletnie się nie leczy...
Ona musi wyjść, inaczej z oczkiem może być bardzo źle...

To przekochana dziewczynka - milusia, kontaktowa, z kotami też się raczej dogaduje...
Bardzo potrzebuje domu...

Trikolorka z 3-ki...
Słodka kolorowa kicia. Chudziuteńka i
bardzo smutna...
Bardzo mi kogoś przypomina...
Wtedy źle się skończyło...
Mam nadzieję, że tym razem zdążymy jej pomóc...
Dziś była bardzo ciepła, w gabinecie okazało się, że ma temp. 41 stopni...

Domek - to byloby dla niej wybawienie...

Fil - tylko siedzi w szpitalnym boksie i nawołuje człowieka.
Gdy się od niego odchodzi - chowa się pod koc...

Jedynak, który bardzo potrzebuje człowieka i własnego parapetu...

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Kto przegląda forum