Ładnie je i kuwetkuje.
Poczatkowo zaszył się w kącik i nie wychodził. Dzisiaj już nie ucieka, ale też jeszcze nie podchodzi - chyba, ze do miseczki, zeby sprawdzić czy cos w niej jest.
Wzięty na ręce zaczyna mruczeć, przytulać się, dawać buzi.
Jest śliczny i szukamy powoli dobrego, mądrego domu .
tadam:








