Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
karishma pisze:Oj, zastanów się nad tym poważnie. Nasz kot chodzi na spacery, bo męczył sie w domu (prawdopodobnie zanim do nas trafił mieszkał na wsi) i alternatywą było oddanie go do domu wychodzącego. Obecnie mamy w domu małą terrorystkę, która kiedy chce się przespacerować stoi przy drzwiach i baardzo żałośnie i głośno płacze. W związku z tym wychodzi codziennie przynajmniej cztery razy![]()
Akurat moim rodzicom to odpowiada, lubią z nią spacerować. A Mimi ma swój staly rewir, który musi obejść, bezdomnych kocich kolegów, którzy za nią chodzą i ulubioną ławeczkę na której zawsze musi poleżeć.
kotx2 pisze:no i trzeba byc ostrożnym, bo kot w chwili zagrożenia wspina się na najblizszy przedmiot ,możesz stać się tym przedmiotem,że tak brzydko to ujmę![]()
Koszmaria pisze:po co szczepić na wściekliznę kota,który wychodzi w ściśle kontrolowanych warunkach?
szczepienie na wściekliznę jest kotu niepotrzebne,o ile nie idziemy z nim na wystawę i nie wypuszczamy samopas.
felin pisze:Koszmaria pisze:po co szczepić na wściekliznę kota,który wychodzi w ściśle kontrolowanych warunkach?
szczepienie na wściekliznę jest kotu niepotrzebne,o ile nie idziemy z nim na wystawę i nie wypuszczamy samopas.
To zależy od tego, gdzie z nim wychodzisz. Moje koty wychodzą na smyczy, i gdyby wychodzily wylącznie w mieście, faktycznie nie byloby takiej potrzeby. Choć w parkach zdarzają się sarny, lisy oraz wiewiórki (które ostatnio stanowią rezerwuar zakażenia). Ale poza tym jeździmy w lecie za miasto, do bardzo malej miejscowości otoczonej lasami i tam chodzimy też po lesie. Na wszelki wypadek wolę swoje koty szczepić również przeciwko wścielkliźnie.
fiszka13 pisze:Odpowiedzi w nich cała masa. Zależy po co zadajesz to pytanie - chcesz wychodzić z kotem czy tylko podyskutować?
Ja wychodzę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 172 gości