Adzinek87 pisze:wyrok w 99% zapadl wczoraj w wieczorem, badanie bedziemy robic ale dopiero po odchowaniu małych.. przynajmniej tak zalecil nam ostatni wet...

CO MA KARMIENIE Z ROBIENIEM TESTU NA BIAŁACZKĘ.pOBIERA SIE ODROBINE KRWI I ROBI TEST.jESLI MALUCHY MAJA BIAŁACZKI SSSĄC CHORA MATKE TO SA ZAKAZONE.Miałam taki przypadek.Jestem za uspieniem maluchów i to jak najszybciej..Karmiac małe matka traci cenne składniki...Wiem co pisze, bo nie wiesz co to jest za walka o maluszki...Jeden z moich zył 1,5 roku...i w momencie gdy myslelismy ,ze wygralismy z choroba umarł w ciagu doby, nagle...A koszty?Nie pytaj,albo pytaj, to Tobie powiem ile wynosi zakup leku od białaczki dla jednego kota 2,5 kg wagi...a jak wazy więcej to adekwatnie do masy ciała ilosc się zwieksza i koszt.Koszty liczy się w tysiącach..zastanów się dobrze, czy warto .
Jestem tez opiekunka kotka jaki zwalczył chorobe i wirusa, ale od nie ssał matki ...natychmiast nalezy maluszki zabrac jesli jest pozytywna...i zrobic małym testy...Plusy uśpic, minusy oddzielic i powtórzyc test paskowy za ok 4-6 tyg...
Jęsli kotka ma białaczke to najprawdopodobniej całe towarzystwo w pseudohodowli ja ma i roznosi po domach...Nie kazdy szczepi koty od białaczki...
ALE JAZDA
