Proszę o pomoc!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 27, 2011 21:55 Re: Proszę o pomoc!!!!

PcimOlki pisze:Siła persfazji w gigaziutach. :lol: :ok:

jak zwał- tak zwał! :lol: :wink:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2011 17:21 Re: Proszę o pomoc!!!!

umówiłam się z weterynarzem na 8 sierpnia od razu w ten sam dzien, ale niestety musiałam odwołać wizyte gdyż dzień poźniej nie mogłam jej znaleźć a jak wkońcu sie pojawiła to z rojem kotów :evil: i wet powiedział że przez te pare godzin mogło dojść do zapłodnienia więc zrezygnowaliśmy. jak małe się urodzą mam podawać jej przez 3 tyg antykoncepcje i dopiero na zabieg. byłam bardzo zdziwiona że tak szybko ( po 2 m-cach) znowu ma ruje. ale następnym razem bedzie po wszystkim już zaplanowane. w poniedziałek dzwonie spowrotem do tego wet i tą date rezerwuje dla mojej 1,5 letniej suczki miała już pierwszy miot. dziś też namówiłam znajomą do sterylizacji jej kotki :D

justyna_56

 
Posty: 16
Od: Śro lip 27, 2011 9:41

Post » Nie lip 31, 2011 17:26 Re: Proszę o pomoc!!!!

Czyli jednak bardzo chce Ci się tych kociaków... Po co?
Kilkudniowa ciąża jest na etapie podziału komórek. Kotka nie wie, że będzie miała kociaki, a kociąt zwyczajnie jeszcze nie ma. Wysterylizuj kotkę teraz, proszę...
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie lip 31, 2011 17:31 Re: Proszę o pomoc!!!!

napiszę prosto z mostu:
"pierdolenie kotka za pomocą młotka" :evil:
żadnej sterylizacji nie będzie
gdyż ma piękne małe

justyna _56....ciąża kotki to zgrabne wybrnięcie z konfliktowej sytuacji,które nie zamyka drogi do forum ale daje jeszcze raz szansę na
.....piękne małe

a wiesz,że kotkę mozna wysterylizować aborcyjnie????

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Nie lip 31, 2011 20:17

ja nie wiem!!! weterynarz powiedział że nie może teraz jej wysterylizować bo być może jest już zapłodniona, więc ja myślałam że już nie ma odwrotu od ciąży chciałam ją zamknąć żeby koty nie miały dostępu ale on powiedział że już po ptakach!!! i zaproponował inne rozwiązanie które przedstawiłam wcześniej!!!

justyna_56

 
Posty: 16
Od: Śro lip 27, 2011 9:41

Post » Nie lip 31, 2011 20:26 Re: Proszę o pomoc!!!!

jeszcze chciałam dodać że przecież to nie moja wina że ma cieczke!!! :evil: nie spodziewałam się tego i byłam bardzo zadowolona z decyzji o sterylizacji!!!!

justyna_56

 
Posty: 16
Od: Śro lip 27, 2011 9:41

Post » Nie lip 31, 2011 20:35 Re: Proszę o pomoc!!!!

Justyna, nawet jeśli doszło do zapłodnienia, to jest to tak wczesny etap ciąży, że nie powinno być żadnych trudności z zabiegiem. [BTW - kotka czasami musi być pokryta kilkukrotnie, by faktycznie doszło do zapłodnienia. Po jednorazowym nawianiu z domu, wcale nie musi być w ciąży. Ale jeśli będzie teraz wychodziła, to na pewno w końcu wróci zaciążona. Ruja u kotki kończy się wówczas, gdy dojdzie do zapłodnienia - stąd często u niesterylizowanych kotek niewychodzących tzw. ruja permanentna, bo nie dochodzi do zapłodnienia i organizm nie wie, kiedy przestać produkować odpowiednie hormony.]


Pogadaj z wetem [jak nie z tym, to z innym] i nalegaj, że nie potrzebujesz kolejnych kociąt i chcesz rozwiązać problem raz na zawsze.
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 10:50 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 31, 2011 20:36 Re: Proszę o pomoc!!!!

Agn pisze:Justyna, nawet jeśli doszło do zapłodnienia, to jest to tak wczesny etap ciąży, że nie powinno być żadnych trudności z zabiegiem. [BTW - kotka czasami musi być pokryta kilkukrotnie, by faktycznie doszło do zapłodnienia. Po jednorazowym nawianiu z domu, wcale nie musi być w ciąży. Ale jeśli będzie teraz wychodziła, to na pewno w końcu wróci zaciążona. Ruja u kotki kończy się wówczas, gdy dojdzie do zapłodnienia - stąd często u niesterylizowanych kotek niewychodzących tzw. ruja permanentna, bo nie dochodzi do zapłodnienia i organizm nie wie, kiedy przestać produkować odpowiednie hormony.]


Pogadaj z wetem [jak nie z tym, to z innym] i nalegaj, że nie potrzebujesz kolejnych kociąt i chcesz rozwiązać problem raz na zawsze.


:ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2011 20:38 Re:

justyna_56 pisze:ja nie wiem!!! weterynarz powiedział że nie może teraz jej wysterylizować bo być może jest już zapłodniona, więc ja myślałam że już nie ma odwrotu od ciąży chciałam ją zamknąć żeby koty nie miały dostępu ale on powiedział że już po ptakach!!! i zaproponował inne rozwiązanie które przedstawiłam wcześniej!!!

Justyno, zajrzyj na Weci Polecani i zasięgnij drugiej opinii - sterylki aborcyjne są często wykonywane, na tak wczesnym etapie ciąży nie ma specjalnego ryzyka. Często też złapana kotka idzie na sterylkę a nikt nie wie, czy przypadkiem nie jest we wczesnej ciąży - i czasem jest. To często wykonywany zabieg.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sie 01, 2011 14:29 Re: Proszę o pomoc!!!!

dzwoniłam do tego wet i powiedział mi ze oczywiście może ja wyster po ruji nawet gdy juz zaciążyła ale grozi to powikłaniami, kotki gorzej to znoszą, ale powiedziałam mu że bardzo mi zależy więc jade w poniedziałek mam nadziej że nic jej nie bedzie.

justyna_56

 
Posty: 16
Od: Śro lip 27, 2011 9:41

Post » Pon sie 01, 2011 15:19 Re: Proszę o pomoc!!!!

...a nie wspominał jakimi powikłaniami grozi sam poród? 8)
Justyno, podjęłaś dobrą decyzję- trzymam kciuki za poniedziałek i za ekspresowy powrót kotki do siebie po zabiegu :ok:
Ostatnio edytowano Pon sie 01, 2011 15:25 przez jamkasica, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 01, 2011 15:22 Re: Proszę o pomoc!!!!

Twój wet ci bzdury opowiada 8O Jak kotka jest po rujce a w ciąży (wczesnej, bez jakichś skomplikowanych problemów zdrowotnych u kici) to mniejszy problem niż gdyby była "tuż przed "rujką bo nie ma niebezpieczeństwa, że hormony oszaleją. Oczywiście kiepski wet zawsze potrafi sp... nawet jeśli to tylko czyszczenie uszu lub obcinanie pazurów. Jeśli jesteś niepewna, wejdź na "weci polecani", znajdź swój rejon i skontaktuj się z jednym z nich - w ten sposób będziesz miała pewność.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sie 01, 2011 16:38 Re: Proszę o pomoc!!!!

Alienor dobrze gada - zmień weta. Ten jakiś słabo szkolony. W pierwszych tygodniach ciąży żadnych powikłań raczej nie nalezy się spodziewać.

Zresztą, co ja będę uczyła matkę dzieci robić.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 07, 2011 13:14 Re: Proszę o pomoc!!!!

jutro sterylizacja mojej kotki, co mam zrobić przed zabiegiem żeby wszystko dobrze poszło?? zabieg ma o 17 czy może przed nim jeść?? prosze opiszcie mi co i jak i jeszcze co po zabiegu.

justyna_56

 
Posty: 16
Od: Śro lip 27, 2011 9:41

Post » Nie sie 07, 2011 13:24 Re: Proszę o pomoc!!!!

justyna_56 pisze:jutro sterylizacja mojej kotki, co mam zrobić przed zabiegiem żeby wszystko dobrze poszło?? zabieg ma o 17 czy może przed nim jeść?? prosze opiszcie mi co i jak i jeszcze co po zabiegu.

Moja wetka mawia tak: kotka przed zabiegiem musi być przegłodzona przynajmniej 12 godzin. Do 6 godzin przed zabiegiem może pić.

Po zabiegu powinnaś dostać kotkę wybudzoną, co nie znaczy, że bedzie całkiem przytomna, łapki będą się jeszcze plątać. Po zabiegu nie dawać jeść, uważać z piciem, żeby się nie zachłysnęła, można lekko zwilżać pyszczek. Uważać, aby nie skakała, nie spadła z czegoś, najlepiej przytrzymać trochę w transporterku. Może zsiusiać się pod siebie.

Na drugi dzień już będzie ok, tylko trzeba pilnować, aby szwu nie lizała. Czasem konieczny jest kaftanik. Zdarza się uczulenie na szwy, więc szew trzeba kontrolować. Po jakis 10 dniach usuwa się szew zewnętrzny.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 146 gości