J.D. pisze:która wet stwierdzila,że jest ok z kociakami? ta sama co ci "leczy" kotę i chce jej usuwać zęby? bo już się pogubiłam
Jakies "rozdwojenie "ma autor watku, bo najpierw pisze,ze kocięta sa "niedorozwiniete",maja chora watrobe , czy inne sprawy...Kilka stron później pisze,ze nie uspi, bo piekne sia ,zywotne.Ja nie widziałam kota z chora watroba jak skacze.jest zywotny,wesoły.aLE WIDZIAŁAM JAK SPI, CIEZKO SIĘ PORUSZA, NIE MA APETYTU...
raz pisze,ze koszty leczenia kotki ich przerastaja, kilka postów dalej,ze nie uspi kociat ŚLEPYCH ,NIERODOWODOWYCH,CHORYCH,bo maja prawo zyc i znajdzie im domy..chorym kotom.
A moze chciałas je sprzedawac/A tu numer:koty chore, kto kupi?Rózne ciekawe osobowości goszczą na tym forum Wiem co mówie, bo jestem jedna z tych "ciekawych,kontrowersyjnych"osobowosci...Szkoda ,ze nie mieszkasz tu gdzie ja...bo pewnie byłoby tak:
wyszła kotka autorki watku na spacer ,dostała instynktu i pobiegła na moje podwóreczko po sasiedzku.A ja jak to ja "cap ja do kontenerka i na sterylke i testy i morfologie'I wróciła by "łajdaczka"za dwa dni do domu


Juz sie nie bede wyzłosliwiać,bo do kotów wole zagadac-one rozumieja.Mówie"antek złaź'-złazi..Mówie"Kornelia nie odstawiaj ..biegnie i zaglada zza winkla",a do Ciebie mówimy idź do weta ,zrób sobie plan działania...a Ty odbijasz piłeczke i twierdzisz ,ze po lecie jesień bedzie,jakby nikt o tym nie wiedział
