Kot wymiotuje ze strachu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 31, 2011 14:18 Kot wymiotuje ze strachu

Witam!

Jestem posiadaczem dwuletniego kocura, który czuł się u mnie bardzo dobrze, do chwili gdy przygarnięcia małej kotki. Kotka okazała się bardzo smiała i ruchliwa, i w zasadzie na drugi dzień poznała dużą cześć mieszkania. Bawi się, ma apetyt. Natomiast kost stał się bardzo wystraszony i przed wejściem do pokoju, w któym siedzi mała kotka zwraca pokarm. Dzieje się to bardzo często. Zaczynam się poważnie martwić. Boję się o jego stan. Kocur ma apetyt, i próbuje się bawić ze mną, gdy poczuje się bezpiecznie.

Proszę o pomoc...

justynianus

 
Posty: 5
Od: Nie lip 31, 2011 14:06

Post » Nie lip 31, 2011 14:46 Re: Kot wymiotuje ze strachu

Widać, że rezydent nie toleruje (przynajmniej na tę chwilę) kotki. Musisz zmniejszyć powierzchnię mieszkania, do której ma dostęp kotka i odbudować poczucie bezpieczeństwa kocurka. Poświęcaj mu nawet więcej czasu niż koteczce, tul, głaszcz, podtykaj dobre kąski. On jest bardzo wystraszony, boi się, że stracił Ciebie i kawałek domu. Może na razie odseparuj kotki od siebie, żeby się raczej poznawały na odległość? Może za szybko koteczka dostała pełny "dostęp" do kocurka i jego psychika nie wytrzymuje. Kociarze stosują różne środki działające bardziej lub mniej typu: Feliway lub krople dra Bacha.

Uważaj, bo częste wymioty i stres u kota mogą spowodować różne choroby.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lip 31, 2011 15:11 Re: Kot wymiotuje ze strachu

Nie myślałem, że mój kocurek będzie taki wrażliwy na kotkę. Staram się z nim bawić, głaskać, ale poczuje na moim ubraniu obcy zapach i przestaje się bawić. Jak narazie, wiem, że zrobiłem błąd w prowadząjac nową kotkę, a teraz mi smutno, zę będę musiał ją oddać.

justynianus

 
Posty: 5
Od: Nie lip 31, 2011 14:06

Post » Nie lip 31, 2011 15:14 Re: Kot wymiotuje ze strachu

Spokojnie - postaraj się kotki odseparować. Daj osobne miseczki i osobną kuwetę. Niech najpierw się dobrze poznają przez drzwi na przykład. Staraj się na kilka chwil wypuścić kotki razem, tylko trzymaj rezydenta czule, głaszcz, dopieszczaj, żeby poczuł się ważny i bezpieczny (jak piszesz kotka jest raczej rezolutna i na nią sytuacja nie ma tak złego wpływu).
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lip 31, 2011 15:33 Re: Kot wymiotuje ze strachu

Najbardziej zmartwiły mnie wymioty kocurka, a co za tym idzie stres jaki przeżywa. Co ciekawe, że kotka zaprzyjazniła się już z resztą domowników i z psem! Teraz dostrzegam bład, jaki zrobiłem. Kotka znajduje się w pokoju, w którym kocurek najczęsniej przebywał. Przychodził w nocy do łóżka położyć się, przesiadywał na biurku i na parapecie. Na ten moment, nie mogę dać kotkę w inne miejsce.

Nie mam serca by oddać kotkę ;)

justynianus

 
Posty: 5
Od: Nie lip 31, 2011 14:06

Post » Nie lip 31, 2011 15:48 Re: Kot wymiotuje ze strachu

To w miarę możliwości lokalowych staraj się pociągnąć to, co było wcześniej. Czyli: biurko dla rezydenta, śpijcie razem. Głaszcz, tul, dawaj poczucie bezpieczeństwa. Noś na rękach, podkładaj dobre jedzonko. Rezydent musi się odnaleźć w nowej sytuacji - trzeba mu po prostu w tym pomóc. Zapewniaj mu poczucie bezpieczeństwa - dawaj mu najwięcej uwagi. Będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lip 31, 2011 16:23 Re: Kot wymiotuje ze strachu

Biedny kot! Zawalił mu się cały świat! Zdradziliście go i opuścili! Już go nie kochacie! (to znaczy, on tak to odbiera :wink: )
To wspaniale, że wzięliście do domu drugiego kotka, ale ten starszy bardzo z tego powodu cierpi. Zalogowałam się, żeby coś tu wpisać, ale widzę, że Marcelibu dokładnie to napisała: rezydent powinien "dostać" to, co miał wcześniej - to był jego świat i jego teren. Nie dość, że pojawił się w domu "konkurent", to jeszcze z jego powodu kot stracił swój teren. Proszę, postaraj się "zwrócić" mu jego terytorium! To nowy kotek powinien powoli wchodzić na teren rezydenta, a nie na odwrót - że rezydent jest pozbawiany swojego terytorium...
I wydaje mi się, że Twój kot nie wymiotuje ze strachu, jak napisałeś w tytule, tylko ze stresu...
A to jest pewna różnica...
Jestem przekonana, że jeśli koty "zamienią się miejscami", Twój biedny rezydent powoli odzyska kondycję psychiczną. Tylko musisz mu w tym pomóc!

