Fasolki wątek część 3. Zapraszam do nowego wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 02, 2011 9:44 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

A ja jako jedyna nie leżę na Dużej - Maciek i Pusia pakują się na zmianę i sobie leżą, a ja nie :oops:
Sabcia nieleżąca na Dużej
PS Fasolko, jak niespodzianka dziś nie przyjdzie to wysyłam Dużą, musi reklamować na poczcie! :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71086
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 02, 2011 9:50 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Alyaa pisze:To była zdrada Fasolko :cry: Obcego przyniósł Duży :cry: Do kombinacji Dużej już się przyzwyczailiśmy, ale Duży?!?!? Tak wbić porządnemu kocurowi nóż pod ogon? I jeszcze się dziwią, że fuczą na to obce!
Ogryzek zdradzony i oburzony


Bardzo ciepłe pozdrowienia dla Dużego :D

Ogryzku :(
Nie denerwuj się. Ja się denerwuję, to w efekcie zawsze mnie nosi do gabinetu.
Fasolka doradzająca
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 02, 2011 9:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

horacy 7 pisze:O mnie duża mówi ,że jestem jedynym grzecznym kotem w stadzie,nie skacze po głowie,nie budzę rano.
Niuniek grzeczny.

Niuńku, jak ja się cieszę, że przyszedłeś :P :P :P
Bo wiem, że masz mało czasu.
Fasolka też przecież grzeczna
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 02, 2011 9:52 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

jolabuk5 pisze:A ja jako jedyna nie leżę na Dużej - Maciek i Pusia pakują się na zmianę i sobie leżą, a ja nie :oops:
Sabcia nieleżąca na Dużej
PS Fasolko, jak niespodzianka dziś nie przyjdzie to wysyłam Dużą, musi reklamować na poczcie! :evil:

Może nie ma dla Ciebie miejsca na Dużej, bo Duża jest za mała?
U nas, jak dziewczyny się przepychają, to się robi za mało miejsca dla wszystkich.
Fasolka kombinująca
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 02, 2011 9:54 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Nasza duża strasznie sie w nocy kręci, więc kładziemy się na niej tylko na trochę
Szarusia i Czarusia
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto sie 02, 2011 9:56 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

taizu pisze:Nasza duża strasznie sie w nocy kręci, więc kładziemy się na niej tylko na trochę
Szarusia i Czarusia

A nasza się boi ruszać. Czasem, jak zaśnie, to się kręci.
Najlepiej ma to opanowane Florka.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 02, 2011 10:09 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

MalgWroclaw pisze:
taizu pisze:Nasza duża strasznie sie w nocy kręci, więc kładziemy się na niej tylko na trochę
Szarusia i Czarusia

A nasza się boi ruszać. Czasem, jak zaśnie, to się kręci.
Najlepiej ma to opanowane Florka.
Fasolka

No właśnie, kręci się jak śpi, dlatego kladziemy się tylko wieczorem. Albo rano :mrgreen:
Szarusia i Czarusia dbające o bezpieczenstwo i wygodę
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto sie 02, 2011 10:20 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

A moja Duża też się wierci w nocy, ale Amelka opanowała taką technikę "falowania" na kołdrze i się trzyma skubana. Ja to się wolę wpychać na poduszki
Władzio
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 02, 2011 10:54 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Pozdrawiam Cię Fasolciu. Przepraszam, że nie piszę, ale czasem tak bywa u Dużych, sama rozumiesz...
Bądźcie dzielne i wytrwałe razem ze swoją Wspaniałą Dużą, która walczy jak ranny partyzant :mrgreen:
Całuski dla dużej i głaseczki dla Ciebie i całej kociej kompanii :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto sie 02, 2011 11:28 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Czesc Fasolko

Nasza Duza tak sie wierci ,ze nikt sie nie utrzyma-Smakusia czasem probuje,ale regularnie to tylko ciezki Rys daje rade :lol:

Jak mija dzionek? U nas nie pada i parapetujemy :P
Duzo na zewnatrz sie dzieje :P
I Duzi chodza i auta jezdza -fajnie popatrzec :P

Gucio
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103466
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sie 02, 2011 11:45 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Ja śpię obok Dużej. Przytulam się do jej nóg i tak sobie usypiamy :)
Ogryzek

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto sie 02, 2011 13:54 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

A ja nie mogę pisać, bo duża w pracy. Na puszki podobno zarabia. Tylko tych puszek nie widać, bo przecież dostajemy saszetki. I suche.
Fasolka :?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 02, 2011 14:00 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

MalgWroclaw pisze:Duża spotkała się z Dużą Inki i Kulki. Ale bez nas. Najpierw duża była w jednym ludzkim gabinecie, ona naprawdę nie ma co robić, tylko zwiedza gabinety.
Dzisiaj Pralcia i Frania położyły się na biurku koło dużej, zupełnie jak wtedy, kiedy były malutkie. To znaczy, jak były całkiem malutkie, nie umiały się wdrapać na biurko czy stół. Do dziś na kuchennym stole są ślady pazurków Frani, która wisiała, bo miała za ciężką pupę :mrgreen:
Fasolka

A po obgadywaniu moja Duża poszła do drugiego gabinetu zamówić chrupki dla mnie. A kawiarnia jest między jednym gabinetem a drugim.
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 02, 2011 14:02 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

MalgWroclaw pisze:A ja nie mogę pisać, bo duża w pracy. Na puszki podobno zarabia. Tylko tych puszek nie widać, bo przecież dostajemy saszetki. I suche.
Fasolka :?



Fasolko to taki skrot myslowy,nasza zarabia na miesko -ale w tym tez na kartoniki z Bozita i suche :P
Duza ogranicza nam parapeting ,nie ma sily nas pilnowac na parapecie-ludzie maja ochote nas wykrasc :roll: i glosno sie do tego przyznaja.Listonosz dzis bardzo chwalil urode rudego :roll: ,a mnie nie zauwazyl 8)
Gucio wystraszony mozliwoscia wykradzenia
[color=#40FF40]
[/color]
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103466
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sie 02, 2011 14:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

MalgWroclaw pisze:Hej,
cd. szukania, klatki chyba jeszcze nie ma. Moja sąsiadka L. obrażona także na mnie, nigdy się nie nauczy (powiedziała "odejdźcie stąd", więc podeszłam, cicho i grzecznie poprosiłam, żeby mnie nie odganiała i zapytałam, czy jeśli nie będzie mogła przyjść do kotów, to powie pani, żeby ją zastąpiła, czy mnie :evil: ).
Myślę, że to wynik zmęczenia także L. (czemu się nie dziwię) plus złości z powodu kolejnych moich uwag o sterylizacjach. Uważam, że mnóstwo ludzi zaspokaja w ten sposób swoje potrzeby psychiczne (karmiąc koty). Rzeczywiste dobro zwierząt jest gdzieś na szarym końcu.
Zazdroszczę Dużej Mru możliwości przetrzymania w schronisku po sterylizacji. Mi pani ze schroniska od razu powiedziała "nie".

Bo to jednak inne schronisko i inna dyrekcja...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości