czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 27, 2011 23:06 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

CatAngel pisze:I co wynikło :?:

Maleńtas ma DT w Warszawie u koleżanki..szukamy DS .Dzisiaj ma tam trafić(dom zakocony),ale Paluch to wyrok,więc trzeba ogłaszać i szukać dobrego domu na zakończenie "tułaczki"maleńtasowi
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lip 28, 2011 14:04 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

Ja mogę jedynie zaoferować DT na chwilę obecną. Niewychodzący i kochający.
Obrazek

caroole

 
Posty: 295
Od: Śro paź 14, 2009 19:12
Lokalizacja: Komorów, Podkowa Leśna

Post » Czw lip 28, 2011 16:48 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

caroole pisze:Ja mogę jedynie zaoferować DT na chwilę obecną. Niewychodzący i kochający.

szukamy DS...bo koteńka ma juz dt.Moze innego kotka takiego który ma małe szanse na adopcje ,np.białaczkowego.Jesli sie zdecydujesz napisz pw

tu jest b.potrzebujacy kotek:
viewtopic.php?f=13&t=129691
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lip 28, 2011 18:01 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

caroole tutaj bardzo przyda się Twoja pomoc :)


BOZENAZWISNIEWA pisze:
caroole pisze:Ja mogę jedynie zaoferować DT na chwilę obecną. Niewychodzący i kochający.

szukamy DS...bo koteńka ma juz dt.Moze innego kotka takiego który ma małe szanse na adopcje ,np.białaczkowego.Jesli sie zdecydujesz napisz pw

tu jest b.potrzebujacy kotek:
viewtopic.php?f=13&t=129691

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 29, 2011 8:47 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

pierwsza noc za nami, wczoraj dotarłam z małą do domu około 18:30 była strasznie przerażona, zapoznawałyśmy się była bardzo wycofana i unikała kontaktu. Kiedy poszłam do niej dzisiaj rano okazało się, że to nie ten sam kociak, jest wesoła, zaczepia, chce żeby ją brać na ręce i jest strasznie aktywna:) przestraszyła się trochę mojego psa, ale on nie zwraca na nią uwagi więc trochę się uspokoiła...gorzej jest z moją kotką- o ile mała już przestała na nią syczeć i warczeć o tyle moja ciągle warczy i syczy, skrada się i zastyga w bezruchu....a może to normalne tylko ja nigdy nie łączyłam kotów, nie wiem co mam robić, chciałabym żeby się pogodziły, ale nie wiem jak je oswajać ze sobą, co powinnam robić?? pomóżcie...

emilak

 
Posty: 20
Od: Pt lip 15, 2011 12:51

Post » Pt lip 29, 2011 9:00 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

emilak, zachowanie Twojej kotki jest zupełnie "normalne". Moja też na nowego tymczasa syczy,warczy..trwa to ok. 2 dni, potem go toleruje a w końcu budzą się w niej instynkty macierzyńskie. Spokojnie..
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pt lip 29, 2011 9:33 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

caroole tutaj bardzo przyda się Twoja pomoc :)


BOZENAZWISNIEWA napisał(a):
caroole napisał(a):
Ja mogę jedynie zaoferować DT na chwilę obecną. Niewychodzący i kochający.

szukamy DS...bo koteńka ma juz dt.Moze innego kotka takiego który ma małe szanse na adopcje ,np.białaczkowego.Jesli sie zdecydujesz napisz pw

tu jest b.potrzebujacy kotek:
viewtopic.php?f=13&t=129691


Niestety ale mój chłopak postawił warunek, że to ma być kotka... :(
Obrazek

caroole

 
Posty: 295
Od: Śro paź 14, 2009 19:12
Lokalizacja: Komorów, Podkowa Leśna

Post » Pt lip 29, 2011 9:51 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

sherina pisze:emilak, zachowanie Twojej kotki jest zupełnie "normalne". Moja też na nowego tymczasa syczy,warczy..trwa to ok. 2 dni, potem go toleruje a w końcu budzą się w niej instynkty macierzyńskie. Spokojnie..

