Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro lip 27, 2011 21:33 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

:ryk:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 21:35 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Iczegosiechichra, a?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 21:48 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Z zaproszenia na weekend, co Ci niechcący i z niezadowoleniem wyszło :ryk:

My tu gadu gadu a ostatnio żadnych wieści od Gabuni i od Kartofla, żadnych relacji z przybycia Nowego, żadnych jęczących skarg i utyskiwań wspomnianych, że o fotkach nie wspomnę.
Starszych Psów się nie kastruje? Żeby Ziemniak z Leonem mogli zgodnie koegzystować?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 22:07 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Kiedyś mieliśmy Wacława, naprawdę dużego kundla, który - mimo, że kastrat - regularnie zadawalał Ive, suczkę prawie ON. Któregoś dnia, na wściekle ruchliwym skrzyżowaniu Teżet złapał i przywiózł Omara, coś w rodzaju doga (i tej wielkości) Gabunia sterylizowana nie była, bo sajz był wybitnie niekompatybilny. I jak Gabunia dostała cieczki, to ja dostałam telefon od kolegi lekarza ("Szyję Barana, jakieś 10 szwów musze mu założyć, jedź do domu, bo nie wiem co tam sie dalej dzieje...")
Widoki cudne - po lesie naprzeciwko furtki rozsypana korespondencja, w domu kałuże krwi i rozwleczony, zakrwawiony sweter Teżeta.
Tak to Wacław z Omarem usiłowali sobie ustalić, czyją Gabunia jest narzeczoną, a Teżet wsadził między nich łapę. Teraz w roli narzeczonej występuję ja, problem w tym, że Teżet nie docenia skali możliwego zagrożenia.
Kuuurcze, nikt nie ma do sprzedania rozszerzonych dalszych części LOTR????

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 22:08 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:(...)
Brytan niestety nauczył się szczekać.
I wyć :?
Już mi wschodnia sąsiadka zrobiła awanturkę na ten temat. :roll:
(...)


A wyje tak sobie, czy w odpowiedzi na karetki na sygnale ? U nas to cała wieś wyje, jak przejeżdża karetka. To znaczy zwisłouche psy nie wyją :| No i ludzie też nie - cała psia wieś, miałam na myśli :P A szczekanie też jest na porządku dziennym. Jeden sąsiad się buntował, psy budzą dzieci, ale został gremialnie ofukany, że dzieci nie powinny spać do południa, bo to niezdrowe jest :wink:

Psy niekastrowane mogą żyć w zupełniej zgodzie. U nas na wsi wszystkie są niewykastrowane (przynajmniej samce) i jest ogólna zgoda. Z niewielkimi wyjątkami - ale to nie wynik posiadania pomponów. Jestem na 1000% pewna, że Ziemniak z Leonem będą zgodnie koegzystować. U Megany nie ma innej opcji :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 22:13 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Wyje po nocach i podobno jak wyjde do pracy.
Szczeka na wszystko, co słyszy.
Karetek u nas nie słychać.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 22:22 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Carmen201 pisze:Z zaproszenia na weekend, co Ci niechcący i z niezadowoleniem wyszło :ryk:

Oj ta, oj tam. Trza tylko wyczaić, kiedy Teżet sie oddala, bo przy babskich plotach facet zbędnym jest. :twisted:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 28, 2011 12:02 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:A poza tym - najlepsze życzenia dla cioci Ani!!!
Flaszka wina różanego stoi w gotowości!! :balony:

Ciotka BARDZO, bardzo dziękuje!
I donosi uprzejmie, że od 3 dni toczy nierówną walkę o wysłanie czegokolwiek na miau :evil: (Coś nie halo z serwerem miau, nocami...)

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 28, 2011 12:32 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:Księciunio wyczytał, że sierpówki, ale możliwe, że zasnął w połowie książki.


