Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 03, 2011 14:00 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

Ja przyłaczę się tylko z kciukami. :oops:
Powodzenia! :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sie 03, 2011 19:49 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

Dzisiaj była jakaś stresująca łapanka :( - prawie 3 godziny akcji a efekt : 1 rudy kot - chyba kocur, u weta nawet go nie wyciągaliśmy z kontenerka - przywieziony, oddany, jutro do odbioru.

Był taki ok 2 miesięczny czarny maluszek - widać mu było tylko oczy, same kostki :cry: - umęczyłyśmy się przy próbie łapania ale nic z tego - chował się przed nami, płakał ale musiał się chyba "nim" już ktoś pobawić bo bał się strasznie i uciekał - pożyje może dzień albo dwa, może przejedzie go samochód albo dorwie jakiś pies lub dziecko :crying: - nie mogę o nim przestać myśleć :cry: - jakby udało się komuś go złapać :oops: dajcie proszę znać - przyjadę po niego

JOMA

Avatar użytkownika
 
Posty: 513
Od: Wto cze 08, 2010 14:12
Lokalizacja: Tychy/Katowice

Post » Śro sie 03, 2011 20:37 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

O ile to "ten rudy" to kocur.. Goni po osiedlu wszystkie kotki wiec może po sterylce się uspokoi. Odnośnie małego czarnego kota to melduje że są takie dwa. Najczęsciej w okolicy śmietnika. Mam nadzieje, że maluchy przeżyją. Jutro ide na karmienie. Jeśli jakimś cudem uda mi się ktoregoś dorwać to się odezwe.

neska25

 
Posty: 308
Od: Wto sty 18, 2011 9:11

Post » Śro sie 03, 2011 20:46 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

neska25 pisze:O ile to "ten rudy" to kocur.. Goni po osiedlu wszystkie kotki wiec może po sterylce się uspokoi. Odnośnie małego czarnego kota to melduje że są takie dwa. Najczęsciej w okolicy śmietnika. Mam nadzieje, że maluchy przeżyją. Jutro ide na karmienie. Jeśli jakimś cudem uda mi się ktoregoś dorwać to się odezwe.

myślę, że to może być "ten" wydaje mi się, że widziałam go jakiś czas temu.
małe czarne były dwa, ale jedno zwiało i zaszyło się gdzieś jakoś szybko, drugie borajstwo było bardzo wytrwałe w uciekaniu i miauczące. oba widziane w okolicy śmietnika, uciekające chyba ostatnio na tej poprzecznej drodze do szkoły?
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro sie 03, 2011 23:39 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

no tak, bo na podworku naprzeciw szkoly tez kiedys byla cala masa kotow... :roll:

co do rudego to zapewne ten, ktorego na goracym uczynku przylapalam, jak kryl jedna z czarnych kotek, kociorob jeden :evil:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw sie 04, 2011 3:09 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

Kociara82 pisze:no tak, bo na podworku naprzeciw szkoly tez kiedys byla cala masa kotow... :roll:

co do rudego to zapewne ten, ktorego na goracym uczynku przylapalam, jak kryl jedna z czarnych kotek, kociorob jeden :evil:

ale wiesz, że on nie robi tego złośliwie i z premedytacją? ;) tak serio: w takim razie kastracja jest tym bardziej wskazana
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw sie 04, 2011 6:41 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

tak, melduję że wczoraj z Jomą i ezzme nieżle się nagoniłyśmy :(

jedna kotka chyba w ciąży uciekła w trakcie przekładania z klatki do transporterka, to był taki moment, że nikt się nie spodziewał że w te 2 cm się zmieści :(
ale mogła też być karmiąca i do wypuszczenia, więc może tak miało być

tak wczoraj też cały czas myślałam o tych maluchach, i doszłam do wniosku, że zrobiłyśmy jeden błąd - nie powinnyśmy kltaki łapki przenosić, tylko ustawiać w jednym lub drugim miejscu karmienia - te dwa małe przychodzą jeść pod śmietnik, jak nastawiałam klatkę w tym miejscu to maluch wokół mnie krążył i miauczał, jest przyzwyczajony że tam ma jedzonko, trzeba było tam czekać to sam by przylazł :(

