MATYLDZIA-RAK-ASTMA- chyba lepiej :) ale głód grozi :(

[Kociara82]

to już było widać od momentu wycofania się z drogi, niestety...
szkoda tylko, że nie powiedziała tego otwarcie, nie byłoby złudnej nadziei
tak jak powiedziała dagmara-olga...


wcześniej dużo pomagała, nie można jej tego zarzucić, widać sytuacja ją przerosła...

oczywiscie, natomiast wystarczylo powiedziec chocby jedno slowo. Nie mam do niej pretensji o sam fakt, tylko o sposob w jaki to zrobila no i to wypieranie sie znajomosci z nami Przeciez jesli nie ma z jakiegos powodu ochoty na dalsza znajomosc z nami-wystarczylo powiedziec wprost... Tak sie nie postepuje, tak nie zachowuje sie powazna, rozsadna, dorosla osoba!
Matyldzia jest przekochana kotunia, bardzo delikatna, wrazliwa, czasem troszke niesmiala w stosunku do nowych osob lub dawno niewidzianych, ale jak juz sie da miziac, to ugniata, ugniata i ugniata, mruczac przy tym niezwykle slodko
Widac, jak bardzo pragnie byc kochana, choc zapewne zbyt wiele przeszla kiedys w zyciu, dlatego teraz jest troszke niepewna siebie, niesmiala. Ona bardzo pragnie miec kogos, kto pokaze jej, ze jest bardzo wazna czescia jego zycia.

[Kociara82]

moze -kropeczka- jakims "przypadkowym zbiegiem okolicznosci" zaglada czasem na ten watek, jesli tak, to mam jej cos do powiedzenia:

Przeczytaj to uwaznie, bo wiecej kpic sobie ani ze mnie ani z Justy nie bedziesz! Klamstwo ma krotkie nogi, twoje wyszlo wlasnie na jaw, zostalas zdemaskowana! Trzeba bylo mowic od razu, ze rezygnujesz z adopcji Mati, ze nie chcesz kontynuowac znajomosci z nami a nie wypierac sie, ze to nie ty, sciemniac Juscie, ze nie o ciebie chodzi, ze to pomylka! Bardzo dziecinne zachowanie, niepowazne, nierozsadne, i chamskie! Nie wypieraj sie faktow, bo mam dowod na to, ze nas oklamalas! Nie wiem, co jeszcze bylo klamstwem, czy te rzekome kociaki, ktore odobno twoj maz znalazl naprawde istnialy czy nie... to juz nie wazne, choc wcale by mnie nie zdziwilo, gdyby sie okazalo, ze i to bylo klamstwem! A ten wypadek, klopoty z kregoslupem? Czy to tez perfidna sciema?! Wiedzialas od samego poczatku, jak powazna sprawa jest z kicia, ale twierdzilas, ze ci to nie przeszkadza, ze dasz rade!
Matylda znajdzie dom, predzej czy pozniej, ale znajdzie! Bo zasluguje na to, by ktos potraktowal ja powaznie a nie jak rzecz! Zawiodlas zaufanie moje i Justy, zawiodlas nadzieje Matyldy, a uwazalysmy cie za przyjaciolke! Czy tak postepuja przyjaciele?! I za co to wszystko?! Za co te wszystkie oszustwa?!

bylo milo, ale sie skonczylo, zegnam!

A Matyldzia jest tak slodka kotunia, tak milutka, ze na pewno znajdzie domek
Prawda, ksiezniczko? Nie ta duza, to inna bedzie, nie przejmuj sie

[Kociara82]

wiecie co sie stalo?
Zgadnijcie kto sie odezwal do Justy...
Tak, wlasnie -kropeczka-. Powiedziala, ze biegla po schodach w japonkach, upadla uderzajac sie w glowe, miala obrzek mozgu, stracila pamiec, a teraz jej powoli pamiec zaczyna wracac... W czerwcu miala wypadek podczas ktorego doznala urazu kregoslupa, a niedlugo po tym urazie biega zwlaszcza po schodach i to w dodatku w japonkach? Co wy o tym sadzicie? Bo mi mowiac szczerze podpadla po raz kolejny. Nagle "wypadek i utrata pamieci" po zdemaskowaniu? To czemu wczesniej nie powiedziala, ze nie pamieta Justy zamiast-cytuje: "Nie wiem, o co chodzi, pewnie to zwykla pomylka (..)Nie wiem jak to mozliwe, bo ja mam ten nr od kilku lat (...)"

ps.a co sie telefonikowi stalo, ze sie pare numerow skasowalo? Tez "stracil pamiec"?

[Kociara82]

u sasiadow remont, kucie scian itp... strasznie pyli! Ksiezniczka przez to znow ma czesciej ataki ale zglosilam ja do pomocy do Funduszu Immunologicznego im.Kotki Rozalki tak wiec mam nadzieje, ze te ataki sie skoncza

[Justa&Zwierzaki]

A dzis tyskie mrusie miały odwiedzinki Kociarki 82

Mati wczoraj dostała steryd bo znów miała atak astmy

[Kociara82]

ech ta Matylda jest nietylko niezwykle piekna, ale tez taka slodka, delikatna, niesmiala... a jednoczesnie garnie sie do czlowieka Czasem cos ja oniesmiela, ale mimo to kocha byc miziana Te jej biale wasiki rozbrajaja

[justyna8585]

Biedna jest z tą astmą...

[Justa&Zwierzaki]

No i musiała by iść do domku bez palaczy , nawet odświeżacze powietrza ją drażnią , będzie ciężko ....

[Kociara82]

musi znalezc domek, ona jest tak cudna, kochana, wspaniala taki koci skarb musi miec swoj dom

[Justa&Zwierzaki]

Domku gdzie jesteś

[Liwia_]

No właśnie, gdzie? Pingwinki są przepiękne, a Matylda ma świetny charakter - domu, znajdź się wreszcie!

[Kociara82]

dokladnie tak, charakter koteczka ma poprostu cudowny Bardzo garnie sie do czlowieka, lubi sie bawic nawet z innymi kotami Przeslodka Bardzo przyjacielska

[Kociara82]

czesc ksiezniczko sliczna jak sie dzis czujesz, mam nadzieje, ze ok

[Bazyliszkowa]

No i musiała by iść do domku bez palaczy , nawet odświeżacze powietrza ją drażnią , będzie ciężko ....

To ja z doświadczenia napiszę, że opieka nad kotem z astmą wcale nie jest taka trudna. Są teraz leki w tabletkach do codziennego podawania (malutkie, łatwo podać), nie obciążające bardzo organizmu. Są też leki do podawania wziewnego, jeszcze delikatniejsze dla organizmu. Chorobę da się świetnie kontrolować, a kot może prowadzić normalne życie.
Fakt - palenie w mieszkaniu jest niewskazane, ale to przecież i dla Opiekuna lepiej. Trzeba częściej odkurzać - ale to też dobrze, jest motywacja do robienia porządków, teściowa już nigdy nie powie "ale masz kurze na meblach".
Adopcji kota z astmą naprawdę nie ma się co bać.
Za domek

[Kociara82]

oczywiscie, jesli ktos sie boi z braku doswiadczenia to przeciez trzeba pyta