meksykanka pisze:dzwoniłam do Basi około 14.00, rozmawiałam z Asią, bo Basia w tym czasie prowadziła samochód. Jechały z koteczkami do Olsztyna - koteczki powinny tam zostać w lecznicy... będą miały opiekę całodobową... Choć Asia wspominała, że ten najsłabszy rudasek wygląda bardzo źle i według nich pachnie tak dziwnie jak te tri :(
Ale tam powinny mieć lepsza diagnostykę, w razie czego podanie surowicy...
Będę się kontaktować z dziewczynami nieco później.
Teraz i ja muszę wychodzić. Wszystko jak zwykle się wali na raz.
Dzwoniła moja siostra, jej była teściowa jest w bardzo ciężkim stanie w szpitalu![]()
Już nie marudzę...
Pewnie Basia szybciej coś napisze, ale gdyby nie... to ja jak już znowu znajdę się pod netem napiszę co się dzieje.
Dziękuję za kciuki i wspacie dla Basi i kociaczków.![]()
![]()
Prosimy nie ustawać
Dziewczyny, to jest pp
