Plamek i inni...czyli banda Vipa - część druga ! :)

kokocha pisze:
vip0 pisze:
kokocha pisze:Małgosiu, wybacz mi ja wiem, że takie harce w nocy to dramat, ale nie mogę powstrzymać śmiechu. Ciesz się kochana, że tylko ta dwójka Ci tak biega po chatce, bo jakby dolączyła reszta z Michaliną na czele, to podejrzewam, że kryjówek do ich zamykania by Ci zabrakło i sama pewni byś spała na wycieraczce
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że oba zbóje zapewne teraz śpią jak aniołeczki...
Wytrwałości...

Marysiu,ależ oczywiście,w ciągu dnia moje malutkie słodyczki śpią snem sprawiedliwych w poczuciu dobrze spełnionego obowiazku .
Plamka i Wiktora to ja nawet w nocy nie widuję-podejrzewam,że w mysią dziurę się chowają,żeby choć chwilę podrzemać .

Małgosiu... kokocha ma na imię Zosia.... A tak poza tym to wyobraziłam sobie jak w ramach odwetu Ty zaczynasz im przelatywać nad głowami, kiedy one sobie smacznie odsypiają

Przelatywać to ja,Zosiu,nie będę,bo ja poważna osoba jestem

.
Ale się zemszczę straszliwie...jeszcze nie wiem,jak,ale popamiętają dranie :evil:

.

kamari pisze:Dziewczyny, przepraszam, że tak się wtrącę - trzeba pomóc http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=131180

Zajrzałam...nie wiem,co powiedzieć...a raczej wiem,ale na forum się to nie nadaje :evil:

.

vip0 pisze:
kamari pisze:Dziewczyny, przepraszam, że tak się wtrącę - trzeba pomóc http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=131180

Zajrzałam...nie wiem,co powiedzieć...a raczej wiem,ale na forum się to nie nadaje .

Popieram, bo inwektywy, które cisną mi się na usta mogą spowodować blokadę... straszne...

Cześć Plamiszonku z bandą.Straszne ,to co przeżył Bursztynek....Właśnie nasze kochane władze pracują nad przyjęciem nowej ustawy i zaostrzeniem kar za znęcanie się nad zwierzętami.Bo ja tu nie napiszę co bym ....temu gołębiarzowi.Ale niech by chociaż go ukarać zgodnie z prawem.

kocurzyca41 pisze:Cześć Plamiszonku z bandą.Straszne ,to co przeżył Bursztynek....Właśnie nasze kochane władze pracują nad przyjęciem nowej ustawy i zaostrzeniem kar za znęcanie się nad zwierzętami.Bo ja tu nie napiszę co bym ....temu gołębiarzowi.Ale niech by chociaż go ukarać zgodnie z prawem.

Cześć,Reniu...no też właśnie o to chodzi,normalnie faceta można by zgłosić na policje,ale jak go znaleźć?...gdzie pani Bursztynka?...ona mogłaby coś zrobić...ale o niej to jakoś tam niejasno trochę pisze,chyba,że nie doczytałam

.

Dobrze czytałaś,ze zrozumieniem.... :mrgreen:

Ja też nie znalazłam tej informacji.

A,szlag człowieka moze trafić...co dzień inna bieda...co sie dzieje z tymi ludźmi :?:

Kurczę,gdyby mnie zginął kot,to przewróciłabym miasto do góry nogami...chyba,że to jakaś starsza osoba może

.

Myślę, że to jego pańcia go znalazła i zawiozła do kliniki. Kot na pewno uciekał do domu.
Dziki Ignac po postrzale krwawiąc przeleciał kilka przecznic, żeby wrócić do galerii. A to stary dziki kot. To taki domowy tym bardziej

Po przypadkach, które mam u siebie nic mnie już nie zdziwi jeżeli chodzi o ludzi.

A mnie to,Marysiu,cały czas szokuje na nowo

.

vip0 pisze:A mnie to,Marysiu,cały czas szokuje na nowo .

Wiem, ja na forum jestem aktywnie od października zeszłego roku. Pierwsza na która się natknęłam to była Amelka. Długi czas byłam chora, nie mogłam spać, wymiotowałam na samo wspomnienie.

Wyobraźnia ludzi, jeżeli chodzi o krzywdzenie słabszych jest nieograniczona.

Dzisiaj reaguję już inaczej - wściekłością, na wszelkie znęcanie się. Moje dziewczynki szczęśliwie nie noszą w sobie śladu przeżyć, są silne i piękne. I ten Rudasek też taki będzie.

Przepraszam, że tak zburzyłam wspaniały nastrój na twoim wątku :oops:

Marysiu,po to jest wątek,nie masz za co przepraszać...ja też bym chciała, żeby tu były same dobre i wspaniałe wiadomości...ale to jest, niestety, samo życie, szkoda, że takie podłe dla zwierzaków

.

Dziewczyny kochane jak przegłosują tą ustawę[może już przegłosowali,nie śledzę na bieżąco],o zaostrzeniu kar i zaczną egzekwować to może zwyrodnialcy zaczną się choć trochę bać.Propozycje z tego co czytałam są takie,żeby za szczególne okrucieństwo na trzy lata bestie zamykać.Jakby sobie ze trzy latka posiedział,to dobrze by mu zrobiło.Gołąbków swoich by nie zobaczył.

Sama ustawa niewiele zmieni - teraz mozna posadzić bodajze na dwa i co z tego?

taizu pisze:Sama ustawa niewiele zmieni - teraz mozna posadzić bodajze na dwa i co z tego?

Zgadza się. Niewiele wyroków zapada, tylko te "medialne" kończą się wyrokiem. Bo cóż to jest takiego skrzywdzić zwierzę ?

Ja na to zawsze mam jeden argument - zaczyna się od zwierząt, kończy na ludziach. Jeżeli można bezkarnie skrzywdzić kota, to czemu nie dziecko?

Zawsze można sprawiedliwość wymierzyć samemu...ja tak raz zrobiłam :oops:

...wiem, że to było złe, ale w takich sytuacjach nie myślę...i patrząc z perspektywy czasu teraz pewnie tez bym tak zrobiła..
Ja jestem ogólnie bardzo spokojnym człowiekiem, trudno mnie wyprowadzić z równowagi, ale kiedy chodzi o zwierzaki...no krótko mówiąc ta cegła, którą chciałam " sprzedać " facetowi,była za pieska :oops:

.

Plamek i inni...czyli banda Vipa - część druga ! :)

Kto przegląda forum