Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 28, 2011 20:30 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

Znowu u Was padało? :roll:
U nas było wreszcie ładnie i nawet cieplutko. :kotek:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lip 28, 2011 20:37 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

Dzisiaj było sporo słońca, ale na wieczór zachmurzyło się i grzmiało w oddali :evil:

Koty nawet trochę powystawiały się na słonko, niestety ja akurat dzisiaj musiałam wyjść na dwie godziny w najlepszym czasie spacerowym dla kotów.
Jutro też muszę wyjść, ale wyjdę raniutko. Z tym, że podobno jutro ma znowu być pogoda do d... :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 29, 2011 15:48 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

ja jak tylko wracam z praycto otwieram kotom balkon i siedza, a jak nie pada na balkon to nie zamykam, dla nich to szał widziec tyle malych kropelek spadajacych naraz:):)
podczas nieobecnosci zamykam- boje sie, ze cos sie moze stac, albo mi dom zapada:)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lip 29, 2011 15:55 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

sliver_87 pisze: ja jak tylko wracam z praycto otwieram kotom balkon i siedza, a jak nie pada na balkon to nie zamykam, dla nich to szał widziec tyle malych kropelek spadajacych naraz:):)

Młodzież wszystkim się fascynuje :lol:

sliver_87 pisze: podczas nieobecnosci zamykam- boje sie, ze cos sie moze stac, albo mi dom zapada:)

Słusznie, nigdy nie wiadomo, co kotom może przyjść do główek lub co w ogóle może się zdarzyć.
Lepiej być za bardzo ostrożnym niż za mało.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 30, 2011 9:34 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

Wracając do tematu zapachów karmy ;)
Wczoraj karmiłam sierściuchy serduszkami kurzymi - dostawały po jednym egzemplarzu, by mogły nieco podziamgolić (Zosia na wolności pośród pełnych mich większych kęsów mięsiwa popadłaby z głodu, królewna musi mieć pokrojone :roll: ), a potem tą samą łapą, o zgrozo, w kuchni wypełnionej aromatem gotowanych serduszek, ośmieliłam się podać Tosi porcję chrupek...
To obrzydzenie na paszczy i wierzgnięcie racicą! Ha!
Personel zrozumiał: łapy umył, chrupki - nową porcję oczywiście - wziął w garść i poszedł do pokoju... Kot zjadł.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob lip 30, 2011 11:54 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

EwKo pisze:Wczoraj karmiłam sierściuchy serduszkami kurzymi - dostawały po jednym egzemplarzu, by mogły nieco podziamgolić (Zosia na wolności pośród pełnych mich większych kęsów mięsiwa popadłaby z głodu, królewna musi mieć pokrojone :roll: ), a potem tą samą łapą, o zgrozo, w kuchni wypełnionej aromatem gotowanych serduszek, ośmieliłam się podać Tosi porcję chrupek...
To obrzydzenie na paszczy i wierzgnięcie racicą! Ha!
Personel zrozumiał: łapy umył, chrupki - nową porcję oczywiście - wziął w garść i poszedł do pokoju... Kot zjadł.

:ryk:
Tak jest naprawdę :lol:
Ja też tak myję ręce po wszystkim, żeby przypadkiem czegoś komuś nie obrzydzić i też kroję na malutkie kawałeczki, bo jak zdarzy się większy, to się go zostawia :lol:

A Kasia to jeśli w ogóle może zjeść coś tzw. mokrego, to tylko z ręki (wyszorowanej) i jest to wyłącznie: ser żółty lub bekon, a na deser mogą być kruche ciasteczka :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 30, 2011 19:20 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

mb pisze:
EwKo pisze:Wczoraj karmiłam sierściuchy serduszkami kurzymi - dostawały po jednym egzemplarzu, by mogły nieco podziamgolić (Zosia na wolności pośród pełnych mich większych kęsów mięsiwa popadłaby z głodu, królewna musi mieć pokrojone :roll: ), a potem tą samą łapą, o zgrozo, w kuchni wypełnionej aromatem gotowanych serduszek, ośmieliłam się podać Tosi porcję chrupek...
To obrzydzenie na paszczy i wierzgnięcie racicą! Ha!
Personel zrozumiał: łapy umył, chrupki - nową porcję oczywiście - wziął w garść i poszedł do pokoju... Kot zjadł.

