Tragedia Kotów przy szpitalu- nadal trwa a kotów ubywa s. 32

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 23, 2011 10:21 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

Za CUD :) :ok: :ok: :ok:

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Sob lip 23, 2011 13:48 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

a moja kota dalej smarka. teraz już z nosa gluty zielone lecą ;/ mój wet już nie przyjmuje więc jakoś do poniedziałku przetrzymamy na domowym leczeniu. ale w poniedziałek chyba trzeba będzie lecieć ;/

a oprócz tych glutów które ją dławią i wykichiwania ich to chyba wszystko ok. je normalnie, sika itp, jakieś tam swoje rytuały wypracowuje. teraz cały dzień siedzi skitrana pod biurkiem tak że nawet łba nie widać - w tym czasie agresor jest taki że aż patrzeć na nią :)

wieczorkiem przechodzi do kontenerka i czeka aż ja zasnę i w nocy się zaczyna...... już nawet mój wzrok i głos jej nie odstrasza wtedy. dzisiaj tak walczyła z drzwiami i szparą pod nimi że aż miałam ochotę ją odgonić od nich. normalnie to ja bardzo chętnie bym ją na cały dom wypuściła ale nie w środku nocy :evil:

no i w ferworze zwiedzania nawet wlazła na łóżko. dotknęła pyskiem moją nogę i zwiała ale zawsze to już coś :)

tylko po co jej ten glut ;/

i co przyuważyłam.... pamiętacie tą młodą dymniczkę? ona miała jakby lewe ucho przycięte na czubeczku. ta ma dokładnie to samo. to nie jest wyszczerbione tylko jakby nożyczkami, równiutko odcięte ;/ znaczył je ktoś czy jaki pierun? :evil:

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Nie lip 24, 2011 22:32 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

Dieselko przyciete uszko bo sterylizowana, tak weterynarz oznacza bezdomne kotki, zeby jakby co drugi raz nie ciachac.

moze wet zaocznie cos da na koci katar, jakis antyb do jedzenia, synulox czy coś.
pozdrawiam :)
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Nie lip 24, 2011 22:32 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

a my jutro z rana znow idziemy szukac malych na Traugutta.
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Nie lip 24, 2011 23:45 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

oj moja bidulka maleńka. ale ciesze się że to nie pozostałość po czymś złym. chociaż uszko śmieszne teraz :)

i ona nie ma kociego kataru. tzn objawy się nie zgadzają. po prostu jest zasmarkana. no nic - coś będziemy działać :)

a swoją drogą to ten kot jakieś schizo ma. w dzień patrzy na mnie całą paletą nienawiści. syczy jak tylko mnie widzi i z daleka ostrzega przez zbliżaniem się. a w nocy? kochane zwierze.... bawi się, poluje mi na palce, teraz siedzi i świdruje oczyma kiedy wreszcie myszkę będę rzucać.... wariatka normalnie :D

mam nawet filmik ale on się zgra pewnie jutro :) oczywiście jakoś kiepska bo ciemno no i oczywiście miejsce na karcie się skończyło jak kot naprawdę szaleć zaczął ale zawsze coś :)

Obrazek
Obrazek

3mamy z kotą mocno kciuki za rodzinkę (nawet tą przyszywaną :) ) żeby wreszcie też znalazła swój kąt :)

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Pon lip 25, 2011 8:42 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

a ja jeszcze się pochwalę że kota ma właśnie pierwszy w życiu spacer po domu. mam nadzieję że koniec końców, jak się przestraszy to wróci do mojego pokoju a nie skitra gdzieś w domu. bo średnio mi się uśmiecha stres przy wchodzeniu czy wychodzeniu z domu :) ale z drugiej strony jaka motywacja żeby pamiętać o zamykaniu drzwi na klucz (moja rezydentka uwielbia je otwierać ;/ )

i jeszcze dopowiem :) co nas od samego początku uderzyło w tej kocie to że jest praktycznie identyczna jak moja ukochana, zmarła Kocica. ok może umaszczenie nie takie i sylwetka ale wzrok i wszystko. oczywiście że zachowania też ma inne bo jest dzika ale to jest kot który ma to "coś". jest naprawdę idealna i dokładnie taka jaka miała być :D

dzięki wielkie dla edu i igi bo to przecież dzięki nim mam takiego skarba w domu :D


i wspomniany wcześniej filmik :)
http://www.youtube.com/watch?v=7aIM1RFMZxQ

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Pon lip 25, 2011 12:10 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

