
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ryśka pisze:casica pisze:ryśka pisze:Ależ nie ma potrzeby zabierać kotów, które nie mają ogólnie najgorzej.
Wystarczy nie kupować, a interes staje się nieopłacalny. Dlatego kompletnym absurdem i - przykro mi to pisać - głupotą, jest nakręcanie tego interesu.
jasne
Zauważyłam, że np lobby hodowlane całe odium oraz odpowiedzialność usiłuje przerzucić na kupującego, a to nie tak.
Już wcześniej o tym pisałam - paser jest zawsze winny, nabywca niekoniecznie, może wszak kupować w tzw "dobrej wierze".
Bo człowiek chcący mieć kota, nie przeglądający tego i podobnych for, skąd ma się dowiedzieć, że robi coś złego? Onjest przeświadczony, że wszystko jest ok.
Schodzisz na inne, poboczne tematy. Piszesz o tych, którzy są jak dzieci we mgle i generalnie robią coś z niewiedzy. I jeszcze do tego o "lobby hodowlanym".
Tego, że pseudohodowle są złe dla kotów, a pseudohodowcy robią coś niedobrego, a niektórzy nabywcy są nieświadomi, chyba nie musimy sobie tutaj udowadniać?
Rozmawiamy akurat o czymś innym: o wykupywaniu kotów. Rozmawiamy z tymi, którzy są na tym forum i WIEDZĄ co oznacza pseudohodowla i dlaczego nie należy kupować stamtąd zwierząt, prawda? I część osób nie widzi w takim nakręcaniu pseudohodowli problemu, bo "kocie społeczeństwo ich nie obchodzi". I uważają, że jest to moralne z punktu widzenia etyki kociarza.
Proszę, napisz, że wiesz o czym ja piszę, bo zwątpię w sens pisania czegokolwiek.
I, serio, nie wiem, co Cię rozśmieszyło.
Wystarczy nie kupować, a interes staje się nieopłacalny
Wystarczy nie kupować, a interes staje się nieopłacalny
pwpw pisze:Ja odnoszę wrażenie, że niestety ale bardziej bulwersuje zaniedbany pers/ maine coon niż szarak, czy szaro-bura bieda...
Świadomie/nieświadomie często wartościujemy te dwa życia.
Nie wiedzę sensu w wykupie kota, którego pseudo-hodowca chce się pozbyć. Nie wiedzę też sensu w wykupie kociąt od niego. To często takie samo działanie, jak branie od kogoś kociąt (do DT/uśpienia) z jednoczesnym niesterylizowaniem kotki![]()
Przy czym tu należałoby prawnie wysterylizować pseudo-hodowce (oczywiście nie dosłownie). Inaczej jedno i drugi ma taki sam sens, a raczej jego brak
ossett pisze:Ty nie widzisz sensu, ale ten wykupiony pers/main coon albo wzięty do DT burasek z pewnością ten sens wyczuwa i to się tak naprawdę liczy...
Dieselka pisze:a te które zajmą jego miejsce ma po prostu pecha? zwłaszcza że dzięki popytowi "hodowla" przynosi zysk i się rozrasta?
a kociaki umierające w cierpieniu na ulicy bo tanie koteczki z takiego pseudo zajęły im miejsce w ludzkich domach też rozumiem mają się pogodzić z faktem że po prostu mają pecha?
pwpw pisze:ossett pisze:Ty nie widzisz sensu, ale ten wykupiony pers/main coon albo wzięty do DT burasek z pewnością ten sens wyczuwa i to się tak naprawdę liczy...
Gdyby miała to uznać za jedyne kryterium, to musiałabym przyjąć, ze każdy kto kupuje kocika z pseudo-hodowli do dobrego domu, jest osobą ratującą kota (jak pisałam już wcześniej).....
ossett pisze:pwpw pisze:Ja odnoszę wrażenie, że niestety ale bardziej bulwersuje zaniedbany pers/ maine coon niż szarak, czy szaro-bura bieda...
