Nie dzwonię nawet do Koterii, bo nie wiem czy ktoś może pomóc w ten sposób, co???
Inaczej nie wiem już co robić

Kanciapa jest zamykana, a klucz mam ja, wieć klatka nie zginie. Cholera.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Magilaina pisze:Jana zaoferowała, że pozyczy mi klatkę, ale będzie jechała tramwajem. Dziekuję! Ja klatkę zostawię w kanciapie na noc i jak się kotka złapie, to juz załatwiłam, że można ja jutro zawieźc do Koterii. No i własnie z tym jest problem. Nie mam jak jej zawieźć, więc w razie czego to w tym potrzebowałabym pomocy, Od emnie z pracy dojazd nawet tramwajem już jest lepszy, bo puścili znowu 26 na pragę. Tylko ja nie mogę wyjść
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Szymkowa i 799 gości