Jakby Księciunio doczytał, toby wiedział, że grzywacze, nie sierpówki... Musi się naumieć żeby wiedzieć co je i nie spożyć TRUJĄCEGO ptaszka! :twisted:

Tutaj poza zwyłymi wróblami i gołębiami wszystko chce wyglądać bardzo egzotycznie, ale wygląda plastikowo...
Szczygły amerykańskie są cytrynowo-czarne (nasze są ładniejsze!), tutejsze trznadle- krwistoczerwone (pirangi szkarłatne), lokalne sójki trochę mniejsze, ale bardzo niebieskie (modrosójki błękitne), coś co wielkością i kolorem przypomina naszego kosa, ma czerwone pagony na skrzydłach (epoletnik krasnoskrzydły), najpospolitsze drozdy mają rude piersi, żaden z dzięciołów nie przypomina naszych...
Poza tym budzą mnie wrzaskiem stada papug (zielone aleksandretty obrożne) przylatujące rano znad zatoki-ale one to akurat w wielu miejscach na świecie przystosowały się do życia (ostatnio widziałam je w parkach w Londynie i Sewilli), no i stada gęgających gęsi kanadyjskich (bernikli białolicych). -Ponieważ nastały okropne upały, to gęsi przylatują rano na wypielęgnowaną, podlewaną trawkę...
Byle kałużę obstawia zaraz jakaś czapla, zalatują do ogrodu -'na drinka'- kolibry, no i drażnią oczy czerwone kardynały...
To nieprawdopodobne ile tu zwierząt żyje, pomimo potwornego trucia środowiska. Te wszystkie rezydencje są ulokowane w lesie, ale nikt nie chce mieszkać z dobrodziejstwem leśnego inwentarza -w lasach leją hektolitry pestycydów p/kleszczom i tylko wtykają w ziemię chorągiewki- "nie wyprowadzać dzieci i zwierząt na trawą-aplikowano pestycydy"... :?

Nasze kosy- zdrowsze dla kotów! -Tutaj natychmiast powiedzieliby: 'ORGANIC food' :wink:

Geriatrzyk -genialny!!! :mrgreen: Prośba o częstsze odsłony, bo ciotka może czytać, tylko odpisać -niekoniecznie... :|

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 28, 2011 19:15 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Rozmowy na dwie głowy!

Pańcia (dość ponuro) - wiesz, dzwoniłam do wuja... znaczy, twojego wuja... znaczy do ojca zadzwoniłam...
Pańcio (chrząka na znak, że nadąża)
Pańcia - i dowiedziałam się, że nasza moja siostra leży w szpitalu i będą jej wycinać woreczek, a jej dzieciak został z babcią sam, bo ojciec wyjeżdża, a jak wróci, to zaraz musi zawieźć niepełnosprawnego synka kolegi do sanatorium. Twój ojciec ma 40 stopni gorączki i leży na kardiologii w Aninie...
Pańcio (chrząka z rezygnacją)
Pańcia (ciągnie monotonnie) - nasza twoja siostra leży bo nadnercza jej nie pracują i wypadły jej trzy kręgi, więc twoja matka została z jej dzieciakiem sama i z psami wszystkimi... A Najmłodszemu ukradli deskorolkę.
Pańcio (z lekką naganą w głosie) - miałaś do wuja interes, czy zadzwoniłaś towarzysko?
Pańcia (ze skruchą) - no.. towarzysko...
Pańcio - to żebyś się nie ważyła zadzwonić towarzysko do dzieci, bo zaraz się dowiemy, że ich narzeczone są w ciąży, albo inne nieszczęście. No a poza tym coś ważnego się stało?
Pańcia (z ożywieniem) - Leon pierwszy raz zrobił porządną kupę, a nie taki krowi placek!
Pańcio (z ożywieniem) - No proszę! Pogratuluj pieseczkowi!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 28, 2011 19:25 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

:ryk: :ryk: :ryk:

Nie ma jak w rodzinie :mrgreen:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław


Post » Czw lip 28, 2011 20:35 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Inteligentny Teżet :mrgreen: ja nic nie zrozumiałam, poza Leonową kupą oczywiście :ok:

A swoją drogą myślę, że Leon robi za zasłonę dymną :roll: Odkąd się pojawił zatraciła się gdzieś w niebycie afera kryminalno-seksualno-mafijna i Fakty przestały nadawać.
Normalka
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 29, 2011 4:28 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Ja też z trudem ogarniam, ale mam dzisiaj poważne opóźnienia na synapsach.
Rozumiem, że kupa radości z przewagą tej kupy...? :?

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 19:18 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Miałabyś kupę racji w tym ustępie, :mrgreen: ale my jesteśmy w nietypowej sytuacji rodzinnej - mamy wspólną, to po pierwsze. A po drugie zostaliśmy poniekąd banitami, więc nie przejmujemy się za specjalnie...
A leonowe kupy coraz ładniejsze!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości