Maleńka Lusia-chore nerki-Potrzebna pomoc finansowa!

Ok, zacznę ogłaszać, małą musi mieć super domek po tym co przeszła.....

Lusia jest malutka ,mniejsza od 3m. Kubusia ,okrąglutka ale coś słabo rośnie.
nie byłam jeszcze po wyniki ,ale we wtorek mamy wizytę kontrolną i zobaczymy co wyszło w posiewie.

wyniku posiewu nadal brak

wetka powiedziała że Lusia świetnie wygląda ,jest w super kondycji ,a sierść jak nabłyszczana.
jest grubiutka i okrąglutka ,a pysio ma jak sówka.
jednak nie rośnie i wagowo tez nie wiele przytyła 7 lipca ważyła 1.26 dkg chyba bo końcówki nie pamiętam ,a dziś 1.30 :roll:

a tłuściutka jest fest i ma wałek na brzuszku ,to jaka ona musi być malutka :cry:

w poniedziałek mam znów zanieść mocz do badania ,a potem krew ....

są wyniki posiewu Lusi ,nie ma żadnej bakterii więc albo nie ma i nie było ,albo działa antybiotyk .
Wetka namawia mnie na biopsje nerki.
co robić ?
Dopiero wydałam prawie 100zł na badania moczu ogólnego i posiew,w poniedziałek mam znów dać mocz do analizy i za parę dni robić morfologię.
Teraz ten zabieg.... :cry:

dopytam chyba dr. Neski :cry:

proszę nasza pięknota

Dorcia, nie rób jej biopsji, rzeczywiście powinna się tu wypowiedzieć dr Neska. Co się teraz dzieje, jakie ma objawy?
Apelowałam o pomoc finansową, ale jakoś mało osób wchodzi na wątek, może ktoś kto pisze na fb, mógłby umieścić tam apel o pomoc dla malutkiej?

nie robimy na razie przy najmniej biopsji .
W sobotę Lusia będzie miała zrobioną kolejną morfologię ,
Po tej morfologi zobaczymy co dalej ,no i muszę mocz złapać ,ale to musi poczekać do weekendu ,wtedy będę mogła ją przypilnować,.
Lusiaczek zachowuje się jak zdrowy kot,ale wciąż jest na antybiotyku dr Neska i moja wetka powiedziały że tak może być nawet i 2-3 m.

zobaczymy.

acha biopsję sugerowała również dr. neska ,ale póki co nie ma takiej potrzeby,

Lusia ma odstawiony antybiotyk .
dziś miała mieć zrobioną morfologię ale nie schowałam żarełka ,jutro do 11 mam być z
lusią w lecznicy na pobraniu no i łapiemy mocz.
oby już zawsze było dobrze.

Ile to dziecko przeszło.....najwyższy czas, żeby odetchnęła. Trzymam kciuki, aż się boję szukać domku, żeby już było stabilnie.... :ok:

Najbardziej mnie martwi ze ona stoi na wadze i wzroście :cry:

Moze teraz jak ma leki odstawione coś drgnie.
Badania krwi przełożone ,czekamy jeszcze pare dni.

Dawno nie pisałam w Lusi wątku . :oops:

Malutka ma bardzo dobre wyniki krwi :ok:

moczu niestety nie udało mi się złapać ,zamknięta krzyczy do upadłego ,nie korzysta z kuwety ,nie je nie pije... :cry:

kiedy próbuje złapać kiedy siusia w kuwecie wieje gdzie pieprz rośnie .
Przychodzi do mnie tylko pod osłona nocy ,tuli się ..a tak boi sie malutka ,tyle ją wymęczyłam ze nie ma dobrych skojarzeń ze mną :cry:

Na oko Lusia zdrowa ,bryka ,szaleje wręcz,je b. ładnie ,nie przesiaduje przy wodopoju.
Tyle że nie rośnie :roll:

czy ktoś ją adoptuje :?:

nie stać mnie na kolejnego rezydenta :oops:

Lusie trzeba zaszczepić ,co jakis czas kontrolować czyli badać mocz i krew ,Lusia to bardzo drogie kociątko :twisted:

Zaczynamy więc ogłaszać miniaturkę kotka, znajdziemy zamożny domek. Jest śliczna.

Lusiaczek się przypomina ,to już tyle miesięcy .
Ona na pewno mnie kocha ,ale ucieka przede mną :cry:

tylko nocą to mój kot.

Już jest zdrowa ,oczka ok. kaszel minął,bawi się ,je ,tuli do każdego futerka ....tylko nie do mnie :twisted:

Lusia znów chora , wetka nie chce dać kolejnego antybiotyku ,zaproponowała Zylexis , dziś dostała pierwszą dawkę i Tobrex do oczu .
Poniedziałek, środa kolejne dawki .To drogi środek ,gdyby ktoś mógł wspomóc leczenie Lusi będę bardzo wdzięczna .
Mam nadzieje że mała przestanie chorować .
Lusia troszkę przytyła ,ale nadal jest kocią kruszynką :cry:

bez widoku na dom.

Co się dzieje, wyniki dobre i znów chora, jakie ma objawy?

Maleńka Lusia-chore nerki-Potrzebna pomoc finansowa!

Kto przegląda forum