Świadomie/nieświadomie często wartościujemy te dwa życia.
Nie wiedzę sensu w wykupie kota, którego pseudo-hodowca chce się pozbyć. Nie wiedzę też sensu w wykupie kociąt od niego. To często takie samo działanie, jak branie od kogoś kociąt (do DT/uśpienia) z jednoczesnym niesterylizowaniem kotki![]()
Przy czym tu należałoby prawnie wysterylizować pseudo-hodowce (oczywiście nie dosłownie). Inaczej jedno i drugi ma taki sam sens, a raczej jego brak
Ty nie widzisz sensu, ale ten wykupiony pers/main coon albo wzięty do DT burasek z pewnością ten sens wyczuwa i to się tak naprawdę liczy...
ossett pisze:Dieselka pisze:a te które zajmą jego miejsce ma po prostu pecha? zwłaszcza że dzięki popytowi "hodowla" przynosi zysk i się rozrasta?
a kociaki umierające w cierpieniu na ulicy bo tanie koteczki z takiego pseudo zajęły im miejsce w ludzkich domach też rozumiem mają się pogodzić z faktem że po prostu mają pecha?
Cierpienie jest cierpieniem bez względu na to czy dotyczy to kota z ulicy czy kota z hodowli i jak można to trzeba je zmniejszać o ile to jest możliwe. Jak ktoś chce koniecznie mieć persa albo rudego to i tak nigdy nie weźmie burasa albo czarnego z ulicy. A jak weźmie to przy pierwszej okazji i pod byle pretekstem wyrzuci go z powrotem na ulicę.
Wzrastające zyski złych ludzi nie powinny być aż tak ważne...
Dieselka pisze:a jak wyglądała walka z kopalniami diamentów w Afryce? przecież wykupywanie kolejnych niewolników byłoby totalnym absurdem.
tego biznesu nigdy nie zwalczy się w 100% ale właśnie bunt społeczeństwa = zmniejszenie popytu, ukrócił ten proceder.
dlatego edukacja społeczeństwa jest najważniejsza.
Myszka.xww pisze:ossett pisze:pwpw pisze:Ja odnoszę wrażenie, że niestety ale bardziej bulwersuje zaniedbany pers/ maine coon niż szarak, czy szaro-bura bieda...
Świadomie/nieświadomie często wartościujemy te dwa życia.
Nie wiedzę sensu w wykupie kota, którego pseudo-hodowca chce się pozbyć. Nie wiedzę też sensu w wykupie kociąt od niego. To często takie samo działanie, jak branie od kogoś kociąt (do DT/uśpienia) z jednoczesnym niesterylizowaniem kotki![]()
Przy czym tu należałoby prawnie wysterylizować pseudo-hodowce (oczywiście nie dosłownie). Inaczej jedno i drugi ma taki sam sens, a raczej jego brak
Ty nie widzisz sensu, ale ten wykupiony pers/main coon albo wzięty do DT burasek z pewnością ten sens wyczuwa i to się tak naprawdę liczy...
I po wykupieniu sprawa załatwiona? Pseudohodowli nie ma? Pseudohodowca znika? Doznaje nagłego olśnienia, że źle czyni?
Osset, możesz mi napisać, co dalej? Z ta kasą? Z pseudohodowcą?
ossett pisze:pwpw pisze:ossett pisze:Ty nie widzisz sensu, ale ten wykupiony pers/main coon albo wzięty do DT burasek z pewnością ten sens wyczuwa i to się tak naprawdę liczy...
Gdyby miała to uznać za jedyne kryterium, to musiałabym przyjąć, ze każdy kto kupuje kocika z pseudo-hodowli do dobrego domu, jest osobą ratującą kota (jak pisałam już wcześniej).....
Nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania...
To zdaje się dyskusja o tym, czy wykupywać koty z pseudohodowli, których życie i zdrowie jest zagrożone?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 106 gości