Jaka on jest piękna!!! To drugie zdjęcie jest cudne - Kicia pięknie pozuje! i ma przecudne te paseczki na łapkach, cudo :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

sroka7

 
Posty: 1452
Od: Pon maja 02, 2011 11:04

Post » Pon lip 25, 2011 15:41 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

Alez ona przesliczna, a dziczy to u niej nie widać wcale.
Może ona przyzwyczajona, ze kiedyś tylko wieczorem/nocą mozna bylo wyjść spokojnie.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 25, 2011 18:47 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

jak to dobrze, że trafiła do Ciebie Dieslko i nie musiała wracać na stare smieci.
byłam tam dzis z edu i karmicielką. masakra :( gruz, smieci, szkło, hałas, koty przerazone pod kontenerem.

niestety maluszki nie przezyly, nie znalazłysmy ich choc przekopałysmy piwnice, zlapalysmy mamusie i nie widac oznak karmienia piersia, poza tym karmicielka ktora jest tam 2 razy dziennie nie widziala jednego ponad tydzien, a drugiego ze 2 tyg :(

Kicia jest bardzo łagodna i prosimy o DOM dla niej !

dobrze by bylo tez zabrac pozostale stamtad ale to zakrawa na cud...
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Pon lip 25, 2011 20:55 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla Mamusi i jej 2 osesków s.14

Wreszcie dotarłam na wątek, przepraszam za niepisanie, ale iga dzielnie donosi...
Dieselko, po oczach kici widać, że będzie dobrze :1luvu: Fotki i filmik cudne, fraczek wygląda na czarny, a w rzeczywistości jest taki dymny pręgowany, cudeńko! Lek zdobędziemy i tylko do przodu!
Chyba iga nie napisała (nie widzę :) że pierwsza czarno-biała poszła też do domku, na razie się czai, ale jesteśmy dobrej myśli :D
Tak więc szukamy teraz domku dla drugiej czarno-białej niuńki, która daje się głaskać. Idealnie było by też dwie dymniaczki zabrać, szkoda zwłaszcza tej starszej, która spokojnie nawet do mieszkania by się nadała, jej potrzebne do szczęścia żarełko i coś miękkiego do spania, ech...
Skoro 3 super domki się trafiły, to może i tym szczęście dopisze.
Okazało się właśnie, ze przybudówka, gdzie chciałyśmy im zrobić siedzibę, będzie rozebrana :( Teren olbrzymi, a jak się zrobi zimno, nie będą miały schronienia. Będziemy rozmawiać dalej, zobaczymy, ale cały czas niepokój, co z nimi będzie.
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Wto lip 26, 2011 19:54 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla juz samej Mamusi s.14 i 16

kocisko widać ma już dosyć więzienia w moim pokoju. teraz przeprowadziła się pod telewizor i tam wszystko obczaja :) w sumie durnowata jest bo przez to nic dzisiaj nie jadła ale wróci :)

no i spotkała już moją kotkę rezydentkę.... tak się moja bida wkurzyła że charcząc i prychając wyszła zaraz z domu. ale wojny nie było :)

gorsze jest to że laska nie może wyleźć z tego kataru. tak jej wszystko gwiżdże że nawet się schować nie może bo ją po prostu słychać. apetyt ma, energię ma, oczka nie są takie jak na fotkach tych małych, biednych kociaków tylko czasami jej się zapłaczą. no i tak wodą a nie ropą. ale kicha i gwizda coraz bardziej. już nie tylko na noc tylko cały dzień ;/

mój wet nie zgodził się na zaoczne leczenie, mam nadzieje że edu mi jakieś recepty załatwi bo przecież jak ja mam zawieźć dzikiego kota na badanie. przecież jej nawet na wagę nie położą bo jak? no i to będzie dla niej ogromna trauma. przecież ona mi jeszcze nie zaufała na tyle żeby ją pogłaskać a ja mam jej taką torturę fundować? totalnie bez sensu ;/