:ryk:
Tak jest naprawdę :lol:
Ja też tak myję ręce po wszystkim, żeby przypadkiem czegoś komuś nie obrzydzić i też kroję na malutkie kawałeczki, bo jak zdarzy się większy, to się go zostawia :lol:

A Kasia to jeśli w ogóle może zjeść coś tzw. mokrego, to tylko z ręki (wyszorowanej) i jest to wyłącznie: ser żółty lub bekon, a na deser mogą być kruche ciasteczka :lol:

Rozpuszczone są te nasze koty jak przysłowiowe dziadowskie bicze. Wczoraj mój mąż nakroił mięska - świeżutkiej wołowinki - przyniósł na miseczce, postawił, wziął jeden kawaklek i podstawił Pazurkowi na dłoni. Kot zjadł. Na miskę nawet nie spojrzał, usiadł i czekał. Mąż wziął miskę i postawił kotu pod nosem. Pazurek popatrzył i nic, dalej siedział i czekał. Jak wreszcie personel zrozumiał i znów podał kilka kawałków na dłoni, kot zrobił grzeczność i zjadł. :ryk:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob lip 30, 2011 21:37 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

weatherwax pisze: Wczoraj mój mąż nakroił mięska - świeżutkiej wołowinki - przyniósł na miseczce, postawił, wziął jeden kawaklek i podstawił Pazurkowi na dłoni. Kot zjadł. Na miskę nawet nie spojrzał, usiadł i czekał. Mąż wziął miskę i postawił kotu pod nosem. Pazurek popatrzył i nic, dalej siedział i czekał. Jak wreszcie personel zrozumiał i znów podał kilka kawałków na dłoni, kot zrobił grzeczność i zjadł. :ryk:

No, bo w końcu trzeba włożyć trochę wysiłku w opiekę nad kotem, a nie wyobrażać sobie, że Jaśnie Pan Kot będzie sam się trudzić nad wybieraniem wołowinki z miseczki :ryk:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 31, 2011 11:57 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

Witam niedzielnie :D

Jaka dzisiaj pogoda u krakowianek?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lip 31, 2011 16:18 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

Anna61 pisze:Jaka dzisiaj pogoda u krakowianek?


Leje :evil:

Obrazek Obrazek Obrazek

Przestało na chwilę :D

Obrazek Obrazek Obrazek

Leje znowu :evil: :evil:

Obrazek Obrazek Obrazek

Trzy portrety :D
Obrazek Obrazek Obrazek

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 31, 2011 20:07 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

To widać dzisiaj był dzień odpoczynku dla Was. :mrgreen: :oops:

Dziewczynki zapewne byłyby szczęśliwsze na trawce, ale i w domciu widać szczęśliwe. :D

Obrazek
Kasia wygląda prześlicznie z tą swoją buzią :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon sie 01, 2011 8:42 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

Bo Kasia (12 lat jak nic) ma taką buzię, jak małe kociątko - okrąglutką - i tak się zachowuje, jak mały kociak: jest żywiołowa, kapryśna, ciągle by się tuliła do człowieka, ugniatała i ssała ubranie.

Myślę, że ona kiedyś została za wcześnie zabrana od matki. Potem, gdy tylko dorosła, pozbyto się jej z domu - została podrzucona pod bramę azylu.
A Kasia, tak jakby wymazała z pamięci wszystkie smutne lata, psychicznie pozostała małym kociątkiem z okresu, gdy była z matką, bezpieczna i szczęśliwa.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 01, 2011 16:18 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

Kasia wieczny bebiś :1luvu:

Kropcia to widać rozbójnica :mrgreen: a Bisia aniołek :love:

Jak minął pierwszy dzień w pracy?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon sie 01, 2011 17:12 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

Anna61 pisze: a Bisia aniołek :love:

Z Bisi naprawdę zrobił się aniołek - gdy sobie przypominam, jak nie znosiła innych kotów dawniej, te walki i wrzaski, to wierzyć mi się nie chce, że tak było w rzeczywistości :lol:

Anna61 pisze: Jak minął pierwszy dzień w pracy?

Starałam się robić tylko to, do czego zostałam zmuszona :lol:

Poza tym okropna wilgoć i zimno: pod spodniami miałam rajstopy 40 den i ciepły watowany kubrak na sobie :lol:
A i tak wyszłam z fioletowymi z zimna rękami :(

Poza tym, jak wychodziłam rano zrobiła się ulewa, aż huczało, a po moim powrocie do domu też polało w ciągu pół godziny :evil:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 01, 2011 17:52 Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)

mb pisze:Starałam się robić tylko to, do czego zostałam zmuszona :lol:

Dobre! :ryk:

mb pisze:Poza tym okropna wilgoć i zimno: pod spodniami miałam rajstopy 40 den i ciepły watowany kubrak na sobie :lol:
A i tak wyszłam z fioletowymi z zimna rękami :(

Poza tym, jak wychodziłam rano zrobiła się ulewa, aż huczało, a po moim powrocie do domu też polało w ciągu pół godziny :evil:

Mi jak jest zimno to zaraz mnie gnaty bolą a kręgosłup najbardziej. :twisted:
Wolę się cieplej ubierać niż marznąć. :ok:

Coś zapowiadają zmianę pogody na lepsze :ok: :ok: tylko żeby znowu nie upały! :evil:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], jozefina1970, Wojtek, zuza i 29 gości