ona jest taka maleńka, drobniutka i nieporadna jeszcze, boję się, że moja Jadziuchna jej zrobi krzywdę, podrapie ją, czy ugryzie...jak usłyszałam jej warczenie to powiem szczerze przeraziłam się....myślisz, że to kwestia czasu i będzie ok??

emilak

 
Posty: 20
Od: Pt lip 15, 2011 12:51

Post » Pt lip 29, 2011 10:02 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

emilak pisze:
sherina pisze:emilak, zachowanie Twojej kotki jest zupełnie "normalne". Moja też na nowego tymczasa syczy,warczy..trwa to ok. 2 dni, potem go toleruje a w końcu budzą się w niej instynkty macierzyńskie. Spokojnie..

ona jest taka maleńka, drobniutka i nieporadna jeszcze, boję się, że moja Jadziuchna jej zrobi krzywdę, podrapie ją, czy ugryzie...jak usłyszałam jej warczenie to powiem szczerze przeraziłam się....myślisz, że to kwestia czasu i będzie ok??

tak myślę :wink: , ale niemniej obserwuj.. jeśliby doszło do "rozlewu krwi" to dopiero wówczas trzeba odizolować futra, inaczej nie interweniuj.
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pt lip 29, 2011 10:07 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

sherina pisze:
emilak pisze:
sherina pisze:emilak, zachowanie Twojej kotki jest zupełnie "normalne". Moja też na nowego tymczasa syczy,warczy..trwa to ok. 2 dni, potem go toleruje a w końcu budzą się w niej instynkty macierzyńskie. Spokojnie..

ona jest taka maleńka, drobniutka i nieporadna jeszcze, boję się, że moja Jadziuchna jej zrobi krzywdę, podrapie ją, czy ugryzie...jak usłyszałam jej warczenie to powiem szczerze przeraziłam się....myślisz, że to kwestia czasu i będzie ok??

tak myślę :wink: , ale niemniej obserwuj.. jeśliby doszło do "rozlewu krwi" to dopiero wówczas trzeba odizolować futra, inaczej nie interweniuj.

i puścić je tak swobodnie po mieszkaniu?? i tylko być blisko w razie czego??

emilak

 
Posty: 20
Od: Pt lip 15, 2011 12:51

Post » Pt lip 29, 2011 10:16 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

tak dokładnie, poobserwuj..ale nie odganiaj rezydentki, daj im czasu
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pt lip 29, 2011 10:25 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

sherina pisze:tak dokładnie, poobserwuj..ale nie odganiaj rezydentki, daj im czasu

ok, dzięki za pomoc, mam nadzieję, że się zaprzyjaźnią:)

emilak

 
Posty: 20
Od: Pt lip 15, 2011 12:51

Post » Pt lip 29, 2011 10:35 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

daj naprwade czas. Moja kotka nie przedada podobno za kotami. Teraz ma tymczasa, czasem na niego fuknie, ale powącha go czasem, poliże, pozwala pić se swojej miski wodę.
poszukuje roślinek i grzałki do akwarium.

ysmay

 
Posty: 511
Od: Nie wrz 12, 2010 10:32
Lokalizacja: Wołomin/ ale bywam tez w Warszawie

Post » Pt lip 29, 2011 10:37 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

BOZENAZWISNIEWA pisze:
CatAngel pisze:I co wynikło :?:

Maleńtas ma DT w Warszawie u koleżanki..szukamy DS .Dzisiaj ma tam trafić(dom zakocony),ale Paluch to wyrok,więc trzeba ogłaszać i szukać dobrego domu na zakończenie "tułaczki"maleńtasowi



To nie jest u umówionego DT?BO ZGŁUPIAŁAM 8O
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lip 29, 2011 10:48 Re: czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

Oj zeby wszystkie maluchy i duze biedy kocie znalazly DS!! Marzenie...

zapraszam tez do moich malenstw... moze ktos z was ma jakis pomysl? http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=130948
ObrazekObrazek
Obrazek
Kto nas pokocha? Kocie biedactwa.http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=130948

Onpil

 
Posty: 93
Od: Czw lip 28, 2011 7:31
Lokalizacja: Lipno/Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości