z jednodniowym opóźnieniem byłam z wizytą u księżniczki Oczywiście złożyłam daninę w postaci pyszności Łaskawie bardzo się ucieszyła i mruczała. Jest taka śliczna i milusia Od Cioci Dorotki i od siebie wycałowałam
Tylko te łapeczki takie strasznie biedne
Wrzuciłam wszystkie fotki, które zrobiłam, bo akurat internet dobrze działa, he he
strasznie biedny kotus, ale mam nadzieje ze sie "wylize" i bedzia miala szczesliwe zycie. za Pchelke. Przypomne tylko, ze pieniazki nadal sa potrzebne, trzeba pomoc koteczkowi ktory tak dzielnie walczy!!!!
Śliczna mała i jaka dzielna!!! Jeszcze będzie hasać. Kocham krówki. Niestety moja od niemal dwóch lat bryka za TM Przelałam grosik, mam nadzieję, że szybko dojdzie