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Sob lip 30, 2011 18:12 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla juz samej Mamusi s.14 i 16

niestety skopałam totalnie sprawę jako właściciel :(

2dni temu kota uciekła :( wszystko było super pozabezpieczane, okna pozamykane, pilnowałam niesamowicie drzwi ale stało się to czego się bałam. koleżanka u mnie była i przez przypadek wpuściła kotkę rezydentkę ;/ ja bardzo na to uważałam bo franca drzwi otwiera - a dokładnie nie za bardzo może znieść fakt że drzwi są zamknięte więc otwiera, zerka i wraca albo krąży w kółko. niestety nie wiedziałam że kota jest w domu i wyszłam z psami. specjalnie nawet się nie przejmowałam bo mama w domu była. ale oczywiście zbór pecha, mama nie usłyszała otwieranych drzwi a psów nie było żeby ich przypilnować (zawsze w takiej sytuacji leżą przed wejściem i czekają aż ktoś pozwoli wejść).
no i stało się najgorsze- ok godziny 23:00 kota uciekła. nawet jeżeli zadekowała się u mnie na ogrodzie to została z niego przepędzona przez psy które wróciły ze spaceru lub rezydentkę która niesamowicie tego terenu pilnuje ;/

naprawdę mam niesamowitego doła przez to co się stało. pokochałam już kotę całym sercem i wiedziałam że to jest ta jedyna. ale już nawet nie mam złudzeń że w najbliższym czasie uda mi się ją znaleźć. tu każdy ma ogród z miliardem kryjówek. ona wychodziła tylko nocą więc ni jak nikt jej przez długi czas nie zobaczy. jedyna nadzieja w tym że u nas większość osób karmi koty na dworze czyli mamy kocie gangi wędrujące od miski do miski. moze uda jej się w to towarzystwo wbić i nabrać odwagi na tyle żeby się pokazać. ale kiedy to będzie...... :(

jedyne co mnie w miarę pociesza to to że tu nie ma ruchliwych ulic a ludzie są fantastyczni. nie ma żadnego kota błąkającego się który był najedzony. tylko co z tego? przecież nie po to na nią czekałam tyle czasu i tak o nią walczyłam żeby była kolejnym "nadwornym" kotem.

jest mi naprawdę niesamowicie przykro że tak skopałam sprawę. robiłam wszystko co się da żeby zapewnić jej super warunki. ale tego nie udało mi się dopilnować :( a jak sobie pomyślę że ona na tym dworze siedzi przerażona, zmarznięta i głodna to po prostu wszystkiego się odechciewa :(

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Sob lip 30, 2011 22:26 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla juz samej Mamusi s.14 i 16

Trudno jest pocieszyć w takiej chwili, ale kicia jest dość charakterystyczna, pewnie ktoś ją zauważy.
porozwieszaj ogloszenia.
Ja wierzę, że sie znajdzie. Może nie od razu bedzie chciała dać sie złapać.
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 30, 2011 22:40 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla juz samej Mamusi s.14 i 16

no już wszyscy sąsiedzi wiedzą. ogłoszenia wiszą co 15m. teraz jeszcze się zastanawiam czy dla pewności nie podrukować ulotek i po skrzynkach w okolicy nie poroznosić. wtedy każdy by miał jej fotkę pod ręką.

tylko właśnie to jest problem że ona w zupełnie nowym otoczeniu i totalnie wystraszona. skoro w domu gdzie przecież bodźców było mało wychodziła tylko w nocy zanim ona tam zacznie w dzień wychodzić to duuuuużo czasu minie. no i jeszcze czy jej tutejsze koty nie przegonią ;/

nie mogę sobie tego wyobrazić że moja kochana i chora kota siedzi w na tym zimnie głodna i przerażona ;/
ale psy są zamykane na noc, garaż otwarty - może tutaj przyjdzie się kiedyś ukryć....

a z tymi drzwiami to ja nie wiem co zrobić ;/ będę się starała teraz rezydentkę przetresować żeby ich nie otwierała ale serio nie mam koncepcji jak to zabezpieczyć ;/ a nie oszukujmy się - wychodząc wyrzucić śmieci czy coś takiego nie pamięta się o zamykaniu na klucz ;/ w sumie teraz się super pilnowałam ale byłam pewna że koty nie ma w domu + była tam mama a ja wychodziłam tylko na chwilkę.

ajć czemu tych drzwi nie zamknęłam :(

ja wiem że kota ma małe szanse na powrót ale do nas to po prostu nie dociera. musi się dać coś zrobić ;/ przecież ona nasza jest. miała z nami szczęśliwie żyć i nigdy więcej się nie bać :(

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Sob lip 30, 2011 22:40 Re: Tragedia Kotów-pilnie dom dla juz samej Mamusi s.14 i 16

z kciuki oczywiście mocno NIEdziękuję i wierzę że pomogą :)

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 81 gości