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Nie lip 31, 2011 16:32 Re: Kot wymiotuje ze strachu

I może jednak spróbować feliwaya, obróżki feromonowej i kropli drBacha? Tzn. niekonieczne wszystko na raz! Nie na każdego działa, ale nigdy nie wiadomo - może w tym wypadku.. a zawsze jest szansa, że zmniejszy napięcie, stres przynajmniej trochę.
No, i oczywiście ten teren zwrócony kocurkowi..
To i tak potem może potrwać jakiś czas nim się przynajmniej zaczną tolerować, przyjaźnić może. Ale na początek trzeba zniwelowac streś u kotka jak najszybciej.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25929
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 31, 2011 16:33 Re: Kot wymiotuje ze strachu

A jak długo masz drugiego kota?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie lip 31, 2011 16:40 Re: Kot wymiotuje ze strachu

Drugi kotek jest u mnie czwarty dzień. Już zaszczepiony, odrobaczony itd. Dostrzegam bowiem problem w izolacji swoich kotów. Mam przejściowe mieszkanie i nie mogę z łatwośćią zmienić miejsca drugiemo kotkowi. A chciałbym mu zwrócić jego pokój, jak zostało napisane.

Mój kot wymiotuje jedynie w przypadku gdy próbuje wejść do pokoju, którym jest kotak, lub ją zobaczy. Dlatego wydaje się, że jest raczej ze stresu niż stresu.

justynianus

 
Posty: 5
Od: Nie lip 31, 2011 14:06

Post » Nie lip 31, 2011 17:03 Re: Kot wymiotuje ze strachu

Czwarty dzień?
To się uspokój.
Idzie Wam całkiem nieźle.
Martwić się zaczniesz, gdy minie minimum 2 tygodnie i nic się nie zmieni.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon sie 01, 2011 11:55 Re: Kot wymiotuje ze strachu

Bawiłem się z kocurkiem wczoraj i myślałem, ze wrócił do siebie, ale dziś wycofał się i schował w szafie na wysokości, i nie chce wyjść nawet gdy mu daję smakołyk. Musialbym zamknąć kotkę w transporterze i wtedy może kocurek czułby się bezpieczniej. Nie wiem czy to dobry pomysł?

Ta sytuacja trwa już piąty dzień.

justynianus

 
Posty: 5
Od: Nie lip 31, 2011 14:06

Post » Pon sie 01, 2011 12:05 Re: Kot wymiotuje ze strachu

A moze mala zamykac na troche gdzies np w lazience? Zeby duzy kot mogl odetchnac. Albo w innym pokoju? W kuchni?

Proponowalabym dla kocurka KalmAid. Moze mu pomoze poczuc sie lepiej.

Koniecznie musisz sprawdzic czy kot sie zaszyl, bo nie chce miec z mala do czynenia czy dlatego, ze sie ze stresu rozchorowal - co niestety sie zdarza.

U mnie tez trzeci kot bardzo stresuje jedna z rezydentek. Dlatego jak wychodze koty sa odseparowane. A po wielu probach opanowania nerwow Szarej w sposob lagodny w koncu siegnelismy po psychotropy. No ale Leos jest bialaczkowcem, wiec znalezienie dla nieg innego domu z podobna opieka weerynaryjna byloby bardzo trudne, no i stres dla niego tez bardzo niebezpieczny...
U mnie to trwa od stycznia.

5 dni to pikus poki co ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88346
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sie 01, 2011 16:10 Re: Kot wymiotuje ze strachu

Z tym pikusiem to bym się zgodziła.
Tu na forum pełno takich relacji, że rezydent/tka siedział/a na szafie 2 tygodnie/miesiące... Albo nowe tak siedziało, albo pod szafą ...itd.
Ale kontrola musi być - bezwzględnie. Ważne, żeby jadło i sie załatwiało. Rzeczywiście na czas wychodzenia warto odseparować przy takich gwałtownych reakcjach.
Mój Migdał 9-mczny, przyjechał 2 miesiące temu do 8-letniej kotki, która go nienawidzi do tej pory, warczy, syczy i burczy, goni z wrzaskiem ze 'swojego' pokoju. On ma wszystko w nosie i sie bawi w reszcie mieszkania. Oba jedzą i korzystają z kuwet; nie są izolowane. Zjadły 2 kg RC Calm :lol:
Ten CalmAid też sensowny. Myślę, że ważne wyciszyć maksymalnie jak sie tylko da i kasa pozwoli, a resztę zrobi czas.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25929
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 01, 2011 18:10 Re: Kot wymiotuje ze strachu

No pewnie, ze kontrola musi byc, zeby sie rezydent nie rozchorowal trzeba dbac
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88346
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 82 gości