i mam prośbę, dziewczyny, jak karmicie, sypnijcie tam garść suchego pod ten kontener w śmietniku na ziemię, te maluchy tam jedzą :( a wątpię żeby chodziły pod firmę z antenami :(
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw sie 04, 2011 6:42 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

rudy to będzie kocur, ruda kotka to "wybryk natury" :)

też mi te maluchy nie dają spokoju, mogę znowu łapać ale w środę, a do tej pory może faktycznie pogadać z tą kobietą ze sklepu obok śmietnika, może malucha gdzieś zamknie

dzisiaj będziemy odbierać rudego to możnaby tam zajrzeć
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw sie 04, 2011 8:08 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

oki sypnę również koło smietnika. Zostalo mi karmy na dwa karmienia na dzisiaj i niedziele.

neska25

 
Posty: 308
Od: Wto sty 18, 2011 9:11

Post » Czw sie 04, 2011 8:16 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

czwartek -neska25
piątek - Kociara82
sobota - Kociara82
niedziela -neska25


kurcze, może by te dzieci podpytać - przecież jakoś muszą łapać te koty, żeby je pomęczyć :oops:

JOMA

Avatar użytkownika
 
Posty: 513
Od: Wto cze 08, 2010 14:12
Lokalizacja: Tychy/Katowice

Post » Czw sie 04, 2011 8:42 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

mnie się wydaje, że one je dopiero męczą, jak koty są już mało "ruchawe" :(

mam jeszcze kilka pomysłów...

kocura w sumie to możemy jutro wypuścić, bo też po co go dawać do firmy na weekend, jak tam jest zamknięte
możnaby go zostawić do jutra u wetów jak się zgodzą i jutro od razu wypuścić

jutro mam wolne ale idę do lekarza, po 14.00 powinnam być wolna, może znowu zapolować na te maluchy, tylko co z nimi potem zrobić

może przez weekend u wetów, a potem do firmy, oni kiedyś mieli malucha, więc może się zgodzą, a jakby się złapały dwa to nie powinny się dreć
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw sie 04, 2011 10:23 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

Po konsultacji z wetami okazało się, że można Rudiego dzisiaj wypuścić. Bez sensu, żeby siedział 3 dni sam - firma zamknięta - kot wprawdzie nie jakiś wypasiony ale waga i ogólna kondycja w normie. Nie jest agresywny ale tak panicznie boi się dotyku człowieka, że jak nie musi to lepiej go już dłużej nie męczyć przetrzymywaniem.

Wypuszczamy go o 16.10. w miejscu karmienia.

JOMA

Avatar użytkownika
 
Posty: 513
Od: Wto cze 08, 2010 14:12
Lokalizacja: Tychy/Katowice

Post » Czw sie 04, 2011 10:48 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

ja bede dzisiaj karmic kolo 18-19 ale Rudy caly czas w tej okolicy więc pewnie go zobacze :)

neska25

 
Posty: 308
Od: Wto sty 18, 2011 9:11

Post » Czw sie 04, 2011 11:16 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

ja tak kilka kocurów wypuściłam na drugi dzień bo ze stresu i tak nic nie jadły, więc nie miało to sensu

jednym z nich był Zdzichu :) nikt by go nie poznał rok temu :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw sie 04, 2011 11:31 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

nie ma sprawy, bedziemy sypac i pod smietnik :)
ezzme pisze:
Kociara82 pisze:no tak, bo na podworku naprzeciw szkoly tez kiedys byla cala masa kotow... :roll:

co do rudego to zapewne ten, ktorego na goracym uczynku przylapalam, jak kryl jedna z czarnych kotek, kociorob jeden :evil:

ale wiesz, że on nie robi tego złośliwie i z premedytacją? ;) tak serio: w takim razie kastracja jest tym bardziej wskazana

wiem, ale sporo osob widuje go czesto w sytuacji "intymnej" :wink: z kotkami, smiejemy sie, ze to osiedlowy kocur rozplodowy, bo innych kocurow jakos "nie udalo sie" przylapac "na goracym uczynku" :wink:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 151 gości