Bombilla & Xelmo. dwupak.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 23, 2011 13:15 Re: Bombilla & Xelmo.

A próbowałyście peletu?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob lip 23, 2011 13:57 Re: Bombilla & Xelmo.

nie próbowałam.
Raz miałam tego Cat's best, był w jednej kuwecie, a w drugiej Benek.I koty korzystały tylko z tej gdzie Benek.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 23, 2011 16:04 Re: Bombilla & Xelmo.

Ja nie korzystałam bo nie mam dostępu do czegoś takiego. A czy on jest w jakiś sposób oczyszczony z grzybów, pleśni i takich tam typowych dla drewna obcych?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 23, 2011 16:26 Re: Bombilla & Xelmo.

KOTEK1988 pisze:Uważam,że żwirki "drewniane" jakoś lepiej nautralizują zapach z kuwety-ale może to tylko moje odczucie?
Dziś nasypałam gadziakom świeżutkiego drewenka-ale tym razem z innej firmy no i zobaczymy :wink:

mam porównanie, bo Parkingowy dostaje benka zbrylającego (nie wiedziałam, czy jako parkingowy zechce zaakceptować drewniany) no cóż, te grudki zasikane, po prostu cuchną i trzeba z nimi od razu lecieć do śmietnika
i nie da się ukryć, że w pokoju-kwarantannie mam lekko mdły zapaszek
jednak drewienko, nawet posikane pachnie przyjemniej, a to że moge "dowody zbrodni" od razu spuścić do kanalizacji, jest nie do przecenienia :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 23, 2011 17:22 Re: Bombilla & Xelmo.

Dla mnie jak nasikane to pachnie co najwyżej mokrym drewnem, troche jak w lesie :lol: i fakt, lepiej jest nie mieć w koszu na śmieci woreczków z kocimi odchodami, które zresztą ważyły tonę. I drewniany zbryla się tak samo dobrze, a robią się mniejsze kulki więc jest ekonomiczniejszy.

Sliver, a pochwalisz się jakiej rasy chcą rodzice kupić kota? bo pamiętam, że już kiedyś wspominałaś o rasowym. Może dzisiaj coś wypatrzycie :wink:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 23, 2011 17:54 Re: Bombilla & Xelmo.

shalom pisze:Dla mnie jak nasikane to pachnie co najwyżej mokrym drewnem, troche jak w lesie :lol: i fakt, lepiej jest nie mieć w koszu na śmieci woreczków z kocimi odchodami, które zresztą ważyły tonę. I drewniany zbryla się tak samo dobrze, a robią się mniejsze kulki więc jest ekonomiczniejszy.

Sliver, a pochwalisz się jakiej rasy chcą rodzice kupić kota? bo pamiętam, że już kiedyś wspominałaś o rasowym. Może dzisiaj coś wypatrzycie :wink:

Nie pojechaliśmy.
Kotka jet juz wybrana. Bo to kotka.
Pokaże jak już będzie :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 23, 2011 18:11 Re: Bombilla & Xelmo.

No ale powiedz co to za rasa :P plisssssss, bo umrę z ciekawości :P
A kiedy będzie? mama też będzie BARFować z kicią?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 23, 2011 18:22 Re: Bombilla & Xelmo.

shalom pisze:No ale powiedz co to za rasa :P plisssssss, bo umrę z ciekawości :P
A kiedy będzie? mama też będzie BARFować z kicią?

Pracuje nad BARFowaniem. a będzie w sierpniu.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 23, 2011 21:22 Re: Bombilla & Xelmo.

Pomrzem z ciekawości 8) A do sierpnia taaaak daleko 8)

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 24, 2011 13:33 Re: Bombilla & Xelmo.

Cieszę się Sliver, że zarażasz otoczenie miłością do kotów. Jesteś niezwykła :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 24, 2011 14:11 Re: Bombilla & Xelmo.

sunshine pisze:Cieszę się Sliver, że zarażasz otoczenie miłością do kotów. Jesteś niezwykła :ok:

:oops: nie no bez przesady :):):) ale dziekuję :oops:
Ta pogoda tak mnie dobija, ze szok. Koty również zaspane są.Chodzą śpią i jedzą. I się tulą :1luvu:
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lip 24, 2011 15:53 Re: Bombilla & Xelmo.

Jak wiele spraw potrafi sie zmienic w sekundę!
Koleżanka poprosiła mnie o tymczas na ok pół roku dla swojego syjamskopodobnego kota Dextera.
Chce niebawem wyjechać, sytuacja tego wymaga, a wiadomo kot potrzebuje chipowanie, wścieklizne badanie i inne tam jak paszport no i przede wszystkim pół roku kwarantanny, które miałby spędzić u nas. Z Nami.
Nie powiedziałam nie, ale tez nie powiedziałam tak. Czuję się w kropce. Chciałabym pomóc, ale jednocześnie boję się co Bombilla na to- wiem jak przeżyła dokocenie Xelmem. Czy po drodze nie wystąpia choróbska itp jakieś. Tyle obaw przeciwko chęci pomocy. Naprawdę nie wiem co zrobić. Poza tym w naszym mieszkaniu trzeci kot, nie wiem czy to nie za dużo...
Musze to przemyśleć. Poważnie. MusiMY.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lip 24, 2011 16:53 Re: Bombilla & Xelmo.

No tak, to poważna decyzja :?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 24, 2011 17:20 Re: Bombilla & Xelmo.

Oj faktycznie sporo się wydarzyło. Ty najlepiej znasz swoje koty i ich reakcje, chociaz te też bywają zaskakujące i różne. Na twoim miejscu najmniej bym się przejmowała miejscem, 3 koty jeszcze nie tłok :wink: wiem po sobie.
A czy na pewno kot byłby tylko na jakiś czas? alimenty na niego jakieś by były?to czysto praktyczne kwestie, ale czasem bardziej kłopotliwe niż same koty. Może by się dogadały a nawet polubiły. Może Bombi teraz zniosłaby to duzo lepiej z racji tego, że jedynaczką już od dawna nie jest.
Nie ma co radzić, musisz sama się zastanowić. A znasz tego kota? wiesz jaki ma charakter itd?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 24, 2011 17:31 Re: Bombilla & Xelmo.

współczuję stanięcia w obliczu rozważania takiego problemu
:strach: aż mi się włosy jeżą na łbie - bo może być idealnie i bezkolizyjnie, jak u Józefiny (mimo początkowej paniki), a może być całkiem inaczej
Trzymam kciuki za dobry wybór :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pvpm i 70 gości