Bezdomniaczki Idzie Zima.Budki robótki :)

Gosia

Jesteś odważniacha !

Poznało się na stadionie kilku zawodników piłki nożnej :lol:

a także trenerów i dużych panów pilnujących porządku :ryk:

służących w razie W pomocą w różnych sprawach

to się kozaczy

Edit: wszyscy kocio-lubni nawet jak im kociaki zajszczały koszulki na trening :ryk:

Albo narobiły kupki pod prysznic :ryk:

To pozdrów panów od nas

I nie daj sie palantom . W sumie to ten pies biedny, że ma takiego ...hmmm.... 'opiekuna'.

morelowa pisze:To pozdrów panów od nas
I nie daj sie palantom . W sumie to ten pies biedny, że ma takiego ...hmmm.... 'opiekuna'.

Zawsze powtarzam to nie wina psów, że są takie, ale ich durnych właścicieli

Piękna akcja :mrgreen:

CatAngel, ogólnie to "dobrze" temu typowi zrobiłaś :twisted:

ale trzeba na takich uważać! bo jak szacunku do zwierząt nie mają to i do ludzi.
No nic, dzielna i odważna jesteś :mrgreen:

Trzymam zdrowie za kociaste pod Twoją opieką, żeby już było tylko z górki! :ok:

A szczura to ja chyba nigdy na oczy nie widziałam

Wczoraj Późnym wieczorem koleżka urządził(nie pierwszy raz) sobie Safari na koty no to Ja na niego poczekałam po karmieniu.
Ja patrzę a ten dawaj kici kici gdzie są kotki - tak do psa ja do niego znów po dobroci, żeby sobie polowań nie urządzał, a ten z mordą na mnie, że jego pies będzie latał bez smyczy dotąd dopóki tych śmierdzących kotów nie zagryzie
No to ja do niego, że te koty są czyściejsze niż on i jego pies razem i za tel i na SM 10min panowie przyjechali Koleś szybko psa na smycz, ale niefart miał bo mu się psiak ze smyczy zerwał i latał w kółko samochodu. No to ja do SM No panowie nie róbmy sobie żartów, przecież to jest amstaff Panowie chłopaczka do samochodziku i pogadanka oraz mandacik w wysokości 250zł za psa groźnej rasy bez smyczy i bez kagańca.
Koleś po wszystkim do mnie Wsadź sobie ten mandacik A ja. Nie wsadź tylko na pocztę śmigaj płacić

CatAngel - świetna akcja :mrgreen:

A to Lula

Zdjecia z dawnych czasów, kiedy była szczylem

Zdjecie z wczoraj

Kot mi się wysuszył

troszkę

Zdjecia

Czarnuszek

Dymna

Pingwinek

Karunia(mama) już nie ma kubraczka

Dzisiaj musze znów jechać do weta

chyba tam zamieszkam :ryk:

Teraz Tuśka przechodzi przez to co Moonka( nie może prawie chodzić

(ona nic tylko leży albo śpi)nie robiła kupy (nie widziałam) od niedzieli, więc byliśmy w środę u weta miała lewatywę, nic nie było w środku

w domu nigdzie nie robi bo ja jestem cały czas w domu więc widzę ją przez cały dzień. Tuśka śpi z dala od innych kotów w pokoju gdzie siedzę. I wetka mi będzie mówić, że jest wszystko ok NIE JEST OK :evil:

bo widzę że mojemu kotu coś dolega siku nie robiła od wtorku, zrobiła wczoraj, kupka dzisiaj zrobiona. Je i pije normalnie.

Ale dalej prawie nie chodzi, płacze jak podnoszę ją na ręce, czy zabieram z fotela do kuwety, widzę że ma łapki napuchnięte, tylko ŻE nic jej nie zalega, brzuch dobry, usg(w środę) i badania nic nie wykryły, kupki nie było w środku. Jest inna, nie jest taka jak wcześniej

w niedzielę rano dostała tabletkę na odrobaczenie(wszystkie dostały(tabletki je zamuliły i spały całe dwa dni) wszystkie doszły do siebie tylko ona nie

bo u Prążka zauważyłam robaki)

Ja zwariuję :roll:

No to wygląda na jakiś wirus

Dostała jakieś leki ?

A uszko i oczko dymnej lepiej ? Zakraplasz jeszcze ?

Przepraszam, że pytam, ale nie mogę szybko znaleźć informacji - w jakim wieku jest Tuśka?

Tuśka ma 19miesiecy jest sterylizowana (to ta kotka co miała ropomacicze) Byliśmy u weta wetka dała jej zastrzyk i Tuśka na nogi postawiona dokazuje, bryka po szafkach się wspina. Jutro jeszcze jedna wizyta.

Mój trzeci kot przez to przechodzi i za każdym razem słyszę że to moze być jakiś uraz z dzieciństwa, albo że może źle skoczyła, albo się przeziębiła, przewiało ją :roll:

Ważne, że chodzi może panikuję, ale jak jakiś czas temu byliśmy u weta z Moonka bo miała to amo, nie było naszej wetki, a ta co była to zaczęła truć że to nerki, pęcherz, że trzeba badania robić(mogła by zerknąć w komputer to by zobaczyła, że były badania :roll:

) dlatego jak Tuśka dostała tego samego wolałam jechać do weta. Na szczęście nasza weterynarz nas uspokoiła

, że to nic poważnego.

amyszka pisze:No to wygląda na jakiś wirus Dostała jakieś leki ?

A uszko i oczko dymnej lepiej ? Zakraplasz jeszcze ?

Uszko lepiej tutaj akurat zdjecie z góry robione to trochę inaczej wyszło, malutka miała uszko wyczyszczone u weta i kropimy do końca tygodnia

No to niech już będzie tylko lepiej

Bezdomniaczki Idzie Zima.Budki robótki :)

Kto przegląda forum