CatAngel pisze:I co wynikło
Maleńtas ma DT w Warszawie u koleżanki..szukamy DS .Dzisiaj ma tam trafić(dom zakocony),ale Paluch to wyrok,więc trzeba ogłaszać i szukać dobrego domu na zakończenie "tułaczki"maleńtasowi
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
CatAngel pisze:I co wynikło
caroole pisze:Ja mogę jedynie zaoferować DT na chwilę obecną. Niewychodzący i kochający.
BOZENAZWISNIEWA pisze:caroole pisze:Ja mogę jedynie zaoferować DT na chwilę obecną. Niewychodzący i kochający.
szukamy DS...bo koteńka ma juz dt.Moze innego kotka takiego który ma małe szanse na adopcje ,np.białaczkowego.Jesli sie zdecydujesz napisz pw
tu jest b.potrzebujacy kotek:
viewtopic.php?f=13&t=129691
caroole tutaj bardzo przyda się Twoja pomoc
BOZENAZWISNIEWA napisał(a):
caroole napisał(a):
Ja mogę jedynie zaoferować DT na chwilę obecną. Niewychodzący i kochający.
szukamy DS...bo koteńka ma juz dt.Moze innego kotka takiego który ma małe szanse na adopcje ,np.białaczkowego.Jesli sie zdecydujesz napisz pw
tu jest b.potrzebujacy kotek:
viewtopic.php?f=13&t=129691
sherina pisze:emilak, zachowanie Twojej kotki jest zupełnie "normalne". Moja też na nowego tymczasa syczy,warczy..trwa to ok. 2 dni, potem go toleruje a w końcu budzą się w niej instynkty macierzyńskie. Spokojnie..
emilak pisze:sherina pisze:emilak, zachowanie Twojej kotki jest zupełnie "normalne". Moja też na nowego tymczasa syczy,warczy..trwa to ok. 2 dni, potem go toleruje a w końcu budzą się w niej instynkty macierzyńskie. Spokojnie..
ona jest taka maleńka, drobniutka i nieporadna jeszcze, boję się, że moja Jadziuchna jej zrobi krzywdę, podrapie ją, czy ugryzie...jak usłyszałam jej warczenie to powiem szczerze przeraziłam się....myślisz, że to kwestia czasu i będzie ok??
sherina pisze:emilak pisze:sherina pisze:emilak, zachowanie Twojej kotki jest zupełnie "normalne". Moja też na nowego tymczasa syczy,warczy..trwa to ok. 2 dni, potem go toleruje a w końcu budzą się w niej instynkty macierzyńskie. Spokojnie..
ona jest taka maleńka, drobniutka i nieporadna jeszcze, boję się, że moja Jadziuchna jej zrobi krzywdę, podrapie ją, czy ugryzie...jak usłyszałam jej warczenie to powiem szczerze przeraziłam się....myślisz, że to kwestia czasu i będzie ok??
tak myślę, ale niemniej obserwuj.. jeśliby doszło do "rozlewu krwi" to dopiero wówczas trzeba odizolować futra, inaczej nie interweniuj.
sherina pisze:tak dokładnie, poobserwuj..ale nie odganiaj rezydentki, daj im czasu
BOZENAZWISNIEWA pisze:CatAngel pisze:I co wynikło
Maleńtas ma DT w Warszawie u koleżanki..szukamy DS .Dzisiaj ma tam trafić(dom zakocony),ale Paluch to wyrok,więc trzeba ogłaszać i szukać dobrego domu na zakończenie "tułaczki"maleńtasowi
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 43 gości